LBnD 18 - Daj się usłyszeć...
Opowiem ci...
*
Małe to i wredne.
Wszędzie się wtryniała, wszędzie jej było pełno. Przy każdej okazji mnie zaczepiała. Zadawała miliony pytań, błahych, czasem zupełnie bezsensownych.
Muszę przyznać, nie była zbyt mądra.
Nie zwracałem na nią uwagi. Po prostu ignorowałem i robiłem swoje.
Jednak ona nie ustawała w wysiłkach. Dzień w dzień to samo.
Dlaczego zaczepiała akurat mnie? Nie miałem bladego pojęcia.
Znosiłem to cierpliwie.
Pewnego razu rozbrzmiała nienaturalna cisza. Rozejrzałem się, szukając źródła.
Zdałem sobie sprawę, że jej nie ma.
Co to za uczucie?
Zacząłem szukać.
Znalazłem wieczny kamień, a na nim:
„Widział mnie. Gdyby tylko coś powiedział...”
*
historię głupca.
Komentarze (43)
Interpretator ze mnie żaden... więc, ten tego ten, wybacz nie wypowiem się, coby nie zbłaźnić do końca ;)
No, całkiem porządne drabble.
Carpe diem!
Pozdrawiam
Tak jest! Chwytajmy dzień! ;)
Również pozdrawiam :)
Czasem kręcimy sie koło naszego "ideału" i dopiero, gdy to utracimy, zdajemy sobie sprawę, jak było to bliski.
Tak, to wielka prawda, że aby odnaleźć, trzeba szukać najbliżej siebie.
Super drabble!
Pozdrawiam
Dzięki wielkie :)
Również pozdrawiam :)
Była zawsze pod ręką. Ledwie zauważalna, ledwie dostrzegalna, ale była. Dawało się odnotować jej obecność, choć właściwie stanowiła odhaczenie punktu w porządku dnia. A nagle zniknęła.
Alegoria śmierci. Nie, nie odrzucenia, zignorowania, nieodczytania uczuć, przyłapania się na tym, że szczęście było blisko. Alegoria śmierci. Ktoś, kto zawsze był, ale do kogo się nie dzwoniło, z kim się nie rozmawiało, kogo się nie poznawało. Bo był, jest, to i będzie. A nagle nie ma. Jak daleki wujek, który trochę zrzędził i nudził, ale nigdy się go nie wypytało o żadną historię, której był świadkiem. Jak babcia, która dawała ciasto i pieniądze, lecz której się nie zapytało o żadną historię z młodości. I już się nie zapyta. Jak starsza pani sąsiadka, która karmiła koty, a nagle umarła a koty nie mają co jeść.
Zniknięcie.
Gdyby to było tylko nieodwzajemnione uczucie, miało by jeszcze szansę na powodzenie w przyszłości. Wystarczyłoby odszukać. Ale wieczny kamień, nagrobek, exegi monumentum nie pozostawia złudzeń – nie będzie żadnej drugiej szansy. Przepadła wraz z wygasłym istnieniem i już nie dowiemy się nigdy, co miała do powiedzenia.
Tak, smutne.
Jeden z pozoru nieistotny element, można powiedzieć, w pewnych momentach nawet irytujący, a jednak, a jednak, gdy znika czujemy pewną pustkę, czujemy się "niepełni", brakuje tego do czego się wbrew pozorom przyzwyczailiśmy.
I dopiero gdy to zniknie, zdajemy sobie sprawę jaką miało dla nas wartość.
Ale niestety jest już za późno.
Przepadło, ciche i milczące.
Cóż, człowiek bardzo szybko się przyzwyczaja i wpada w konsternacje, gdy jego przyzwyczajenia, lub jak kto woli rutyna są zaburzone.
Nie można być jak przysłowiowy pies ogrodnika, dlatego rozsądniej jest odpuścić.
Czy zranię siebie czy kogoś, to i tak liczba ofiar wynosi 1. Na podstawie jakiego kodeksu decydować o najmniej niewinnej ofierze?
On nie jest ofiarą, sam siebie za takiego uważa, lecz ofiarą nie jest. Jego stan psychiczny jest wynikiem tylko i wyłącznie Jego winny a dokładnie krótkowzroczności, z powodu której nie potrafił dostrzec tego co ma przed oczami.
Można go co najwyżej nazwać ofiarą samego siebie.
Dziękuję i również pozdrawiam :)
Literówka pozdrawia
I właśnie w tym problem. Myślimy, że skoro jest tak jak jest, to będzie tak już zawsze, a tu "pyk" i nie ma. I co wtedy? Wtedy dopiero przychodzi refleksja, ale na nią jest już za późno.
Nie ignorujmy ludzi, nie ignorujmy świata, bądźmy jego częścią i dopuśćmy do tej naszej części świata kogoś innego, bo jeśli nie, to nagle się obudzimy i zastaniemy tylko samotność.
I tak jak napisałaś, będziemy umierać, jako dusza, osobowość. Umierać za życia, nie ma nic gorszego.
Dziękuję za bardzo miłe słowa. Aż się zarumieniłem, a stópki zbielały ;)
Pozdrowienia!
Również pozdrawiam! :)
Żyjemy prawdziwie ;)
Opowiem ci...
historię głupca... dowiadujemy się o tym zbyt późno.
Ponadczasowa historia głupców.
Pozdrawiam serdecznie
Niestety tak...
Dokładnie... historia głupców.
Również serdecznie pozdrawiam :)
Zapraszamy na Forum: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Aby zagłosować trzeba przeczytać, skomentować i obdarować punktami najlepsze drabble.
Pozdrawiamy
Bardzo fajne drabble.
Pozdrawiam.
Dokładnie tak, nawet najmniejszy, z pozoru dla nas nieistotny element wnosi coś do naszego życia. Bardzo dobrze powiedziane.
Również pozdrawiam :)
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania