DIAMENTOWA PRZYJAŹŃ ROZDZIAŁ 29
- No , Regi widzę, że humor masz niezły , nie to co wczoraj .
- A tak . A za wczoraj przepraszam, ale nie mogłam się jakoś przemóc , może kiedy indziej spróbuję . Zaraz , przecież mieli przyjechać ci faceci , co oprowadzają po lesie , no nie . Czy to nie dzisiaj .
- Nie wiem , wczoraj , dzisiaj kto wie . Zapytam chłopaków.
- Nie musisz , idą tu .
- Część wszystkim , no i jak poopalałaś się trochę, bo widzę że nóżki czerwone jak raczek masz - rzekł Tadek.
- A tak , trochę chyba za długo siedziałam na słońcu , a jak tam spacer po lesie .
- Super mamy jagody , borówki , jeżyny a nawet grzyby - rzekł Tadek .
- Słuchaj stary , ja bym na twoim miejscu wyrzucił je , nie wiadomo czy to nie jakieś trujaki - rzekł Staszek .
- No trujaki , odezwał się znawca .
- A co może się znasz na grzybach , bo ja nie
- No , nie znam się , ale te wyglądają niczego sobie .
- I nie raz mogą okazać się trujące , raczej nie ryzykować i wyrzucić - rzekł Filip .
- Zaraz , zaraz poczekajcie , przecież miał dzisiaj przyjechać ten przewodnik po lesie. Może on by nam coś powiedział o tych grzybach , to chyba gajowy - rzekła Regina .
- Gajowy to był w "Czerwonym Kapturku" , a ten nazywa się leśnik , leśniczy . Ale racja miał dzisiaj być .
- Nie to wczoraj miał być .
- Ty ale jaja , przecież byliśmy w lesie i nas nie widział.
- Co tu gadasz Władek , przecież Regina z Karolem tu byli cały czas , na pewno by zauważyli , no nie - rzekła Gośka robiąc oko do Reginy .
- A może to ściema organizatorki , ten cały przewodnik dla nas , starych koni - rzekł Władek.
- Mów za siebie , tu są dziewczyny .
- No tak , sorry moje panny .
- Dobra , dobra może będą a może nie , ale jakby byli to może nad coś nauczą o tych grzybach.
- Chyba nie , nie wiadomo czy będą mieli czas , a i tak wszystkich grzybów nie ma w jednym lesie , a po za tym są książki o grzybach , możesz sobie kupić i sam się nauczyć , nic trudnego . Idziesz z książką do lasu i jak znajdziesz grzyb , to patrzysz do książki czy jadalny czy trujak i tyle cała filozofia - rzekł Władek .
- A żmije , trzeba patrzeć czy coś się nie pelęta koło ciebie - rzekła Regina.
- Właśnie Regi , wymyśliliśmy wczoraj, że dzisiaj wieczorem, zrobimy sobie taki mały wieczorek zapoznawczy w naszym wąskim gronie obecnym w tej chwili tutaj , czyli wszyscy łącznie z Heleną i Filipem .
- Tak , ale przecież już się znamy .
- Tak , ale to nie taki zwyczajny wieczorek , każdy powie na nim czego się boi i dlaczego . My wiemy , że tu się boisz węży , to wiemy , ale dlaczego i jaka jest tego przyczyna i czy jest jeszcze coś czego się boisz , to na wieczorku - rzekła Oliwka .
- Spoko , fajna sprawa , wchodzę w to .
- Super .
- A ja też mam pomysł na fajny wieczorek , pytanie tylko , kto lubi poezję , wiersze - powiedziała Regina
Nie było chętnych .
- Mam taki pomysł , by każdy napisał wiersz dla swojego wybranka , wybranki i przeczytał to na wieczorku.
- Pomysł dobry , ale nie każdy umie pisać wiersze , to trudne . Tu umiesz ? - spytał Tadek .
- Tak i chętnie wam pomogę , ale każdemu z osobna , by nikt nie wiedział wcześniej.
- No dobra , a Karol będzie pisał dla ciebie to jak mu pomożesz.
- Spokojnie , dam sobie radę . Napisałem kiedyś parę wierszy , może mi się uda .
- Nie żartuj stary , piszesz wiersze , przecież to arcytrudne, tu trzeba nie wiem wyobraźni , kochać książki , nie wiem - rzekł Władek .
- Przede wszystkim , to trzeba mieć natchnienie , bez tego nic nie zrobisz. Takie natchnienie artystyczne . To co zgadzacie się .
- Dobra , ale pomożesz nam .
- No tak jasne .
- Nie , Regina pomoże dziewczynom a ja wam chłopaki - rzekł Karol .
- Dobra myśl . No dobrze to załatwione .
- To co idziemy nad wodę a potem zrobimy coś do zjedzenia na wieczorek .
- Dobra .
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania