LBnD 27 – Sprawy wielkiej wagi
– Tato! Poczytasz mi bajkę? – zapytał synek.
– Teraz nie mogę, jestem zajęty – odparł ojciec.
*
– Tato! Pograsz ze mną w piłkę?
– Teraz nie mogę, jestem zajęty – odparł ojciec.
*
– Tato! Pomożesz mi z lekcjami?
– Teraz nie mogę, jestem zajęty – odparł ojciec.
*
– Tato! Pouczysz mnie jeździć samochodem?
– Teraz nie mogę, jestem zajęty – odparł ojciec.
*
Schorowany mężczyzna leżał przykuty do łóżka. Miał raka, który kompletnie go wyniszczył...
W pewnym momencie poczuł, że zaschło mu w gardle. Poprosił więc słabym głosem:
– Synu, podasz mi szklankę wody?
Usłyszał wtedy słowa:
– Teraz nie mogę, jestem zajęty.
Zapłakał...
Sprawiły mu one ból większy niż choroba...
gdyż w końcu zrozumiał...
Komentarze (75)
Pozdrawiam.
Również pozdrawiam :)
Literkowa
Tematy to:
1 Strach
2 Miłość
Można pisać na dwa lub na jeden. Zaznaczamy, że tylko jeden wiersz wrzucamy do puli.
Piszemy do 08 maja 2021 /północ/
Liczymy na Ciebie!!!
Wszystko znajdziesz tutaj: https://www.opowi.pl/konkursy/
A zasady konkursu tutaj: https://www.opowi.pl/profil/literkowa-bitwa-na-rymy/opis
Jesli nie zdążysz - przedłużymy!
Literkowa
Zbytnia łopatologia z nadmierną emfazą w puencie.
Nie tym razem Sho.
Zdarza się ?
A niby Shogun...
Kręcisz widelcu, boś zdefraudował!
To nam jęzory do podniebienia przysychały następnego dnia, a Ty po cichu z rureczki...
Wstyd.
Nie tylko Ty miewasz kaca.
Pozdrawiam.
Czasem trudno wstrzelić się w złoty środek.
A co do zakończenia, to myślałem właśnie o takim, ale z jakiegoś powodu nie wydało mi się ono właściwe.
Również pozdrawiam :)
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
A czasem wystarczy się zatrzymać i rozejrzeć, czy nikt nas nie woła.
Dziękuję, również życzę miłego dnia, a przede wszystkim chyba udanej pogody :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Urodę i charakter mam po niej.
Jakich mało.
Ernest, jak pamiętasz w którymś z opek (Chyba "Kołonotatnik") wplotłem ją nieco, choć większość była zaczerpnięta z drugiej babki.
Chyba to nie było w tym opku (dość dokładnie opisałem u niej wizytę), ale już nie pamiętam tytułu.
Po przeczytaniu pomyślałam też, że w większości przypadków ta szklanka z wodą jest jednak podawana. Wiele rzeczy wybaczamy właśnie rodzicom, chociaż to trudne.
Wszystkim się nie dogodzi, niestety.
Ano, wiele się wybacza, wiele, ale są rzeczy, których czasem po prostu nie jest się w stanie i nie ma znaczenia w stosunku do kogo miałoby być kierowane.
Pozdrawiam
Pozdrawiam również :)
Zastanowiłem się, jak by się ojciec zachowywał, gdyby jego syn, leżał ciężko chory w łóżku.
Czy też by odmawiał? Tego się nie dowiemy.
Chodzi mi o to, że ta druga sytuacja, gdy syn odmówił, jednak była... inna.
Zdaniem mym, gdyby syn nie odmówił, to by okazał właśnie swoją siłę. Wzniósł się ponad ustaloną jakby, konwencję.
No dobra. Kończę:)↔Pozdrawiam:)↔$
Czasem uraza nie daje człekowi możliwości, aby wznieść się ponad to, gdyż jest zbyt głęboka.
Jednak masz rację, może gdyby to uczynił, stałby się silniejszy?
Również pozdrawiam :)
Przepisałam teraz ręcznie wiersz Tomasza Jastruna z książki "Miłość-niemiłość", wiersz poświęcony ojcu. Ojciec w tym wierszu siedzi z książką na tarasie Pałacu Obory - Domu Pracy Twórczej im. Bolesława Prusa. Nie opowiada bajki, nie gra w piłkę, nie uczy jazdy samochodem. Jest jak pomnik. Lecz mimo to widać w tym wierszu tęsknotę:
Pałac w Oborach
Na tym białym tarasie
Już nie siedzi mój ojciec
Przeoczył to staw z nieruchomą rzęsą
Nie słyszą tego głuche uszy łopianów
A przecież siedział tu
Na słonecznym tarasie
Z koroną siwych włosów
Z książką na kolanie
Zbliżam się do tego miejsca
Na palcach jakbym chciał zaskoczyć
Jego nieobecność i udowodnić
Że nie jest ostateczna
A przecież wiem że jeśli nawet
Ktoś otworzy tam drzwi
To tylko po to by rzec
- Nie ma -
I by dodać po chwili wahania
(Co on mawiał często)
- To wszystko nie ma sensu -
I co właśnie się unaocznia
Na białym tarasie z koroną drzew
Z promieniami słońca które rozcina
Ostatnią kartkę
Tęsknota jest zawsze, bo tak jak powiedziałaś ojciec to zawsze ojciec. Możemy złorzeczyć, mieć pretensje o to, że go "nie ma", ale gdy w końcu odejdzie na dobre, wtedy dopiero doceniamy to, że "był".
Bo nie ważne kto odchodzi i jaki był. Ból po odejściu towarzyszy zawsze.
I kto wie, może to spotka również bohatera tekstu, że mimo wszystko po odejściu ojca będzie tęsknił, choć mu nie wybaczył, a może właśnie wtedy mu wybaczy.
No właśnie, można być zajętym, ale takie to prawdziwe zainteresowanie, które zawsze powinno być, powinno mieć miejsce.
Ano, przykre niestety. A chciałoby się nie...
Pozdrowienia! ;D
Serdecznie pozdrawiam :)))
Aż chyba będę musiał tego mema znaleźć :)
Ano tak, takie rzeczy się zdarzają, dość często niestety...
Pozdrawiam również ;)
Ano niestety, niby takie życie, ale i tak szkoda...
Tekst - " Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie"
Trafne porównanie :)
Pozdrawiam również :)
Dlatego trzeba powtarzać, mając nadzieje, że choć do jednego ze stu dotrze...
Pozdrawiam. :)
Dlatego tak jak mówisz, trzeba to powtarzać i powtarzać, aby ktoś mógł "zobaczyć" :)
I jak zawsze...
Pozdrawiam również ;)
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 18 maja /wtorek/ godz. 23.59
Dziękujemy za udział i zapraszamy do zagłosowania.
Liczymy na Autorów na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarzy.
Literkowa pozdrawia
Tylko do północy możesz zagłosować. Zrób to!!!
Literkowa
Tylko do północy możesz zagłosować. Zrób to!!!
Literkowa
Zapraszamy do wzięcia udziału w Bitwie na Drabble.
Tematy to:
1) Marzenia ściętej głowy.
2) Pareidolia
Można pisać na dwa lub na jeden. Zaznaczamy, że tylko jedno drabble wrzucamy do puli.
Piszemy do 07.06.2021 /północ/
Liczymy na Ciebie!!!
Wszystko znajdziesz tutaj: https://www.opowi.pl/konkursy/
A zasady konkursu tutaj: https://www.opowi.pl/profil/lbndrabble/
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania