Najsilniejsze Uczucia 22: Tęcza Mocy

-Tak czy inaczej, musimy lecieć na Ziemię. Mamy Green Lantern'a, Yellow Lantern'a, Blue Lantern i Red Lantern, czyli cztery najważniejsze kolory tęczy.-Rzekł Superman. Tak więc cała drużyna, składająca się z aż ośmiu wojowników, z czego dwójka to dzieci, poleciała na Ziemię. Strasznie długo prawie trzy ziemskie dni to trwało, ale się udało. Wszyscy byli wykończeni i głodni, lecz musieli uaktywnić Tęczowy Pierścień Mocy. Widzieli ogromny tęczowy blask, który dawał im znać, gdzie jest ich nadzieja. Gdy dolecieli na miejsce, wszystkie cztery Latarnie stanęły wokół sześcioletniej Alicji, leżącej teraz bezwładnie na chodniku i wymówili ostateczną przysięgę wszystkich Latarni:

-W słoneczny dzień i w ciemną noc przed wzrokiem mym nie umknie zło. Niech wszyscy zła czciciele marni strzegą się światła Rainbow Lantern armii!-W tym momencie światło stało się tak jasne, że cała drużyna musiała zamknąć oczy. Gdy je otworzyli, ów blask znikł całkowicie. Green Lantern na chwile dał Supermanowi Alex i uklęknął przy Alicji. Ta powoli otwierała oczy i cicho spytała:

-Co się dzieje? Gdzie... -Green Lantern pomógł jej wstać i zaczął wyjaśniać:

-Otrzymałaś niezwykłą moc. Dzięki temu, tęczowemu pierścieniowi możesz uratować nas przed złem, jakie zeszło na ten świat.-Alicja zszokowana wpatrywała się w bohatera, jakby nie mogła uwierzyć w to, co do niej mówi.

-Ale jak to? Ja nie uratuję świata. Przecież jestem tylko dzieckiem, którego nikt nigdy nie potrzebował w walce.-Westchnęła.

-Teraz się to zmieni.-Powiedział Green Lantern.-Tęczowy Pierścień Mocy, który nosisz na ręce, ma moc tak potężną... Posiada wszystkie moce każdego Pierścienia Mocy!

-Musisz lecieć z nami na Kraton i zawalczyć z Czarnymi Latarniami.-Dodał Superman. Alicja wyglądała na bardzo przerażona i taka też się czuła.

-Ja... nie mogę!-Rzekła w końcu.

-Czemu?-Spytał Green Lantern. Alicja chciała ukryć fakt, że się okropnie boi. Ma lecieć w kosmos i to jeszcze walczyć z superzłoczyńcami!? Ta myśl ją przerażała, lecz musiała im coś powiedzieć bohaterowi.

-Moja mama pewnie się będzie martwić i w ogóle nie jestem kimś odpowiednim... Nawet nie umiem tego czegoś używać.-Mówiąc to, wskazała na pierścień.-Nie znam się na magii. Znajdźcie może jakiegoś czarodzieja, czy coś.

-Pierścień wybrał ciebie.-Rzekł Green Lantern.-A w końcu nawet ty nauczysz się, jak kontrolować jego moc.-Po tych słowach Alicja pomyślała:

-Jeśli mam magiczne moce, to znaczy, że jestem niepokonana!-Tak więc spytała Green Lantern'a-Jak działa moja moc.-Wtedy bohater zaczął wyjaśniać:

-Skieruj pięść, na której palcu masz pierścień w stronę miejsca, w którym chcesz użyć magii. Wyobraź sobie, co chcesz wyczarować. Pamiętaj, że to, co stworzysz, to będzie chwilowy hologram, który będzie odbierać ci coraz więcej energii. Im bardziej w siebie wierzysz, tym silniejsza jest twoja moc. Posiadasz też jeszcze jedną, niezwykłą moc, ale podobno ona ujawni się sama w odpowiednim momencie. A, no i potrafisz latać.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania