Średnia ocena: 3.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Poncki dwa lata temu
    Dalej dumam, ale nie umiem dostrzec analogii do pszczół. Coś mi umyka, a jestem przekonany, że pszczoły znam dość dobrze.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Cała mowa szepcy była taka:
    "Jest tyle światów, ilu ludzi! Światów? Co ja mówię, szkwiatów! By z jednego na drugi świat przeskoczyć, trzeba się oderwać, oderwać od soku, którym bogów każdy kwiat poi, aż zapominają, kim są! Oderwij się, poleć! Cała łąka twoja, pył świata jednak zawsze ze sobą poniesiesz, a to co znaczy? Droga będzie ta sama! U pszczoły ucz się mądrości, ona zawsze powróci do ula, gdzie królowa panuje nad panami. Dla niej zachowaj łyk świeżego szkwiału! Śpiesz się, bo szerszeń zbiera zastępy, aby nastać!
    Ratuj królową! Ratuj królową!"
    Więc świat to kwiat, który poi boga, aż zapomina, kim jest, ale może do ula powrócić, gdzie królowa w potrzebie. Sama "pszczelość" myślę że nie ma tu większego znaczenia. Tak naprawdę, Welebor mógłby to zrozumieć tak, że jest bogiem jak każdy człowiek, ale że zapomniał. Może się oderwać i powrócić do domu, który jest poza światem. Ale przesądy panujące w jego czasach nie pozwalają uznawać ludzi za bogów. To, że jest synem boga niewiele tu zmienia właściwie, a nawet przeszkadza. On nie rozumie tego zupełnie, nie wiadomo nawet, czy pamięta dokładnie.
    Pozdrawiam ?
  • Poncki dwa lata temu
    Pobóg Welebor
    czyli, jeżeli każdy człowiek porzuciłby ziemskie wygody mógłby odkryć s sobie boskość?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Poncki, z pewnością, chociaż nie dokładnie o tym myślałem. Myślę, że się wyjaśni.
    Pozdrawiam ?
  • Marek Żak dwa lata temu
    Akcja się posuwa a problemy nie znikają, Bardzo mi się podoba pochodzenie słów króla i ulicy. Pozdrawiam
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ulica naprawdę pochodzi od ula, które to słowo dziurę znaczyło (noga ulów pełna = wrzodów), tyle, że ulica to zdrobnienie.
    Pozdrawiam również ?
  • rozwiazanie dwa lata temu
    „Świat cały ze snu pochodzi” ...czarodziejska opowieść w swoim przekazie.5. Pozdrawiam i śledzę wydarzenia toczące się wokół Welebora ?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dzięki, cieszę się ?
    Pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    P.W↔Zaiste, czytać dalej będę?↔Takiej opowieści jeszcze na Opowi. chyba nie było. W ten sposób napisanej. Przynajmniej z tego, co czytałem u innych. I widać, że wszystko wynika ze wszystkiego i ma swoje uzasadnienie. Tak bym jakoś rzekł.
    No i lepiej mnie się czytało, w sensie formy:)↔Pozdrawiam?:}
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dzięki, jestem wniebowzięty ?
    Pozdrawiam również ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    P.W↔Może użycie kursywy, by się czasem przydało, w pewnych kwestiach?
    To jeno sugestia:))
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dekaos Dondi tak, ale nie umiem...
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    P.W↔Spróbuj tak wrzucić na stronę:
    [i]tekst[/i]→kursywa
    [b]tekst[/b]→pogrubiony
    [i][b]tekst[/i][/b]→pogrubiona kursywa.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dekaos Dondi dzięki
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Pierwszy akapit krótki, ale malowniczy, od razu wywołuje współczucie dla bohatera. Jakiś zaułek, pojemniki pełne śmieci, i on, tam, ze swoim bagażem ostatnich doświadczeń, podobnym tym kontenerom, bezsilny, przestraszony.
    Dobrze, że nie tkwił tam zbyt długo, że znaleźli go przyjaciele.
    Czyta się z przyjemnością, a miejscami nawet z zachwytem dla tych ciekawostek opisanych Twoim oryginalnym językiem, i dla samego języka. Komentarze pod tekstem też ciekawe.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dzięki, postaram się pisać dalej, aczkolwiek pewne okoliczności mi chwilowo przeszkadzają...
    Fajnie Cię widzieć po textem.
    Pozdrawiam ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania