LBnD 15 Na skraju szmaragdowych łąk
Byłem, jestem pięknym kwiatem. Wspaniałym dziełem niebios. Łzy cierniowe składam w darze. Szmaragdowe łąki mnie wołają. Przede mną — ziemskie czeluści. Dobrze, że Basia tu jest. Dziękuję jej za wszystko.
— Dziadku, trzeba jeść, żeby mieć siłę.
— Nieee, nie jestem głodny. Dziękuję.
— Basia... Co to za kobieta?
— To Marta.
— Aaa... Marta. Na chwilę przyłożę głowę do poduszki, dzieciaku…
*
Ból rozrywa mi serce. Nikt nigdy nie zapełni tej przerażającej pustki. Tęsknię za Twoją niespotykaną serdecznością, cierpliwością, ciepłem i wrażliwością.
Tam, gdzie teraz jesteś, niech Ci będzie zawsze najlepiej, najpiękniej. Obyśmy się spotkali na skraju szmaragdowych łąk. I będzie jak kiedyś — znów pokażesz mi świat...
Komentarze (21)
Pozdrawiam
Literkowa pozdrawia
Pozdrowienia!
Pozdrawiam :)
Czytamy, komentujemy i głosujemy wg. zasady: 3 - 2 - 1 plus uzasadnienie, dlaczego?
Zapraszamy na Forum: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Pozdrawiamy
W pewnym sensie urzekł mnie ów tekst. Taki poetycko - zwyczajny, ludzki. I ostatnie zdania. W sensie nowego świata.
Pozdrawiam:)↔5
Pozdrawiam i dzięki za wspomnienia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania