Pokaż listęUkryj listę

Wszystko ma swój czas - CZĘŚĆ I_Mail 14. Wesele

Wysłano: 17 października, godz. 22:00

Od: betka@weddingparty.com

Do: izabellaa@yellowpub.uk

Temat: Wesele

 

Witaj,

jestem właśnie na weselu. Powiem Ci, że jest nieźle zorganizowane ;P. Państwo młodzi wybrali niezłą firmę. W końcu moją :D. Akurat mam chwilę oddechu więc wyjęłam smartfon i piszę. Maurycy właśnie rozmawia z jakimiś gośćmi. Może szykuje się nam kolejne zlecenie?

Kiedy patrzę na tę młodą parę tańczącą na parkiecie (warto wspomnieć, że mieli przepiękny układ do walca w pierwszym tańcu) to właśnie mi przemknęło przez myśl, czy ja wyjdę za mąż. Kręcą się ci faceci koło mnie, a jakoś żaden nie kwapi się ożenku. I... nie, żeby to było jakieś megaważne, ale z Marcinem takiego układu w życiu byśmy nie zatańczyli. Chyba, że złapałby poczucie rytmu. Kiedyś Aleks mówił, że takie rzeczy można z czasem wyćwiczyć. Uczyli ich tego w szkole muzycznej. W ogóle, jak można jako dziecko być tak zorganizowane jak on?? Uczyć się jednocześnie muzyki, co pochłania mnóstwo czasu, a zarazem rozwijać talent plastyczny. Co prawda, on skupił się głównie na rysowaniu, bo to było potrzebne na architekturę, ale o wyborze studiów zdecydował dopiero w szkole średniej więc wcześniej, jednak, próbował różnych technik. Rzeźbiarstwo sobie odpuścił, bo powiedział, że po pierwsze musi uważać na dłonie, po drugie jakoś babranie się w glinie albo dłubanie na przykład w drewnie niespecjalnie go pasjonuje. I jeszcze znalazł czas na taniec. Chociaż to już bardziej przez ambicję, żeby nie ruszać się na parkiecie jak paralityk. Chciał się nauczyć podstaw, ale jak się mu spodobało to dotarł do stopnia zaawansowanego.

A Marcin? Opowiadał mi tydzień temu, na imprezie, o swoich podróżach. Najpierw z rodzicami jako dziecko, potem z przyjaciółmi. Przez rok, podczas studiów, był na stypendium w Londynie. Z rodzicami zwiedził niemal całą Europę. Później już w gronie przyjaciół wypuścił się do Azji, do Ameryki Południowej. Co roku, we wakacje, wyjeżdżali na jakieś dwa tygodnie.

Ja w okresie letnim mam sezon ślubny. Na dłuższy urlop mogłabym pojechać chyba tylko w Wielkim Poście. Hm... Jakaś nostalgia mnie złapała...

Maurycy skończył rozmawiać. Ciekawe, czy coś załatwił...

Kończę.

Buziaki!!

B.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania