Poprzednie części: Banalne wierszyki IV
Banalne wierszyki V (ona)
załgałeś
zeza miałeś jak prawdę
z zamkniętym okiem
za zasłoniętym oknem
przebierał się czas
żagle ze słowa nadyma wiatr
nigdy więcej ty i ja
my znaczy przeszłość
znaczeniem śladu ptasich lotów
tuż powyżej mgły
znaczymy się
najgłębiej po sercach zardzewiałym gwoździem
szaleństwem kry w wirze na rzece
szklanki toczącej się jak wańka
wstań
jako ilość niedoczekań
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania