LBnD 54 - Jesteś?
Mój Pan jest dobry. Przygarnął mnie zimą, ratując mi życie.
Kocham Go.
Jestem szczęś...
*
Co dzień patrzę Mu w oczy, a On z uśmiechem mówi:
„Tyle mi do życia wystarczy”
Wszystkim to powtarza, choć nie było ich wielu, jak mantrę, ale ja widzę te puste ściany, ramki bez zdjęć na półkach, ciemność i wszechobecną ciszę.
Codzienny rytuał, praca dom, praca dom, praca dom i nieodzowne:
„Tyle mi do życia wystarczy”
Z każdym dniem coraz słabsze, z braku szczerości...
Bo skoro tyle wystarczy, to dlaczego co noc słyszę:
„Tyle mi do szczęścia nie wystarczy...”
i Twój cichy szloch...
mój dobry Człowieku?
Komentarze (18)
Zazwyczaj czepiam się zwrotów grzecznościowych z dużej litery (zresztą słusznie), ale tutaj są odpowiednio uzasadnione przez narrację i dodatkowo wzmacniają przekaz.
Ogólnie mocno to minimalistyczne, dużo jest pozostawione czytelnikowi, ale przekaz jest odpowiednio mocny i przekonujący.
Podoba mi się.
Pozdrawiam
Miło, że się podoba.
Dzięki za ślad.
Pozdrawiam również
Literkowa
Podziękował Literkowa :)
Pozdrawiam.
Dzięki za zerknięcie
Pozdrawiam również :)
Można by rzec, że to spoglądanie w lustro. Wmawianie sobie →„Tyle mi do życia wystarczy” ... lecz po jakimś czasie, układanka życiowa, czasami dołująca, zmienia nastawienie→„Tyle mi do szczęścia nie wystarczy...”
Co z tego, że bywam dobrym człowiekiem, skoro inni bywają źli. Tekst jakby "na miedzy" pomiędzy polami,
których nawet "zającom" pojąć trudno:)↔Interpretacja raczej →od czapy→ale chociaż spróbowałem:)
Pozdrawiam😀:)
Pozdrowienia ;)
Pozdrawiam
Prawdę rzeczesz, często nie mamy siły dalej wypełniać pustki ale też często nie mamy siły by w ogóle zacząć. Bo często sami nie wiemy czego chcemy, a gdy zdamy sobie z tego sprawę, pozostaje tylko płacz.
Pozdrawiam również :)
Dzięki za "zakup" ;)
Głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego? Komentujemy i zostawiamy ślad.
Głosujemy do 28 /sobota/ godz. 23.59
Literkowa
Pozdrawiam również :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania