Najsilniejsze Uczucia Rozdział 1: Alex

Najsilniejsze Uczucia to 2 cz. opowieści pod tytułem Miłosna Wyspa. Link do rozdziału 1: https://www.opowi.pl/milosna-wyspa-rozdzial-1-spotkanie-a85528/.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pewnego dnia, dawno to było, gdy to na świat przyszła malutka, płci żeńskiej dziecinka o imieniu Alex. Jej rodzicami byli najznakomitsi czarodzieje na świecie; Rico i Valentina. Nie chcieli jednak ukazywać swoich mocy nikomu, gdyż to by na nich sprowadziło klęskę. Ileż to osób na świecie pragnie mieć tak znakomite moce, jak oni. Gdyby ktokolwiek się dowiedział o ich istnieniu, ktoś mógłby posiąść ich magię i zlikwidować cały ład i porządek. Woleli się ukrywać, by do czegoś takiego nie doszło. Ich dziecko miało niezwykłą moc. Już rok po narodzinach Alex, zauważyli pierwsze czary. Jej śmiech pewnego dnia stworzył przed ich drewnianą chatką kwiatki. Wtedy to Valentina ręce załamała.

-Nasze dziecko ma moce!-Zawołała niespokojnie. Rico był jednak dobrej myśli.

-Najwyraźniej.-Rzekł, niby obojętnie, jednak wiedział, że może być to dla nich duże wyzwanie; mała dziewczynka z mocami, o których istnieniu nie ma pojęcia i nie rozumie, jak ich używać.-Cóż złego może się stać?-Pocieszał się. Na razie nie martwili się zbytnio, lecz pewnego dnia przestraszyli się niesamowicie. Gdy dziecinka zapłakała raz w nocy dom zaczął się trząść w posadach. Wtedy wiedzieli, że pora działać.

-Mówiłam, że powinniśmy już dawno ją stąd zabrać. Jest zbyt niebezpieczna!-Powiedziała mama Alex. Zgodnie z tym okropnym faktem, iż córka Rico i jej miała magiczne moce, dzięki którym jej emocje i uczucia kreują różne zjawiska; gorsze lub lepsze, uznali, że zostawią dziecko daleko od zła wszelkiego i świata. Rico machnął nad Alex różdżką i okrężnymi ruchami stwarzał wokół niej magiczne, fioletowe pole siłowe, po czym skierował różdżkę w górę, kierując kopułę coraz wyżej i wyżej, aż znikła z oczu im. Dziecko miało do końca życia lecieć w magicznej kuli przez cały kosmos bezwładnie, a ów kula miała ochronić ją przed złem, które pragnęłoby jej magii lub śmierci. Jednak czy na pewno zostanie porzucona na zawsze? Czy jej jedynym zajęciem teraz będzie patrzenie na gwiazdy i zastanawianie się do końca dni swoich, kiedyż to dom odnajdzie? Wiele pytań, lecz tak mało odpowiedzi. Na razie jednak dziecko nie miało pojęcia o tym, że jest w miejscu, gdzie nie ma praktycznie nikogo, kto by ją znalazł, zatrzymał u siebie i zaopiekował się nią. Nie rozumiała jeszcze nawet otaczającego jej świata, a nawet, gdyby nikt by się nią nie przejął, i tak, prędzej czy później umarłaby z głodu i pragnienia. Jednakże szczęście przyjdzie szybciej, niż jej by się zdawać mogło, choć nie wiadomo, czy w ogóle myślała o tym. Nawet, gdyby to już była starsza troszkę i wiedziała, że grozi jej niebezpieczeństwo i samotność do końca życia i zaczęłaby się bać lub płakać, jej moc nie mogłaby wydostać się z pola siłowego. Dzięki temu nie tylko ona była w miarę możliwości chroniona, ale i ludzie nie będą poszkodowani. Niebezpieczeństwo nie tylko tkwiło w braku jedzenia i picia, ale też ryzyko było takie, że ktoś może mieć dużą moc. Mógłby dysponować magią zakazaną, a ta mogłaby rozwalić pole siłowe, powstałe z jednak trochę słabszej magii. Dlatego też magiczna kopuła miała ją tylko chwilowo chronić przed zwyczajnymi ludźmi i co najważniejsze; uduszeniem się w kosmosie. Jak wiadomo, w próżni nie ma powietrza, a więc Alex, mimo swoich mocy nie mogłaby tam długo żyć, a jej rodzicom zależało na jak najdłuższym bytowaniu dziewczynki, gdyż, tak czy siak, mocno ją kochali. Porzucenie wydawało im się dobre ze względu na ludzkość, ale i na nią, a próżnia miała ją w swych ramionach nieść przez gwiazdy i planety, jak się zdawało do końca świata.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania