Poprzednie częściDIAMENTOWA PRZYJAŹŃ

DIAMENTOWA PRZYJAŹŃ ROZDZIAŁ 20

Gośka skierowała swe kroki do namiotu Heleny . Dziewczyny siedziały koło namiotu i grały w karty , dokładne w Piotrusia . Gośka zaczęła się uśmiechać do Heli na widok gry . Poprosiła ją o rozmowę .

- Powiedziałam im , to o co mnie prosiłaś , zgodzili się i nie musisz, ich przepraszać ....

- Mowy nie ma , bez przeprosin nie będę mogła rozpocząć nowego rozdziału w życiu

- Dobra , to co idziemy teraz ?

- Tak jasne , chce mieć to już za sobą .

- Chodzi o Staszka ?

- A jak on w ogóle zareagował .

- Wszyscy zareagowali dobrze....

- Akurat , nie kłam , znam Staszka , wiem jaki ma do mnie stosunek ....

- Dobra , nie był zachwycony , ale postanowił dać ci jeszcze jedną szansę i nie chcę byś za nim latała .

- Co ? To aż tak było widać ?

- Nie wiem , ale znasz mojego brata , nie lubi jak mu się dziewczyny narzucają . Wogóle to chyba żaden facet nie lubi . Pamiętaj faceci to zdobywcy , oni chcą zdobywać nas . Im jest trudniej , tym lepiej dla nas .

- Nie zawsze .

- Co masz na myśli ?

- Moja babcia opowiadała mi , że pokłóciła się z dziadkiem . Byli wtedy narzeczeństwem . Nie chciała mu wybaczyć , była nieubłagana. Nie wiem o co się pokłócili , ale niewiele brakowało , aby się rozstali . Gdyby nie jej mama i jej siostra już nie byli by razem . Dziadek podobno miał dość jej humorów . Ona zawsze dziękowała mamie , że przemówiła jej do tego zakutego łba .

- No tak , to chodźmy .

Gdy przyszły na miejsce , Hela wszystkich przeprosiła , że to szczere przeprosiny i szczery żal . Powiedziała , że chce się zmienić i od dziś zacznie . Nie chce już nikogo ranić . Była tak szczera w tym wyznaniu , że wszyscy jej uwierzyli , nawet sceptyczny Staszek i powiedzieli , że pomogą jej wytrwać. Potem ogłosili , że każdy bierze ręcznik , coś do jedzenia i idą nad wodę . Zaprosili też kuzynkę i siostrę Heli. Obie na to przystały i podziękowały .

Gośka podeszła do Oliwki , Reginy i Beaty i powiedziała , że trzeba znaleź Heli chłopaka , albo tak zrobić żeby ona jakiegoś przyciągnęła. Żeby to była jakaś moc uroku . Dziewczyny ochoczo no to przystały i stwierdziły , że zaczną się rozglądać za jakimś amantem wśród obozowiczów , ale lepiej by było , żeby to Hela chciała . Swoją drogą uznały , że z Heleny jest fajny kompan na wycieczki . Co prawda szły nad jezioro , ale to Hela w pewnej chwili wymyśliła , żeby kiedyś iść na wycieczkę do lasu . Regina zatrzęsła się trochę , wszyscy spojrzeli na nią i zaczęli się śmiać , gdy im powiedziała , że nie pójdzie do lasu , bo tam są węże , jadowite żmije i ona nie wejdzie , bo się boi , panicznie się boi . Wtedy Władek powiedział , że las wcale nie jest tak daleko od obozu i że w każdej chwili żmija może jej wejść do namiotu . Naraz Regina stanęła jak skamieniała , zrobiła się blada i zaczęła płakać. Wszystkim mowę odebrało , jak zobaczyli co się z nią dzieje , nawet Karol choć ją przytulił , nic nie mógł poradzić . Regina się całą trzęsła. Powiedziała , że ona teraz będzie bała się spać w namiocie , że coś jej wlezie . Wszyscy zaczęli ją uspakajać , a wtedy Karol nie wytrzymał i pchnął Władka mówiąc , że to jego wina . Naraz on powiedział , że to Hela wymyśliła ten wypad do lasu , a Regina od razu , że żmije. Wszystkim puściły nerwy , Hela zaczęła przepraszać , Regina się cała trzęsła , Staszek był wściekły , że te baby takie strachliwe . Popatrzył na Oliwkę , wiedział że ona się nie boi , że jest odważna . Bardzo mu się podobała , chyba pomału się w niej zakochiwał . Naraz Regina przeprosiła wszystkich za swój wybryk , że boi się wszystkich gadów , ślimaków i tym podobnych stworzeń pełzających i nic na to nie poradzi , ale jak będzie miała obrońcę to jakoś to zniesie . Wtedy Karol wpadł na pomysł , że będzie z nią spał w jednym namiocie . Wszyscy popatrzyli na niego jak na półgłówka i spytali .

- No , ciekawe gdzie będziesz spał . Dziewczyny mają namiot czteroosobowy , Hela trzyosobowy.

- Może organizatorka na jakiś pożyczyć ?

- Zgłupiałeś .

- Co , zglupialeś , co szkoda zapytać . Nie pozwolę by Regina spała w strachu .

- Dziękuję Karol , ale nie trzeba , nie potrzebnie robić zamieszanie .

- To Władek ....

- To ja zaczęłam , przepraszam - rzekła Hela

- Nie masz za co przepraszać , to dobry pomysł iść do lasu , nazbieramy grzybów , borówek i takich tam - rzekł Staszek .

Gośka spojrzała z uśmiechem na brata .

- Dobra , ale i tak spytam o ten namiot - rzekł Karol .

- A teraz chodźcie już nad to jezioro , gorąco , czas się ochłodzić - powiedział Tadek .

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania