Drabblle→Wibado
W śnieżnej wiosce mieszkają Krasnalki. Mają gnębiący problem. Nawiedza ich Wibado. Wielki Bałwan Dokuczliwy. A to miotłą podrapie, a to marchewkowym nosem dziabnie lub guzikiem węglowym postraszy.
Przeto rada po gorącej dyskusji, zimną uchwałą wybiera śmiałka. Ów obieca, że sprawę załatwi ostrym soplem.
Odchodzi.
Po kilku dniach wraca, kulając wielką białą głowę. Rozbito ją na drobne śnieżynki.
Pomimo tego, przewodniczącym targają wątpliwości.
–– Nie pomyślałeś bohaterze, iż dwoma kulami może ponownie utoczyć trzecią.
–– Niby jak? Czym?
–– Chociaż wróżka proroczy od jutra odwilż.
–– Właśnie. Skąd agresor weźmie rozum, budulec i sposób?
–– No cóż. Jesteśmy w bajce, a śniegiem może być cokolwiek...
Komentarze (16)
cul8r
Pozdrawiam
Rozbawiłeś mnie, Dekos.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania