Wiersze <*> Rzeka i Most + Duch
––?/––
Stary drewniany most, trochę inny niż zazwyczaj.
Czyżby tajemnica była w nim skryta?
Chociaż nabiera podejrzeń co do swego stanu,
to dociekać nie ma zamiaru.
Aczkolwiek… woda nie obmywa krągłości filarów.
Nie chce o niczym wiedzieć skrzypiący tłuk,
lecz deska spróchniała trzeszczy spłoszona:
chyba zamieszkał w nas czyiś duch.
Jeszcze niedawno wartko płynęła,
nurt ożywiony tonią poruszał,
aż nagle rzeka przestała wierzyć,
nawet spływaj rzekła do ducha.
Fluid markotny w moście zamieszkał.
Ten go nie chciał, lecz w końcu przyjął.
Rzeka w korycie znieruchomiała.
Bez ducha wszakże nie mogła płynąć.
Drgające fale szemrać zaczęły:
my nie trupy,
nie chcemy ciała w miejscu skupiać.
Trzeba temu jakoś zaradzić,
złodziejowi odebrać ducha.
Woda wściekłe podniosła lico,
aż wierzchołki spieniła bardzo,
przeto konstrukcje wnet zburzyła
z wielką siłą i pogardą
Aczkolwiek gdy ujrzał,
z jakiej przyczyny ledwo stoi,
to ducha wcale a wcale
nie zechciał bronić.
Pomyślał, oddam go płynnej babie,
może w ten sposób tragedii zaradzę.
Zażegnam konfliktu wnet przyczynę,
płynąć zacznie a ja nie zginę.
Nic z tego. Przelała czarę goryczy.
Pękły przęsła, filary życia.
Lecz agresor
niedługo radością toń zachwycał.
Duch wnerwiony całym bajzlem,
nie widząc skruchy gdziekolwiek żadnej,
poszedł szukać miejsca na ziemi.
Swój duszny los próbował odmienić.
Tam być przydatnym
gdzie świat go zechce,
choć jest nie łatwym.
~~~//~~~
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania