Drabblle→LBnD→57→Odwilż w Raju
Rajski Ogród był pierworodnie ośnieżony. Roślinność otulona białym puchem, tworzyła śliczną dla oczu przeplatankę. Oprócz oczu Adama. Chociaż goły nie odczuwał zimna. Śnił smacznie, aż wyśnił swoją wagę, nieco mniejszą.
Rano znalazł zamrożone żebro. Coś go tknęło. Rzucił owe wysoko, które nagle jako Ewa, powróciło. Usłyszał bum oraz „Cholera jasna. Pogięło cię’’
Pokochał wybrankę od pierwszego spadnięcia. Wtem ujrzeli sad owocowy. Wyjątkowe drzewko miało kuszące apetytem, ośnieżone jabłka. Zróbmy zapas na zimę, zakrzyknęli euforycznie.
Zrobili.
Po upojnej nocy spostrzegli, że cały śnieg stopniał, a to co odsłonił, trudno nazwać rajem.
–– Coś poszło nie tak –– rzekła Ewa.
–– No raczej –– przytaknął Adam.
Komentarze (21)
Literkowa
cul8r
i te śmieci, które wynurzyly się z pod śniegu...
Pozdrawiam, 5*
Miłego dnia
5, pozdrawiam 😀
Komentujemy i zostawiamy ślad. Głosuj fair play!
Głosujemy do 05 grudnia /piątek/ godz. 23.59
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania