DIAMENTOWA PRZYJAŹŃ ROZDZIAŁ XI
Nic była ciepła , niebo czyste, pełne gwiazd . Wszyscy obozowicze zatopili się w głębokim spokojnym śnie . Tylko Regina nie mogła zasnąć , działo się tak zawsze , gdy ją coś martwiło lub nie mogła sobie dać z czymś rady . Szła przez las , trochę się bała . Bała to mało powiedziane , ona była przerażona , ale się zawzięła i poszła . Jedynym światłem był księżyc i liczne gwiazdy . Zawsze udawała , maskowała się , że jest silna psychicznie , ale to były tylko pozory . Tak naprawdę była płochliwa jak sarenka . Marzyła , by mieć chłopaka , który będzie ją kochał , szanował , obroni ją . Marzyła o ideale , o księciu na białym koniu , który nie ma żadnej rysy na duszy , jest nieskazitelny . Gdy doszła na miejsce , usiadła na piasku , skrzyżowała nogi i zaczęła płakać . Płakała i rozmyślała . Przecież lubiła Beatę , a tu okazało się , że to właśnie Beata podoba się Władkowi . Myślała , że to ona go pociąga , że to jemu się podoba , przecież jest najładniejsza z wszystkich dziewcząt . Fajnie się zaczynają te wakacje , nie ma co - pomyślała . Padnięta ze zmęczenia położyła się na piasku i usnęła .
Dzień rozjaśniał się z każdym promykiem słońca , było ciepło . Dziewczyny budziły się jedna po drugiej .
- Dzień dobry Jak wam się spało ? - spytała Oliwka .
- Spoko , a gdzie Regina .
- Chyba już wstała , to ranny ptaszek.
- Może poszła się umyć .
- Ale to dziwne - rzekła Beata.
- Co takiego.
- No ten prysznic , kto to wymyślił . Pudło z drewna w kształcie prostokąta . Bania z wodą na zewnątrz , pociągasz za sznurek i leci po tobie woda rewelacja .
- Ale ciekawe jaka woda .
- No , na pewno nie ciepła . Genialny pomysł , ktoś musiał mieć niezłą wyobraźnię , jak w jakiejś puszczy .
- Jesteśmy na cudownej polanie , na łonie natury. To chyba super się tak kąpać - rzekła Gośka .
- Mam pomysł - chodźmy nad jezioro - rzekła Oliwka .
- Nie , pójdziemy z chłopakami po południu - rzekła Gośka .
- Dobrze , z chłopakami też się wybierzemy , ale oni jeszcze chrapią , to wykorzystajmy to
- A może byśmy coś zjadły ? - spytała Beata .
- Dobry pomysł , ale nic z tego jedzenie jest u chłopaków .
- Co za pech .
- Nie przesadzaj Beata , jak zjesz trochę później to nie umrzesz z głodu - rzekła Gośka .
- Swoją drogą miałaś się odchudzać i uprawiać sport , obiecałaś to Reginie - rzekła Oliwka .
- A właśnie , gdzie jest Regina ? - spytała Gośka .
Po piętnastu minutach dziewczyny były już gotowe i wyszły. Szły przez las. Każdą z nich zachwyciło piękno tego świata , piękno natury .
- Tu jest cudownie , nigdy w życiu nie widziałam czegoś równie pięknego - rzekła Beata .
- Chodźcie , chce już zobaczyć wodę , wykąpać się .
- Jezioro , Gośka jezioro .
- Oliwka nie bądź taka dokładna .
Szły jeszcze przez chwilę gadając o różnych rzeczach . Nagle ich oczom ukazał się piękny widok . Jezioro było piękne , czyste , przejrzyste jak zwiarciadło . Można było dojrzeć każdą rybkę , każdy kamyczek , każdą roślinkę . Tu też powietrze było inne , jakby bardziej czyste , bez smogu , bez spalin . No coś pięknego , po prostu raj na ziemi. Dziewczyny były zachwycone .
- Dobra wracamy - trzeba coś zjeść , może panowie już łaskawie wstali - rzekła Gośka .
- Dobrą myśl , już mi w brzuszku burczy - rzekła Beata .
- Jeszcze się rozejrzę , nasycę swoje oczy tym pięknem - rzekła Oliwka.
- Przecież przyjdziemy tu jeszcze z chłopakami .
- No i co z tego , uwielbiam piękne widoki Gośka .
Gdy Oliwka podziwiała to wszystko , nagle jej oczom ukazał się mały punkcik .
- Dziewczyny co to ? - spytała pokazując na ów punkcik .
- Nie wiem , to coś niebieskiego o ile się nie mylę - rzekła Gośka .
Szybko ruszyły szybkim krokiem.
- O , Boże to Regina - rzekła Oliwka .
- Co ona tu robi ?
- Nie wiem Gośka , ale to mi się nie podoba .
- Ciekawe jak długo......
- Co jest , możesz się odsunąć , zasłaniasz mi słońce - rzekła Regina unosząc leniwie powiekę .
- Co tu tu robisz ? - spytała Oliwka .
- Jak to co , delektuje się słońcem .
- Od kiedy tu jesteś , jak wstałyśmy , Ciebie już nie było .
- Wstałam wcześnie , nie miałam co robić , więc przyszłam . Jest taka ładna pogoda , szkoda było marnować nawet minuty .
- Tak to prawda - rzekła Beata .
- Regina popatrzyła na nią , jakby chciała ciskać z oczu piorunami .
Beata na szczęście tego nie zobaczyła , Gośka też nie . Niestety nie uszło to uwadze Oliwki.
- Dziwne , przyszła rano , w kurtce . Nie nie być . Ona musiała tu spać , tylko po kiego licha . Chyba nie jest zła na Beatę o Władka . A jeśli , ten jej bazyliszkowaty wzrok - pomyślała Oliwka .
- No chodźmy już , może panowie przygotowali jakieś śniadanie - rzekła Beata
Gośka zaczęła się śmiać .
- Z czego się śmiejesz ? - spytała Beata .
- Nie nic , tylko żebyś się nie zdziwiła , że to my będziemy musiały im zrobić śniadanko .
- Ty , chyba żartujesz .
- Przekonasz się Becia , przekonasz się .
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania