Pokaż listęUkryj listę

Wieersz <*> Strumień i las.

słońce swoimi promieniami

obejmuje koślawe drzewka

tęsknią za ognikami życia

blaskiem złocistej tarczy

 

szumią ciepłym wiatrem

przytulone zbawczą nadzieją

dalszego istnienia i całunem

z delikatnej koronki błękitu

 

wiewiórki szumią groźnie

może odstraszą burzę

skacząc z pioruna na piorun

łaskocząc świetliste zygzaki

 

poprzez liściastą krainę

prześwitującym migotaniem

raz po raz kwiecie ukazane

jakby bogini lasu małe wróżki

poświatą do snu kołysała

 

na kupie gnoju mlaskającym

dzika świnia ma swą łaźnie

muchy tłuste i włochate

znalazły umiłowany świat

 

szyszki lecą w przepaść

w smudze światło-cieni

mijają drobinki kurzu

oraz długość drzewa

 

*

 

cudowne głosy ptaków ślizgają

się po liściach niczym ręce pianisty

po klawiaturze przyrody

 

czas płynie

w nurcie ma natchnienie

zostaje w rzece las miniony

 

aż w końcu odpływa wspomnienie

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • cudowne głosy ptaków ślizgają
    się po liściach niczym ręce pianisty
    po klawiaturze przyrody

    czas płynie
    w nurcie ma natchnienie

    zostaje w rzece las miniony

    aż w końcu odpływa wspomnienie

    To mi sie podoba. Resztę bym wywalił, za to dałbym 5 ( wywaliłem jeszcze „a”) zobacz jakie to zajebiste.
  • Ten fragment to praktycznie profeska, moim zdaniem.
  • Dekaos Dondi 03.10.2017
    Nie wywalę na pewno, bo każda zwrotka ma sens. Ale dzięki Tobie to i owo zmieniłem. Masz rację.Ten ostatni fragment odstaję od reszty.
    Ale gdyby nie poprzednie , to by go nie było. a - wywaliłem - lepiej. Pozdrawiam.
  • riggs 03.10.2017
    Świnia świni dupę ślini. Ależ akcencik w cakoksztalcie utworu. 5
  • Dekaos Dondi 03.10.2017
    Oj riggs - To tak specjalnie. Dla każdego co innego jest umiłowanym światem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania