Poprzednie częściDIAMENTOWA PRZYJAŹŃ

DIAMENTOWA PRZYJAŹŃ ROZDZIAŁ 13

Kiedy dotarli nad jezioro , rozłożyli koce i chłopaki zawołali

- No , dziewczyny chodźcie do wody , fajna jest .

Gośka poszła pierwsza , Beata za nią .

- Aj , ale zimna , lodowata . Wy łobuzy .

- Ha ,ha, ha .

- Przecież można dostać skurczu mięśni - rzekła Beata .

- E tam , ochlapcie się pomału i wchodźcie .

- Ja się boję .

- Nie na czego Beatko , pomogę ci - rzekł Władek .

- Dziękuję , jesteś bardzo miły .

- A ty strasznie spięta , rozluźnij się , jak wyjdziemy z wody to ci zrobię masaż karku i ramion .

- Nie potrzeba , nie chcę ....

- Ale potrzeba , nie bój się .

- Ja się nie boję , tylko nie chcę sprawiać kłopotu .

- Jaki kłopot Beatko , dla mnie to przyjemność .

Na twarzy dziewczyny wyszedł purpurowy rumieniec . Zawstydziła się i szybko odwróciła głowę .

- No , no , naturalny rumieniec , myślałem że dziewczyny już go nie mają .

- Czemu ?

- A nie wiem sam , tak jakoś mi się powiedziało .

Ona jest taka inna , taka naturalna nie jak te wszystkie malowane lale . Wymalowane to to a w głowie pusto . Oczywiście nie wszystkie , ale jedną taką zna , to była dziewczyna . Nic tylko makijaż , ubranie . Nie można było o niczym z nią porozmawiać . To było takie męczące . Gdy zerwał z Pauliną , poczuł jak z serca spada mu ciężki ciężar . Cieszył się , że poznał Beatę . Lubił rozmawiać z dziewczynami na różne tematy i wiedział , że z Beatą nie będzie się nudził .

- To co pływamy ?

- Nie wiem , jak by ci to powiedzieć . Ja nie umiem za bardzo . Trochę jestem pulchna i boję się ......

- Ha , ha , ha , że woda cię nie utrzyma . Ha , ha. - zaśmiał się Władek .

Wszyscy spojrzeli w ich kierunku . Beata była zszokowana postawą Władka , obróciła się do niego plecami i zrobiła krok , by wrócić na kocyk , ale w tej chwili Władek złapał ją za ramię .

- Ej dokąd to . Przepraszam , nie chciałem cię urazić , nie bierz tego do siebie . Nauczę cię pływać kuleczko .

Beata popatrzyła na Władka uśmiechając się . Podobało się jej to słowo . W ustach Władka brzmiało ono tak jakby nie przeszkadzała mu jej tusza . Beata nie była , otyła , ale daleko jej było do szczupłej Oliwki i jeszcze szczuplejszej i wysportowanej Reginy .

- No dobrze , to prowadź mój nauczycielu - rzekła ze śmiechem Beata .

Regina siedziała na brzegu i cały czas patrzyła na Władka i Beatę . Było jej smutno . Beata była jej przyjaciółką , ale Regi zadawała sobie pytanie , co z nią jest nie tak , że taki przystojniak jak Władek nie zainteresował się nią tylko właśnie Beatą . Wiedziała , że Beata jest bardziej inteligentniejsza od niej , ale ona jest bardziej seksowna . Wszyscy patrzą na nią , na jej ciało , tylko nie Władek . Może jemu się podobają inteligentne dziewczyny . No nic , trzeba sobie dać z nim spokój . Jeszcze pomysli , że za nim lata . Nie poniży się do tego stopnia . Jest twarda , ma swoją godność . Może jeszcze nie wszystko stracone i tak jak powiedziała Oliwka , czeka ją jeszcze coś dobrego na tych wakacjach .

- Dość tych rozmyślań Regi , idziemy się kąpać pomyślała i wskoczyła do wody .

Była dobrą pływaczką , umiała nawet wytrzymać pod wodą pięć minut .Tak więc pływała żabką , kraulem .

- No , Regi nareszcie się ruszyłaś - rzekła Oliwka .

- A tak mi się zachciało pływać . To co wyścigi , która dalej popłynie.

- Nie wiem , nie wiemy jak tu jest głęboko .

- To fakt , ale chcę popływać , płyniesz ze mną .

- Nie , sorki ale chyba się nie skuszę .

- No , nic to nie pozostaje ci nic innego jak życzyć mi miłego pływania .

- Tak , miłego relaksu .

Regina płynęła i płynęła coraz dalej oddalając się od brzegu . Nikt nie zorientował się , że przekroczyła niebezpieczną strefę nawet chyba ona sama

Oliwka pływała razem z Gośką i Tadkiem , razem wariowali w wodzie . Dołączył do nich Staszek . Wszyscy się świetnie bawili .

- No , Tadziu , a teraz weźmiesz mnie na barana i będziemy chodzić w wodzie .

- Czyś ty zwariowała siostra .

- No co , mógłbyś poprzeć mój pomysł i zrobić to samo z Oliwką .

- Super pomysł , kto pierwszy do tych zielonych korali i z powrotem - rzekł Tadek

- Dobra siora , no to wskakuj Oliwka .

- No , jeśli nie zrobię ci krzywdy ..

- Ty , nie ma mowy , taki aniołek - rzekła Gośka .

- No , dobra . Oliwka wskoczyła na barana Staszkowi , ale nagle się z nich ześlizgnęła i będąc w strachu z całej siły wbiła paznokcie w skórę Staszka i przejechała nimi po plecach robiąc długie wielkie czerwone rysy .

- Aj , moje plecy ...

- Przepraszam , nie chciałam , ja tylko ....

Oliwia prawie się rozpłakała .

- Nie płacz , no nie płacz do wesela się zagoi - rzekła Staszek i przytulił do siebie Oliwkę .

Naraz poczuł ciepło jej ciała . Czuł bicie jej serca . Chciał ją chronić , być przy niej cały czas . To przytulenie , to spotkanie dwóch ciał , podziałało na niego jak rażenie prądem . Wiedział , już że Oliwka nie jest mu obojętna . Już w pociągu bardzo mu się spodobała , ale nie chciał się do tego przyznać . Czy to ta jedyna , czas pokaże , ale spędzi te trzy tygodnie w towarzystwie Oliwki . Może to bratnią dusza , zobaczymy . Ale w głębi duszy , chciał by tak było i by Oliwka poczuła to samo .

- Do wesela , do wesela . No Stasiu , Stasiu - rzekła Gośka .

- Odwal się siora .

Oliwka uśmiechnęła się . Staszek jej się podobał . Był bardzo męski , ale i władczy i stanowczy . Lubiła takich mężczyzn . Gdy ją przytulił , przeszedł ją prąd rozkoszy . Miała motyle w brzuchu . To coś niebywałego . Taki wstrząs poczuła po raz pierwszy w życiu .

Karol , który cały czas siedział na brzegu i oglądał jezioro , spostrzegł że Regina oddaliła się na niebezpieczną odległość . Patrzył na nią i przypominał sobie swoją miłość . Miłość , która umarła , odeszła . Regina , była do niej taka podobna . Nie tylko z wyglądu , ale i z charakteru . Nagle zobaczył. że Regina wykonuje dziwne ruchy w wodzie . Naraz pojął , że ona się topi . Wskoczył do wody , płynął jak najszybciej mógł . Liczyły się sekundy . Gdy dopłynął do niej , była już na wpół omdlała .

- Co jest , chodź pomogę ci ...

- Nie dam rady , coś mi trzyma nogę .

Karol zanurkował , jakieś zielone paskudztwo oplątało się w okół jej nogi .

Zdjął jej to , wziął pod pachy i natychmiast udał się z nią do brzegu .

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania