Poprzednie częściFormy krótkie #1 SAMOBÓJCA?
Pokaż listęUkryj listę

Formy krótkie #39 ŻEGNAJ

Moja droga, moja kochana, moja czarująca – i – co najważniejsze – i czule – moja!

Myślałem wczoraj o Pani, zasypiając, dopóki nie wypadło mi pióro z rąk. I również wieczorem wspinając się naszą ciemną drogą. I nocą po przebudzeniu: coś mi się śniło – i nagle do Ciebie! I teraz, rankiem, w tej cudownej rześkiej chwili.

Mówiłaś do mnie takimi słowami, jakich przed Tobą nigdy nie słyszałem: wielkie w prostocie, to ostatnia wielkość nie patrząc na całą Ciebie i całego mnie – ja Tobie (sobie) wierzę. Co z tego wyniknie?

Za oknem niebieskawe smugi: ludzie zaczynają żyć. O, gdybyś teraz weszła do mojego pokoju! Rzuciłbym się do szafy (płaszcz!) – torba w ręce – gdzie klucz? – nie zapomnieć o papierosach! – na wolność! Poszlibyśmy na Stare Miasto, nie czułbym pod sobą nóg, czynisz mnie takim, jakim nigdy wcześniej nie chciałbym być: SZCZĘŚLIWYM! (Moja poprzednia replika: „Je vaux mieux que ca!” )*

I oto Stare Miasto, wzdłuż starych ścian, pod starymi drzewami, po starych, wysłużonych kamieniach – i taka młodość!

(Ty teraz zawzięcie się uczysz, kiciu moja, a ja powinienem pójść na rynek).

Czekam ósmego, żyję ósmym. Widzę z daleka Twój skradający się uśmieszek. Skradanie się, podchodzenie ukradkiem objawia się u Pani we wszystkim: w krokach, w głosie, przy całowaniu w policzek. Zakrada się też Pani do mojej duszy. – Złodziejka! – „Zachwycająco całuje w policzek” – to jedna z moich pierwszych ocen. – „Wszyscy to mi już mówili!” – Wiem. – „I jeszcze nie raz powiedzą!” – Też wiem. – W tymże i nasz LOS, Przyjaciółko, że wszystko – tak różne – to samo. Ale różnie słuchasz. W tym też nasz los.

______

Nie wiem, czy uda mi się w poniedziałek odprowadzić Panią na dworzec. Ja i tak jestem widoczny, wyróżniam się głową (sercem!) Wiem tylko, że nieustannie będę o tym myśleć, rozmawiając z Panią i patrząc na Panią. – Mój uśmiechu! – (Wcześniej nie lubiłem u innych „uśmiechających się ust”).

Kiciu droga, głowa moja czarna i zdradliwa.

______

Kończę. Trzeba do miasta. I nie powinienem przeszkadzać Pani w nauce. Oczekuję ósmego. Proszę przyjść jak najwcześniej. Od ósmego znów mamy dla siebie wspólny czas: pięć dni! Gdyby Pani mieszkała w mieście, ciągle bylibyśmy razem, wbrew wszystkim Pani i moim postanowieniom, całej woli: Pani do mnie, mojej do Pani. (WOLA, to często – odwrotne postanowienie. Jest wola SILNA, tj. przemoc – może być i błoga! – i nasza wola, choćby do istnienia! Tak, oto u mnie wola do Pani. Czort – z postanowieniami!)

Prawdopodobnie, mimo wszystko, odprowadzę Panią na dworzec.

Moja ukochana radości!

 

______

PS. Nie wyślę już do Pani tego listu – Przyjaciółko moja droga – najukochańsza. Postanowiłaś w sposób brutalny – (tak się nie godzi) – zostawić mnie – opuścić. Widać LOS (Bóg) miał inne plany – nie zgadzam się z nim. Po stokroć! Wróć proszę – nie wrócisz – wiem! Odeszłaś na zawsze […]

Zawsze będziesz mi bliską – najbliższą memu sercu. Czuwaj nade mną spośród chmur – pięknie musi tam być – prawda?

Żegnaj Ukochana […]

 

* Tak mi lepiej.

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Angela 03.06.2016
    Zwrot do Pani kojarzy mi się ze starą piosenką zespołu 2 plus 1. Tekst przepełniony słodyczą, z lekko gorzkim zakończeniem : ) 5
  • TeodorMaj 03.06.2016
    Dziękuję :)
  • KarolaKorman 04.06.2016
    Angela, czyżby ,,mój piękny panie raz zobaczony w techni kolorze, piszę do pana ostatni list "?
  • Billie 03.06.2016
    Taki piękny list i na dodatek niewysłany :( Tak się przyjemnie czytało, ale końcówka nieco mnie zasmuciła. 5 :)
  • TeodorMaj 03.06.2016
    Dziękuję Billie :)
  • alfonsyna 03.06.2016
    Pierwsze zdanie jest takie ze wszech miar romantyczne, w taki nieprawdopodobnie urokliwy sposób, że nawet mnie musiało się spodobać. :) Całość wzbudza takie przyjemne ciepło, pozwala się tak trochę rozpłynąć i rozmarzyć, po to tylko, aby samo zakończenie mogło potem uderzyć ze zdwojoną siłą. I we mnie uderzyło bardzo mocno, skłaniając do refleksji. 5 oczywiście również po sobie zostawiam.
  • TeodorMaj 03.06.2016
    Bardzo dziękuję :)
  • O-Ren Ishii 03.06.2016
    Aaaaa! Jak mi się to podoba! Ale to już wiesz, musisz wiedzieć. Nie wiem co mam więcej powiedzieć, jestem zachwycona.
    KC.
    5.
  • TeodorMaj 03.06.2016
    O Boże! Dziękuję Ren. Bardzo dziękuję :)
  • KarolaKorman 04.06.2016
    Smutne zakończenie, ale całość piękna, 5 :)
    ,,nie czułbym pod sobą nóg,'' - dla mnie te słowa były wymowne :)
  • Kociara 04.06.2016
    Piękny list :D 5
  • TeodorMaj 04.06.2016
    Dziękuję :)
  • Tak, dla przypomnienia...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania