Poprzednie części: przebłyski... (letnie koncerty)
przebłyski... (srebrzysta nitka)
srebrzysta nitka
pod skorupą czasu trwa
wieczny maraton
***
bladym świtaniem
łódź ciągnie trał do brzegu
krążą rybitwy
***
odbicie w lustrze
za nami wiosna w progu
jesień już czeka
***
byłam u ciszy
tylko nie wiem gdzie koniec
tej samotności
Komentarze (37)
Delikatnie, nostalgicznie. Raczej jesiennie niż letnio.
Pozdrawiam ?
I są!
Chyba najbardziej ostatnia.
Pozdrawiam
Przy pierwszym - rwącą podziemną rzekę i niejasne ludzkie odczucia-przeczucia, że "coś" się dzieje, że "coś" trwa, płynie, a nawet goni, gdy my idziemy po powierzchni, po "skorupie".
Przy drugim - poetę, który kończy pracę nad wierszem, albo książką. Jest świt, on "ciągnie do brzegu" swoją sieć, a te rybitwy, to krytycy literaccy, którzy, niestety, tylko skubną, albo i nie, z jego wysiłku, z jego połowu. ale krążą już nad dziełem, chociaż ono jeszcze jest pod wodą.
To dobra sytuacja: krytycy spragnieni, zgłodniali, czający się na konkretne dzieło, konkretnego autora. Lecz czasem dzieło jest nie dla krytyków.
"Blade świtanie" - pora wielkiej samotności, tej najważniejszej, kiedy autor i jego dzieło, jak ten rybak ze swoją siecią, zmęczony, po przepracowanej, ciężkiej nocy, wraca do normalnego życia i sam tylko, jeden, wie... I jest wtedy bardzo spokojny.
Przy trzecim - tu zobaczyłam smutek, ale spróbowałam też spojrzeć inaczej: Za nami kwiaty, cały kwitnący sad, przed nami - owoce. Jesień jest obfitością, ukojeniem, plonem i radością. Między progiem, a odbiciem progu w lustrze jest przetwornik, czyli postać, która patrzy, a widząc, także myśli. za plecami jest rzeczywistość ("wiosna w progu" - początki), w lustrze jej odbicie, ale - przetworzone: 'jesień" (rezultaty, konsekwencje początków). Przez ten "przetwornik" można czytać w lustrze "z oczu";)
Przy czwartym - cisza jest nieskończona. Wciąż jesteśmy "u ciszy". W swojej samotności.
Dziękuję i pozdrawiam
Kłaniam się!
1↔Srebrzysta nitka. Cienka, jak kruchość życia. Dopóki pod skorupą czasu, to w końcu pęknie...
2↔W końcu o świcie, mina wybuchnie, lub zostanie odcięta. Lecz dopóki krążą rybitwy...
3↔Odbicie w lustrze, tego co już za nami. Czasami wiosna i jesień, a lato jeno pomiędzy...
4↔Tego nikt nie wie. A cisza nie może powiedzieć, bo jest ciszą.
To pierwsze skojarzenia me:)↔Pozdrawiam:)↔%
srebrzysta nitka
zaświtała we włosach
wieczny maraton
Na resztę trzonu poczekamy.
srebrzysta nitka
wystartował we włosach
ostatni sprint
haiku to tak forma, że można cuda
Panteon ma zwarcie.
Po co za każdym razem z byle powodu wszczynać awanturki?
Nie przyszedł pod twoje haiku, więc to nie twoja sprawa.
Wiem, że to lubisz, ale czasami wyluzuj.
Już jakiś czas temu wyleczyłem się z gównoburz z oszołomstwem.
Dołączył.
Czymże jest cisza, jeśli jest tylko samotnością? Pytanie egzystencjalne.
Pozdrowienia!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania