DIAMENTOWA PRZYJAŹŃ ROZDZIAŁ IV
Dzisiejszy dzień był wielkim świętem , zakończenie roku szkolnego . Dzień na który wszyscy czekali z niecierpliwością . W końcu nadeszły te długo oczekiwane wakacje. Dwa miesiące labowania , relaksu , by odreagować stresy , napięcia tłumione w sobie samym przez dziesięć miesięcy harówki , odpoczynek od szkolnych murów , książek , nauczycieli . Dziewczyny miały się spotkać przed budynkiem szkolnym . Pierwsze przyszły Beata i Oliwka . Beata miała na sobie białą bluzkę , czarną spódnicę przed kolano , do tego buty na wysokim obcasie . Włosy spięła w piękny kok . Oliwka ubrana była w czerwoną bluzkę na ramiączkach , czarne rybaczki i czarne sandałki . Włosy splotła w dwa warkocze .
- Część wam - rzekła Regina zachodząc je od tyłu .
- O Boże dziewczyno , aleś nas wystraszyła - powiedziała Beata .
- No , nareszcie byłyśmy po Ciebie , ale nie było Cię w domu , twoja mama powiedziała , że już poszłaś . Przychodzimy , patrzymy nigdzie Cię nie ma .
- Poszłam po kwiaty dla naszego kochanego profesorka .
- O Boże , ale ze mnie gapa - rzekła Oliwka .
- I ze mnie - wtórowała jej Beata .
- No nic , kupiłam trzy bukiety , bo coś czułam że zapomniecie , no i prezent od nas trzech .
- Co to takiego ? - zapytały .
- Butelka białego wina i komplet do kawy .
- Super .
- No , Betka muszę Cię pochwalić , fajnie wyglądasz - powiedziała Regina .
- Naprawdę .
- Serio.
- Oliwka , a ty nie miałaś innej bluzki , tylko czerwoną i to jeszcze na ramiączkach .
- Po pierwsze mam tylko czarną , po drugie to nie pogrzeb by się ubierać jak na żałobę , a po trzecie moja panno jest dzisiaj tak duszno , że nie miałabym sumienia inaczej się ubrać , ale ty wyglądasz wystrzałowo Regi .
Regina przyszła do szkoły w szarych długich spodniach , do tego miała żakiet z krótkim rękawem w tym samym kolorze , oraz buty na wysokim cienkim obcasie . Jej długie rude włosy opadały bezwładnie na ramiona
- Regina powiedz mi , co Ci strzeliło do głowy , by kupić aż taki prezent ? - spytała Beata .
- Masz coś do profesorka .
- Nie , Kluska jest w porządku - rzekła Beata
Marian Kluska był wychowawcą klasy , do której chodziły dziewczyny . Uczył ich historii . Właśnie dzięki niemu dziewczyny pokochały ten przedmiot .
- Słuchajcie jutro o dziewiętnastej odjeżdża pociąg . Mój tata zaproponował że nas odwiezie na peron ...
- Dobra potem pogadamy , chodźcie zaraz zacznie się apel na zakończenie roku - rzekła Beata .
Apel przebieg w spokojnej wesołej atmosferze . Dyrektor szkoły Jerzy Klupuński wyraził zdanie o każdej z klas , niektóre z nich pochwalił . Wręczył nagrody najlepszym uczniom . Wśród nich znalazła się także Beata Matusiak . Oliwka i Regina były dumne z przyjaciółki , a zarazem szczęśliwe , że jej trud i wysiłek zostały nagrodzone . Beata była bardzo zdolna i ambitna , Regina i Oliwka uczyły się średnio , w przeciwieństwie do Beaty lubiły podróże , modę , dobrą zabawę , długie spacery i pogodne wesołe towarzystwo , lecz mimo tych przeciwności jakie były między nimi bardzo się lubiły , można powiedzieć że kochały się jak siostry . Wspierały się nawzajem . Ich przyjaźń była nierozerwalna . Regina i Oliwka były szczęśliwe , że ktoś taki jak Beata został ich przyjaciółką ich powiernikiem . Rozdanie świadectw w klasie przebiegało wesoło , dowcipnie . Regina nie mogła się skupić na przemowie wychowawcy , zajęta myślami o wyjeździe , gdy wreszcie Oliwka sturchnęła ją , że została wywołana po odbiór świadectwa , podniosła się szybko , uderzając z całej siły o ławkę .
- Aj cholera , przeklęta ławka - krzyknęła .
- Regi zgłupiałaś - zwróciła jej uwagę Oliwka .
- Cicho bądź - skarciła ją .
- Regino proszę , oto twoje świadectwo .
- Dobrze , dziękuję panie profesorze .
Gdy odebrała świadectwo i wracała z powrotem do ławki , zawadziła o stołek Romka , z którym pokłóciła się już na początku pierwszej klasy.
- Kurde nie umiesz inaczej siedzieć .
Oliwka przewróciła oczami i spojrzała błagalnie na Beatę.
- To jak chodzisz łamago .
- Coś tu powiedział - rzuciła się w jego kierunku .
- Reginko , uspokój się - rzekł profesor .
Klasa zaczęła się śmiać .
- To nie ja , to Romek , to on zaczął , wiem że mnie nie lubisz , ale nie musisz mi podkładać nogi .
- Co takiego , zmykaj stąd marchewka , pókim dobry - rzekł Romek .
- Ha , ha , ha , ale dowcipne zaśmiała się Regina .
- Dosyć tego bo obniżę wam ocenę że sprawowania na koniec .
- Widzisz co narobiłaś głupia .
- Zamknij się matole .
- Cicho , ale już co to za sceny się tu wyprawia .
- Regina siadaj nie rób scen - Oliwka pociągnęła ją za łokieć .
- Ja no wiesz .
Wszyscy zaczęli się śmiać.
- Cicho do jasnej anielki , a ty nie prowokuj Reginy , wiesz jaka ona jest wrażliwa - rzekł profesor do Romka .
Regina uniosła dumnie głowę . Po wyjściu ze szkoły Beata z Oliwką zaczęły się z niej śmiać na całego . Zawsze była postrzelona , pełno jej było wszędzie , ale dzisiaj przeszła samą siebie .
- Ale dałaś popis , tylko pozazdrościć .
- Dosyć , każdemu może się zdarzyć .
- Ale czy ty widziałaś jak on na Ciebie patrzył .
- Kto ?
- Jak to kto , profesor .
- I co z tego , czy to zbrodnia powiedzieć brzydkie słowo .
- No wiesz .
- A daj spokój Oliwka , czepiasz się .......
- Chyba nie będziecie się kłócić o byle głupstwo - rzeka Beata.
- Pewno , że nie , usciskały Beatę i zaczęły się śmiać .
- Dobra to co , jutro jedziemy - powiedziała Regina.
- No tak , przecież mówiłam że mój tata odwiezie nas na peron .
- Dzisiaj jest piątek , jutro sobota - rzekła Regina .
- A ty co tak wyjeżdżasz z dniami tygodnia - rzekła Beata .
- A tak sobie tylko głośno myślę - rzekła i spojrzała uważnie na Beatę .
- Co mi się tak przyglądasz ? - spytała Beti .
- No wiesz , te twoje okulary .
- A co z nimi nie tak.
- Są zbyt dziecinne .
- Bo wiesz ....
- Gdybyś je zmieniła to byś była nie do poznania , wyglądałabyś inaczej , obróciła się o trzysta osiemdziesiąt stopni .
- Bez przesady , myślałam o tym ale mama powiedziała że wyglądam w nich bajecznie .
- Bajecznie , też mi porównanie , okulary w czerwone oprawki , no po prostu szczyt światowej mody .
- Chyba gdzieś widziałam sklep optyk .
- Czekaj taki czerwony , to zaraz na końcu naszego osiedla .
- To chodźcie tam ....
- Teraz ?! - krzyknęła Betka.
- A masz co innego do roboty .
- No spakować się muszę ....
- Dobrą , dobrą to ci nie ucieknie .
- Ale jakie , ja nie mam przy sobie tyle kasy - rzekła Betka .
- Ja mam , oddasz później - rzekła Regina , no chodźcie nie na czasu.
Szły do optyka z nadzieją że wybiorą coś naprawdę super .
- Ale tu duży wybór , nie wiem co wybrać - Regi poradź coś.
- Proszę pani - Regina zwróciła się do sprzedawczyni , jakie pani poleciła by okulary , by z robić z tej osoby , wskazała na Beatę przebojową , pewną siebie dziewczynę , znaczy żeby tak wyglądała .
Sprzedawczyni zaczęła się rozglądać , podawała Beacie co rusz nowe okulary , by przymierzała , czy jej pasują , czy się podobają . W końcu wybrały okulary bez grubych oprawek , same prostokątne szkiełka na cienkich drucikach .
- No i jak wyglądam .
- Jak kobieta sukcesu - rzekła Regina .
- Bez przesady dobrze , nie ironizuj .
- Naprawdę , koleżanka na rację , wyglądasz wspaniałe - rzekła ekspedientka .
- Tak Beti , wyglądasz świetnie ....
- Bardzo mnie one zmieniły .
- Oj bardzo , bardzo wyglądasz zupełnie inaczej , jak nie ty - rzekła Oliwka.
- A co na to powie mama .....
- Nie przejmuj się matką , moim skromnym zdaniem pochwali twój wybór - rzekła Regi
- Chyba twój , to ty najbardziej pomogłaś .
- A daj spokój - rzekła Regi .
Podziękowały i wyszły że sklepu .
- Betka , a gdzie masz te stare okulary .
- Tutaj , Beti jej podała .
- No , teraz można powiedzieć, że zaczynasz nowy etap w życiu , powiedziawszy to złamała je na pół .
- Coś ty zrobiłaś - krzyknęła przerażona Beata.
- Nic , zapomnij o dawnej Beacie , dzisiaj narodziła się nowa . Nowe ciuchy , fajne wystrzałowe okulary .
- Nie przesadzaj - zaśmiała się Beata .
- I jeszcze jedno , nie przejmuj się tuszą , wygląd zewnętrzny nie jest najważniejszy . To wnętrze , dobroć i prostota serca czyni człowieka pięknym . Nie zmieniaj się , nigdy , jesteś naprawdę fajną dziewczyną , a drugiej takiej Betki nie znajdziemy .
- Dziękuję wam bardzo , jesteście kochane , dzięki wam i tym okularom czuję się inaczej , swobodnie . Potrzebowałam jakieś zmiany w swoim wyglądzie , ale nie wiedziałam co zrobić . Dopiero wy mi to uzmysłowiłyście Dziękuję wam.
- Dosyć już tych podziękowań - rzekła Oliwka i wszystkie zaczęły się śmiać .
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania