DIAMENTOWA PRZYJAŹŃ ROZDZIAŁ VII
Władek wrócił do przedziału i zwrócił się do Gośki .
- Gocha , wiesz kogo spotkałem .
- Nie mam bladego pojęcia .
- Oliwkę .
Gośka zmarszczyła brwi .
- No , Oliwkę Szczepańską .
- Nie mów , Oliwka jest w tym pociągu .
- No , z koleżankami , powiedziała żebyśmy przyszli .
- Dobra to chodźmy - rzekła do Władka .
- Zaraz ,, zaraz powiedziałem że jest nas więcej więc zaprosiła wszystkich .
- Świetnie idziemy .
Małgosia to szatynka o zielonych oczach , zadartym nosku i śniadej cerze . Była bardzo spontaniczna , żywa z natury . Lubiła przygody dobrą zabawę i miłe towarzystwo .
- Ciekaw jestem kto popilnuje bagażu mądralo - rzekł Staszek.
Staszek był wysokim szatynem o niebieskich oczach , prostym nosie i cudownych ustach stworzonych do całowania . Kochał piłkę nożną i uwielbiał konie .
- To jest problem , nie pomyślałam braciszku .
- No pewno , kto by ci kazał myśleć.
- Przestań , nie możesz mówić do mnie normalnie.
- A niby jak mówię .
- Podrzeźniasz mnie . Chodź Władek nie mam zamiaru się z nim kłócić .
- O , patrzcie ją - rzekł Staszek .
- Czy ktoś jeszcze idzie z nami .
- Ja , kotku .
- Już leć leć, bo ci się pali pod nogami .
- Staszek nie bądź złośliwy .
- Ja , no wiesz taki baranek .
- Baranek akurat chyba kozioł .
- O wypraszam sobie .
- Dobrą chodźcie , bo ktoś na nas czeka .
- Patrzcie go laluś jeden .
Tadek był śmiały z natury, lubił pożartować pośmiać się. Był wysoki , szczupły o bujnej blond czuprynie , wyglądał na sympatycznego i taki był . Jak większość chłopców lubił sport i miał bzika na punkcie motorów . Do tego kochał najmilsze człowiekowi stworzenia psy i koty .
- Na Ciebie zawsze mogę liczyć kotku - rzekła Gośka przy zebranych i cała trójka wyszła .
Gdy doszli do przedziału dziewczyn , wcześniej Oliwka powiedziała Władkowi gdzie to jest , zapukał do drzwi i je otworzył
- Część można - rzekł Władek .
- Wejdzcie - powiedziała Oliwka .
- Część Oliwka - rzekła Gośka i dziewczyny rzuciły się sobie w obcięcia .
- Dziękuję Ci za wszystkie kartki listy .
- Nie na za co ja też dziękuję .
- Przedstawień wam moje przyjaciółki Beata i Regina .
- Miło nam - rzekły dziewczyny .
- Gosia - wzajemnie .
- Władek - chłopak uścisnął rękę obu dziewczynom.
- Tadek - bardzo miło was poznać .
- Gośka dużo mi o tobie opowiadała Oliwka - Tak , myślę że dane dobre rzeczy - zaśmiała się Oliwka .
- No wiesz , moja Gosia każdego by wychwalała z wyjątkiem mnie . Chodzimy ze sobą od roku a ona wciąż ma mnie za skończonego osła .
- No wiesz , jak możesz nie płeć głupstw - z całej siły sturchnęła go w ramię .
- Aj to boli będę miał siniaczka .
- Nie skucz bo będę Cię miała za mięczaka .
- O nie tylko nie to - rzekł i szybko zaczął chuchać na bolące ramię .
- Co ty wyprawiasz .
- Robię sobie okład dmuchany żebyś nie nazywała mnie mięczakiem .
- Rany boskie ludzie trzymajcie mnie , albo niech mnie ktoś uszczypnie.
- Jak sobie życzysz - rzekł Tadek i spełnił jej prośbę .
- Aj , to boli - Goście zaszkliły się oczy .
- A widzisz , co ty płaczesz , no już nie będzie bolało postaram się o to - pochylił się i pocałował bolące miejsce .
Wszyscy zaczęli się śmiać.
- Jak fajnie ze sobą rozmawiacie , aż miło popatrzeć - rzekła Beata .
- I pozazdrościć - dodała Regina .
- Oni tak zawsze nie ma dnia żeby się nie poszturchali - rzekł Władek .
- A ty skąd to wiesz , no gadaj mi tu zaraz - zapieklił się na żarty Tadek .
- Wiem i już .
- Kto się czubi ten się lubi - rzekła Oliwka .
- Byłyście już kiedyś na obozie - rzekła Gośka.
- Zawsze jeździłam na kolonie , ale na obóz jadę pierwszy raz w życiu - powiedziała Regina .
- A ty Beatko - spytał Władek .
- To będą moje pierwsze wakacje bez rodziców .
- Oliwka niech zgadnę chodzicie razem do szkoły i pewno do tej samej klasy - rzekła Gośka .
- No tak.
- Ale wam fajnie, od dawna się przejaźnicie
- Od lat .
- Gdybym ja miała tak oddaną choć jedną przyjaciółkę byłabym szczęśliwa , mogłybyśmy gadać do woli - rzekła Gośka .
- Przecież masz mnie - rzekł rozgoryczony Tadek .
- To nie to samo nic nie rozumiesz . Z tobą nie porozmawiam o modzie łaszkach urodzie i takich tam ...
- Duperelach , co . Za nic w świecie nie chciał bym być babą , co za nuda , płakać się chce , a ty Władek .
- Co ?
- Chciałbyś być babą .
- A bo ja wiem , nigdy o tym nie myślałem .
- Ale gadasz pierdoły Tadek - rzekła Gośka .
- Ja .
- Nie miś Gogo . Nie chciałeś być dziewczyną to Bóg tak pokierował że jesteś chłopcem . Milcz i nie obrażaj płci pięknej .
- Podoba mi się wasza rozmowa , tak miło z uśmiechem bez złości .
- Oni nie rozmawiają , tylko przekomarzają się co lepsze , które lepsze .
- Oliwka , ale będzie fajnie , trzy tygodnie pod namiotem , na świeżym powietrzu ale myślę że jeszcze lepiej byłoby spać pod gołym niebem - rzekła Gośka .
- Pamiętasz , jak Władek miał swój namiot w tamtym roku , wszyscy byli we dwóch albo więcej a on biedak sam . Teraz będzie mieszkał z Tadkiem .
- Kto ? - spytała Oliwka.
- No jak to kto Tadek i Władek . A masz na myśli czy będziemy mieszkać razem . Nie . Chłopaki mają namiot czteroosobowy bo jest ich czwórka .
- Tak ? To gdzie są jeszcze dwaj panowie ? - spytała Oliwka .
- Siedzą w przedziale i pilnują bagaży . Pójdziemy tam zaraz i poznacie się a ci dżentelmeni popilnują wam bagaży .
- Spoko - rzekła Regina .
- Skoro mowa o namiotach , ja będę mieszkała z koleżanką i jej siostrą w ich namiocie , ale za bardzo mi się to nie uśmiecha , bo chciałam sobie kupić dla siebie taki mały , ale powiedziały że to nie ma sensu . Gdy Władek mi powiedział że ty też jedziesz poczułam się jeszcze gorzej .
- Dlaczego ?
- Żałuję że nie postawiłam na swoim i nie kupiłam sobie tego namiotu . Mój brat mi mówił ale nie chciałam być chamska i odmówić .
- Co ci mówił brat - spytała Regina .
- Żebym z nią nie mieszkała tylko kupiła sobie swój .
- Fajną jest ta koleżanka ? - spytała Regina .
- Tak myślałam , aż do dzisiaj .
- Co to znaczy ? - spytał Władek .
- Robert Kozirowski mój kolega z klasy powiedział mi .....
- Roberto dusza towarzystwa i najbardziej prawy człowiek jakiego znam , co ci powiedział - rzekł Władek .
- Słyszał jak Hela śmiała się ze mnie i obgadywala mnie ze swymi znajomymi , mówił że wśród nich widział Jarka . Jest on zły , że z nim zerwałam , podobno chce się zemścić na mnie przy pomocy Heli.
- Jakiej Heli , przecież ona ma na imię Karolina .
- Co ? Co ty mówisz Władek ?
- Serio tak powiedziała do mnie i do Staszka
- A to jędza .
- A jak ona ma mu pomóc w tej zemście .
- Nie wiem , może chce byśmy się pokłócili z Tadkiem i się rozstali . On chce mnie chyba na nowo zdobyć .
- Nie pozwolę na to słyszysz , prędzej skuję mu mordę, skrecę kark temu bydlakowi - rzekł Tadek.
- Nic mu nie skręcisz , bo.....
- Bo co ? - spytał Tadek .
- Bo nie zamieszkam z Helą , wolę mieszkać pod gołym niebem niż z nią za żadne skarby świata . O ja durna nie przewidziałam jeszcze jednego , ona ma jeszcze jeden powód bym z nią zamieszkała
- Jaki ? - spytali wszyscy naraz.
- Hela chce poderwać albo lepiej chce bym ją osobiście poznała z moim bratem .
- Już wiem dlaczego Stasiu jest na ciebie taki zły - rzekł Władek .
- No , właśnie bo zgodziłam się zamieszkać z tą kretynką , a on nie cierpi takich dewot . Ależ byłam głupia , że dałam się tak omotać . Dobra dziewczyny , chodźcie do mojego przedziału poznacie dwóch kolejnych przystojniaków .
- No , a co zrobisz z tą twoją koleżanką ? - spytała Oliwka .
- To ci powinnam była zrobić dawno temu , a zresztą zobaczcie .
- To spoko , bo mamy dla ciebie propozycję nie do odrzucenia - rzekła Regina .
- Tak ?
- My też mamy namiot czteroosobowy , a jak widzisz nas jest tylko trzy . Zamieszkaj z nami będzie fajnie . Jesteś równa baba - rzekła Regina .
- To bardzo miło z waszej strony , przyjmuję takie rozwiązanie i z góry się zgadzam .
- To super - Regina podskoczyła do góry klaskając w dłonie i z całych sił uściskała Gośkę .
- Dobra , my idziemy , a dżentelmeni popilnują wam bagaży .
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania