Wiersze <*> Tajemnica Białych Róż
––//––
gdy o poranku krople rosy
jak łzy tuliły gałązki zimne
dziecko ujrzało przepiękną panią
zaiste dla niego widok przedziwny
biała suknia o śnieżnej bieli
na niej gwiazd dwanaście lśniło
przed nią w ciepłej jasnej poświacie
serce bardziej w nadziei się skryło
chłopiec zlękniony mówić nie mógł
mając w swym sercu smutną ciszę
wtedy usłyszał słowa przyjazne
powiedz po coś tu do mnie przyszedł
i nagle lęku nie było w nim wcale
nie przytłaczała go bojaźń żadna
moja siostra jest ciężko chora
spraw o pani by nie umarła
kochane dziecko jam tylko matką
muszę Boga o to zapytać
bo tylko On moc taką posiada
gdy Jego wola śmierć później zawita
dziecko nagle szybko uciekło
a gdy wróciło poważnie rzecze
zniszczyłem wszystkie moje zabawki
te co najbardziej kochałem na świecie
*
wielu ludzi w to miejsce zmierza
żeby się przyjrzeć prześlicznej pani
lecz tylko drzewo nadal tam stoi
okolone białymi różami
Komentarze (14)
Bardzo pięknie.
Pozdrawiam.
Poza tym jak zwykle ładnie.
Pozdrawiam
Ale gdyby Twoja mnie się spodobała, to na pewno bym poprawił. Wiele razy poprawiałem, jak mi ktoś doradził i mnie pasiło:))
Miłego : )
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania