Pokaż listęUkryj listę

Liga Niesprawiedliwości Rozdział 14: Aquaman i Oliwia

Tymczasem Oliwia wpadła do wody i bardzo się przestraszyła, że utonie. Wstrzymała oddech i pomyślała:

-Czemu mnie narażają na śmierć?-Ale nawet nie było w jej głowie powiedzieć tego na głos. Nagle przypomniała sobie, że ma wisiorek. Sięgnęła do kieszeni w spodniach, ale okazało się, że jest pusta. Dziewczynce coraz trudniej było wstrzymywać oddech, ale w pewnej chwili ujrzała naszyjnik, który najwyraźniej musiał jej wypaść z kieszeni. Chwyciła go i założyła na szyję, a piękny, błyszczący, czerwony ogon zastąpił jej nogi, a ona odetchnęła, jakby w ogóle nie była pod wodą. W oddali ujrzała duży, niebieski pałac i popłynęła do niego, gdyż, jak król miał gdzieś być to najpewniej w pałacu. Gdy podpłynęła bliżej zapukała do małych granatowych drzwi, ale nikt jej nie otworzył. Stwierdziła, że odpłynie, skoro Aqua typa nie ma, ale gdy chciała tak zrobić przed sobą ujrzała nastoletniego chłopaka z tym samym naszyjnikiem, co ona, lecz nie miał ogona, takiego jak ona. Był to Aquaman, który przemówił, jako pierwszy, pytając:

-Pięknaś ty, syrenagirl, jak cię zwą?

-Oliwia, tak, jam jest Oliwia.-Zaczęła niepewnie dziewczynka, a Aquaman widać, że miał plany z nią związane, bo wyciągnął do niej rękę i rzekł:

-Choć ze mną, Oliwio!-I razem z nią popłyną dalej od pałacu. Dziewczyna myślała sobie:

-Czemu go nazywają złym królem? Nie mam pojęcia, jak to możliwe, ale jest bardzo romantyczny. Żeby tylko wiedział ile mam lat. On ma z jakieś 16, a ja tylko 10.-Tak rozmyślając nawet nie zauważyła, że dopłynęli na miejsce.

-Wyglądasz na zagubioną. Czy tak jest?-Spytał Aquaman.

-Nie, jestem przyjaciółką Ligi Sprawiedliwych i szukałam tego Aqua króla.

-Ja nim jestem.-Powiedział z niemiłym wyrazem twarzy i spytał-Czy to Liga Sprawiedliwych cię tu przysłała?

-Tak.-Potwierdziła dziewczynka, ale bała się, co będzie dalej. W miejscu, w którym byli było bardzo dużo wodorostów, a Aquaman zaplątał Oliwię i zabrał jej wisiorek, a ta udusiła się w morskich głębinach, lecz zanim to się stało miała jeszcze parę sekund życia, gdyż całkiem długo potrafiła wytrzymać bez tlenu. Jej rekord to kiedyś było nawet 30 sekund. Stwierdziła, że musi dać jakiś znak przyjaciołom, że jest w potrzebie, więc poprosiła językiem migowym, którego niedawno się nauczyła Aquamana, by pokazał jej, jak tworzy dużą falę. Ten stwierdził, że nie ma w tym nic podejrzanego, bo widział, że dziewczynka za moment zginie, więc uczynił to, po czym odpłynął. Dziewczynka chciała jeszcze krzyknąć, ale niestety, przyszedł jej kres i jak już wspomniałam udusiła się.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania