Poprzednie częściLBnD 01 Niebezpieczny dźwięk

LBnD 54 - Jesteś?

Mój Pan jest dobry. Przygarnął mnie zimą, ratując mi życie.

 

Kocham Go.

 

Jestem szczęś...

 

*

 

Co dzień patrzę Mu w oczy, a On z uśmiechem mówi:

 

„Tyle mi do życia wystarczy”

 

Wszystkim to powtarza, choć nie było ich wielu, jak mantrę, ale ja widzę te puste ściany, ramki bez zdjęć na półkach, ciemność i wszechobecną ciszę.

Codzienny rytuał, praca dom, praca dom, praca dom i nieodzowne:

 

„Tyle mi do życia wystarczy”

 

Z każdym dniem coraz słabsze, z braku szczerości...

 

Bo skoro tyle wystarczy, to dlaczego co noc słyszę:

 

„Tyle mi do szczęścia nie wystarczy...”

 

i Twój cichy szloch...

 

mój dobry Człowieku?

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • zsrrknight pół roku temu
    Super.
    Zazwyczaj czepiam się zwrotów grzecznościowych z dużej litery (zresztą słusznie), ale tutaj są odpowiednio uzasadnione przez narrację i dodatkowo wzmacniają przekaz.
    Ogólnie mocno to minimalistyczne, dużo jest pozostawione czytelnikowi, ale przekaz jest odpowiednio mocny i przekonujący.
    Podoba mi się.
    Pozdrawiam
  • Shogun pół roku temu
    Ano prawda, ze zwrotami grzecznościowymi trzeba ostrożnie, ale dobrze że tutaj pasują. Co do minimalizmu, lubię zostawić co nieco dla domysłu ;)
    Miło, że się podoba.
    Dzięki za ślad.
    Pozdrawiam również
  • LBnDrabble pół roku temu
    Brawo! Dziękujemy za odzew i gratulujemy dobrego drabble. Powodzenia!

    Literkowa
  • Shogun pół roku temu
    Obiecałem, słowa dotrzymałem ;)
    Podziękował Literkowa :)
  • droga_we_mgle pół roku temu
    Dobre. Ta jedna... istota - bo nawet nie zawsze jest to osoba - która wie, jak jest naprawdę...

    Pozdrawiam.
  • Shogun pół roku temu
    Otóż to, otóż to
    Dzięki za zerknięcie

    Pozdrawiam również :)
  • Dekaos Dondi pół roku temu
    Shogun↔Jak zwykle napisałeś tak, gdzie różne ścieżki podążania są, jak to w życiu. Często na rozstaju i w którą stronę pójść.
    Można by rzec, że to spoglądanie w lustro. Wmawianie sobie →„Tyle mi do życia wystarczy” ... lecz po jakimś czasie, układanka życiowa, czasami dołująca, zmienia nastawienie→„Tyle mi do szczęścia nie wystarczy...”
    Co z tego, że bywam dobrym człowiekiem, skoro inni bywają źli. Tekst jakby "na miedzy" pomiędzy polami,
    których nawet "zającom" pojąć trudno:)↔Interpretacja raczej →od czapy→ale chociaż spróbowałem:)
    Pozdrawiam😀:)
  • Shogun pół roku temu
    DD - Powitać jak zawsze ciekawą interpretację i spojrzenie :) Ano prawda, już tak mam że piszę z wieloma ścieżkami, zwłaszcza w krótszych tekstach ;) Którą czytelnik wybierze to już od niego zależy :)

    Pozdrowienia ;)
  • Pasja pół roku temu
    Jesteś pod znakiem zapytania i niedokończone oznaczenie: kogoś, czegoś? Do szczęścia nam tak nie wiele potrzeba, twierdzimy, a jednak ciągle mało. Wciąż poszukujemy treści do wypełnienia tych pustych ramek, ścian, ciemności i ciszy. Przemijanie, odchodzenie, przychodzenie kolejnych osób, zwierząt i rzeczy. Pytanie na ile, za ile, po, co? I brak odpowiedzi, brak porozumienia pomiędzy chwilą, a chwilą. Czasem nie mamy już siły zasypać tej pustki po... właśnie po kimś, po czymś. Płacz jest tylko nikim.

    Pozdrawiam
  • Shogun pół roku temu
    Witaj Pasjo :)

    Prawdę rzeczesz, często nie mamy siły dalej wypełniać pustki ale też często nie mamy siły by w ogóle zacząć. Bo często sami nie wiemy czego chcemy, a gdy zdamy sobie z tego sprawę, pozostaje tylko płacz.

    Pozdrawiam również :)
  • Aleks99 pół roku temu
    A więc postawiłeś na czytelnika i jego sferę domysłów... i ja to kupuję, w takim opakowaniu jak najbardziej :)
  • Shogun pół roku temu
    Dokładnie, często mi się to zdarza :)
    Dzięki za "zakup" ;)
  • LBnDrabble pół roku temu
    Rozpoczynamy głosowanie. Zapraszamy na Forum.
    Głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego? Komentujemy i zostawiamy ślad.

    Głosujemy do 28 /sobota/ godz. 23.59

    Literkowa
  • Shogun pół roku temu
    Przyjąłem ;)
  • Ocalić Myśl pół roku temu
    Poruszasz ważny temat. W nieustannie pędzącej, nieustępliwej rzeczywistości - zarówno realnej, jak i wirtualnej - niekiedy narzuca się człowiekowi, tłumienie emocji i stwarzanie iluzji szczęścia. Jednocześnie płaci on za to wielką cenę, gdyż oszukuje w ten sposób innych i samego siebie. Pozdrawiam! :)
  • Shogun pół roku temu
    To prawda, w dzisiejszym świecie istnieje coś takiego jak "przymus" szczęścia. Wszędzie tylko ukazane jest jak jest pięknie, zwłaszcza w świecie wirtualnym, na portalach społecznościowych gdzie wszystko jest idealne, bo ludzie nie chcą słuchać o złych, negatywnych rzeczach, dlatego właśnie tak jak mówisz, często udajemy by się dopasować, by nie odstawać, przez co cierpimy i to jest straszne.

    Pozdrawiam również :)
  • DEMONul1234 pół roku temu
    Podoba mi się :)
  • Shogun pół roku temu
    Podziękował Demon ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania