Drogi Triath część 26

** **

Ciężki Krążownik Nimbus od trzech dni leciał pełną mocą swoich silników, ciął powietrze jak nóż, tylko ciągnął za sobą biała smugę. Silniki się grzały o czym każdy miał świadomość, ale każdy z oficerów okrętu wiedział im szybciej się pozbędą rannych tym szybciej wrócą na ustalony kurs. Zbliżało się wczesne popołudnie słońce dzisiejszego dnia nie rozpieszczało kryło się za chmura burzowymi. Jessica spojrzała tylko na chmury, podziwiała je były takie majestatyczne

– Kapitanie Kontakt na skraju zasięgu czujników – Jessika podniosła tylko głowę unosząc brew pytająco/

-To jednostka Triant prawdopodobnie Krążownik Liniowy albo Super Krążownik – Kapitan miała ochotę puścić piracką wiążankę co myśli o tym, ale na szczęście ktoś zagwizdał i dodał Wow

– Łączność proszę nadać Komunikat o treści na wszystkich Pasmach „Tu Piracki Ciężki Krążownik Nimbus nie strzelać. Chcemy rozmawiać”

– Yes Meam – Jassika czuła gule w żołądku, jeżeli stare czujniki Nimbusa wykryły ich to oni pewnie wykryli nas.

– Połączyć mnie z hangarem

– Tak – odezwał się ochrypnięty głos

– Niech piloci będą gotowi – Dziewczynę zdziwił ton jej głos był spokojny, a czego miała się bać nie ważne co się stanie jeżeli dojdzie do starcia, bo i tak może się zakończyć te spotkanie to ona zginie chyba się pogodziła z tą myślą nie mieli szans z taką jednostką. Teraz pozostało czekać.

– Odpowiedź – Jessika aż podskoczyła na swoim siedzeniu, spojrzała na Marcusa który stał obok niej jego twarz nie wyrażał niczego.

– Połączyć – Na sferze pokazał się twarz kobiety w średnim wieku w mundurze Triant.

-Tu Kapitan Aleonora z domu Niathan dowodząca Super Krążownikiem Olan I Ma Pani racje musimy porozmawiać. – Jessika po ostatnich słowach poczuła ciarki na plecach, bo zrozumiała, że ta kobieta wie, że to jej okręt zniszczył jednostkę Triant ale jak? i wtedy sobie uświadomił ten dziwny pojazd który wyleciał z hangaru Yestella.