Liga Niesprawiedliwości Rozdział 32: Pożegnanie
-Piękna ta opowieść była.-Przyznali wszyscy rodzice, a ojciec Piotra spytał:
-Ale nie zamierzacie chyba nas zostawić samych z dziećmi o supermocach?
-Niestety, musimy wracać do Gotham City, ale jeśli znajdziemy sposób na przenoszenie się pomiędzy światami to przyjdziemy na pewno.-Powiedział Superman.
-Może uczcimy jakoś to całe show pod hasłem "wszystko jest możliwe"?-Zaproponowała Klara, a Oliwia pomyślała:
-Gdyby nie moja przyjaciółka, która zachęciła mnie do zabawy z chłopcami nigdy bym nie poznała tych bohaterów.-Tymczasem chłopcy myśleli:
-Gdybyśmy nie przyjęli dziewczyn to nikt nie uratowałby Piotra.-Bohaterowie zgodzili się z propozycją Klary wcześniejszą, ale spytali:
-Tylko jak?
-Może zrobimy wyścigi?-Spytał, śmiejąc się Stefan. Widać, że razem z mocami przybywa również nastrój, gdyż Flash również się zaśmiał.
-To raczej nie możliwe, ale możemy my się pościgać.-Zaproponował, ale Stefan już ruszył.-O ty ... -Zaśmiał się superbohater i pobiegł za nim.
-No to skoro dwóch mamy już z głowy to może niech dzieci pobawią się swoimi mocami.-Zaproponował Zielona Latarnia.
-Tylko bez rozwalania i niszczenia.-Powiedział Superman, lecz dzieci nie miały w głowie niszczyć budynków, a dobrze się bawić. Wszystko, co się wydarzyło uświadomiło dzieciom nie tylko, że mają kochających rodziców, którzy robią dla nich naprawdę dużo, a też zrozumiały, że każda decyzja ma swoje konsekwencje i trzeba się z nimi liczyć. Nauczyli się współpracy i tego, że nie można odpychać kogoś ze względu na płeć czy na to, jakie ma zdolności. Dowiedziały się, że ważna jest akceptacja i zrozumienie, a przede wszystkim niedyskryminacja i dobro wobec innych oraz szacunek. Niestety, gdy Flash wrócił ze Stefanem chłopiec szybko stracił siły i padł na ziemię. Rodzice Stefana krzyknęli:
-Oh, synku!
-Nie martwcie się!-Uspokoił ich Flash.-Dacie mu trochę, no dobra, sporo jedzenia, a ten wróci do formy.
-Uff ... -Odetchnęli z ulgą rodzice.
-Niestety, nadszedł czas pożegnania.-Westchnął Batman i położył komiks o Lidze Sprawiedliwych na ziemi.
-Życzymy miłej zabawy z dziećmi!-Rzekł, śmiejąc się Zielona Latarnia i tak, jak cała Liga Sprawiedliwych wskoczył do komiksu i znikł razem z nimi. Dzieci przytuliły się do swych rodziców, a ci wrócili z nimi do domów. Ich życie toczyć się będzie dalej w nowej serii, którą zacząć pragnę, lecz to wkrótce. Jak widać w życiu zdarzyć mogą się różne rzeczy i trzeba być gotowym na wszystko. Gdybyście kiedyś mieli kłopoty, nie martwcie sie! Liga Niesprawiedliwości ochroni was na pewno.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania