Pokaż listęUkryj listę

Drabblle – Sąsiadki Piaskowe

Naprzeciwko siebie, mieszkały dwie Kupy Piachu z mniejszymi kupkami. Żółtawa nieustanie chwaliła swoje dzieci. Wprost nie dawała spokoju Szarej.

 

– Kiedy patrzę na twoje maluchy, to myślę sobie, że na pewno trudno jest tobie udźwignąć ciężar ich głupoty. Spójrz na moje. To bezkresny iloraz inteligencji, wykształcił im tak piękne kształty. W porównaniu z twoimi...

 

Minęło trochę czasu, lecz sąsiadka nadal wygłaszała wiadome kwestie, nie bacząc na zachodzące zmiany. Aż jej ziarenka iskrzyły. Lecz pewnego dnia, coś jej podpadło i chociaż nie była wcale ciekawa, to musiała zagadnąć:

 

– Jakoś tak ostatnio Twoich dzieci nie widuję.

– Bo są rozgarnięte, w przeciwieństwie do twoich.

 

 

Manekin

   

Ulica słabo oświetlona. Mieszkańcy odcięci skalpelem snu, od otaczającej rzeczywistości.

 

Idzie niespieszno. Nie zostawia żadnych śladów, z uwagi na brak wspomnień na podeszwach. Nigdy nie wdepnął w ciekawą sytuacje. Życie jest monotonne, jak szarość, po której podąża.

 

Deszczowe krople, pieczętują przygnębienie, chichotem rozbryzgu. Za długie, mokre na dole nogawki, usztywnione brudem, nie milkną w nieustannym szuraniu. Błądzą po kostkach brukowych, mając w sobie tyle życia, co on. Piekarnik wypluł spalone ciasto.

 

– Mamusiu! Temu panu jest smutno. Pogadajmy z nim.

– Z tym czymś? To tylko kolejny manekin. A swoją drogą, zaczynają mnie wnerwiać, te wieczne reklamy sztucznych łez.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • ireneo 3 miesiące temu
    przykład grafomańskiego, oksymoronowego zastosowania metafory. Tu rozgarnięty niewyróżniający się.
    Równie dobrze możnaby naPISać
    - rozwrzeszczanej dzieciarni w głębokiej ciszy to i głuchy nie usłyszy.
    Także, za tow. Andrzejem D., że 26-letni alfonsowaty "osiłek" walący sierpowym
    w paragrafy jest jak mlody, rozbrykany "tygrysek czy niedźwiadek".
  • Piotrek P. 1988 3 miesiące temu
    Wyobrażam sobie, że w pobliżu tych kup piachu rosną wyluzowane trawy, a może nawet roześmiane palmy. A rozbrykani ludzie skaczą, biegają, leżą, pływają w zadumanym morzu i relaksują się na różne sposoby. W tle leci szalona muzyka, być może pochodząca z kosmosu, z którego dociera wesołe, 'imprezogenne' światło słoneczne, które zdobi, inspiruje i motywuje... do rozrywki oraz relaksu.

    Inspirujące opowiadania. 5, pozdrawiam 😃
  • Dekaos Dondi 3 miesiące temu
    Piotrek P.1988—Dzięki—Twój komentarz, w takim Twoim stylu ! – Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania