Poprzednie częściFormy krótkie #1 SAMOBÓJCA?
Pokaż listęUkryj listę

Formy krótkie #31 TRZYNASTY […]

– Kurwa! Czy ty możesz się ode mnie odpierdolić? – zapytał wkurwiony.

– A czy ty możesz mnie chociaż raz posłuchać?! – warknęła.

– Jesteś tępą pizdą, tyle ci powiem. Wypierdalaj!

– A ty jebanym, sflaczałym kutasem! To moje mieszkanie, więc ty wypierdalaj!

 

Wkurwiony na cały świat wyszedł, trzaskając drzwiami. Wcisnął guzik przywołania windy. Czekał. Windy nie ma. – Pierdolić to! – pomyślał i zszedł trzynaście pięter schodami. Znalazł się na zalanej słońcem ulicy. Upał był nieznośny, a on jak na złość ubrał się w czarny garnitur. Przecznicę dalej, pot lał mu się po czole, a mijając trzecią można było go wyżymać. Otarł ręką czoło i przeklął pod nosem – Kurwa!

Trzynasty, piątek. Miał to być piękny dzień. Miało być inaczej. Kurwa inaczej! Wszystko się zjebało. Szlag wszystko trafił. Ta niewdzięczna pipa nie docenia go. To jasne. On się stara, zabiega o nią, dba o nią, spełnia każdą jej zachciankę. A jej mało. Zawsze jej kurwa mało! A to, że z pracy wrócił za późno, a to, że kwiaty w złym kolorze, a te kolczyki jakieś takie niewyględne. Restauracje też złe wybierał według niej. Kurwa! Co złego jest w sieciówkach? Nic! Nic kurwa! No czy ktoś narzekał na McDonald’s? Albo KFC? A Pizza Hut?! Fajne miejsca! A kolczyki, co z tego, że ze sklepu „tysiąc i jeden drobiazgów”, albo „wszystko za pięć zł”?

Kwiaty zawsze były dobre! I nikt mu nie powie, że było inaczej. Dzisiaj chciał się jej oświadczyć. Kupił pierścionek. Złoty. Ale z prawdziwego złota! Nie tombaku czy innego ścierwa. Kurwa, prawdziwe jebane złoto! Prawie tysiaka zapłacił! A ta […]

Garnitur niczym wyjęty z pralki i to bez wirowania ciążył na nim jak poczucie winy. Może jednak coś źle zrobił. Może ona nie jest taka zła. Przecież ją kocha, do jasnej cholery! Kocha i to najbardziej na świecie! Zadzwonił telefon.

– Gdzie jesteś chuju? – zapytała żartobliwie.

– A jak myślisz idiotko?

– A skąd mam kurwa wiedzieć!?

– To użyj tych swoich szarych komórek! Chyba że ich nie masz! (nie, nie kocha jej)

– Wracaj tu! Natychmiast! Chcę ten pierścionek!

– Po moim trupie ty […]

 

Biedak nie spojrzał na światła. Nie dane było mu dokończyć swojego, jakże barwnego i rzeczowego wywodu. Pierdolnęła go ciężarówka. I dobrze!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Kociara 07.05.2016
    Dobra zakończenie niby smutne bo się zabił ale i tak uśmiałam się tą rozmową ich, nie wiem czemu xD 5 :D
  • TeodorMaj 07.05.2016
    Dzięki ;) Ten tekst troszkę oddaje mój dzisiejszy humor (dość wisielczy), ale starałem się, aby nie był aż tak wisielczy w tekście :D Jeszcze raz dzięki ;)
  • Lotta 07.05.2016
    Auć. I 5... Zrobiła na mnie wrażenie Twoja historia.
  • TeodorMaj 07.05.2016
    Dzięki Lotta ;)
  • Adi 08.05.2016
    Jebłeś tym tekstem :D Super :D
  • TeodorMaj 08.05.2016
    Dzięki, heh ;)
  • 60secondsToDie 08.05.2016
    Doskonałe na walentynki : D 5
  • TeodorMaj 08.05.2016
    60secondsToDie Na szczęście już po Walentynkach :D
  • Neurotyk 08.05.2016
    Teodor, jesteś mistrzem opisu stanu pogrążenia miedzyludzkiego, 5, świetny,ironiczny tekst:) Poczytam w dzień inne, co ominalem:)
  • KarolaKorman 08.05.2016
    Zabolało :) Końcówka świetna, takiej się nie spodziewałam, 5 :)
  • Saris 08.05.2016
    Mając do wyboru takie babsko czy ciężarówkę, wybieram ciężarówkę : ) 5
  • TeodorMaj 08.05.2016
    Dziękuję za komentarze i oceny ;)
  • Angela 13.05.2016
    Z racji że dziś trzynasty ; D 5
  • TeodorMaj 13.05.2016
    Haha :D Dzięki ;)
  • Autor Anonimowy 22.05.2016
    Nie ma to jak zaczynać tak od środka, zupełnie na chybił trafił, ale tak wyszło - i jestem przy tym tekście, który tak mocno różni się charakterem od poprzedniego, jaki czytałam. Świetnie, naprawdę zazdroszczę tego zróżnicowania, obcowania w taki łatwy sposób z różnymi formami, tym samym zaciekawiania i kreowania tak odmiennych rzeczywistości. Wbrew pozorom nie jest to łatwe.
    Przedstawiona rzeczywistość jest z jednej strony dołująca, ale nie sposób się nie uśmiechnąć - taki to uśmiech politowania nad naszymi ludzkimi ułomnościami.
  • TeodorMaj 22.05.2016
    Bardzo mi miło. Dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania