DIAMENTOWA PRZYJAŹŃ ROZDZIAŁ XII
- Ciekaw jestem jak tam dziewczyny i moja jaszczureczka - idę do nich, kto idzie ze mną ? - spytał Tadek.
- Idź sam , jeszcze pomyślą , że to jakiś napad seksualny .
- Czyś ty zwariował Władek , idę .
Tadek zajrzał do namiotu , ale nikogo w nim nie było . Podrapał się w głowę i zaglądnął jeszcze raz , myśląc , że mu się przywidziało . Nie namyślając się dłużej , wpadł jak opętany do namiotu .
- Porwanie , porwali nasze dziewczyny .
- Co ? Jakie porwanie . Co ty , szaleniu się najadłeś .
- Nie , przecież mówię , że ich nie ma .
- Zgłupiał , on naprawdę zgłupiał , chodźcie sprawdzimy - rzekł Władek .
Chłopaki wychodząc z namiotu zobaczyli zbliżające się dziewczyny .
- Jesteś cała moja żabeczko , Tadek podbiegł i przytulił Gośkę .
Dziewczyny zrobiły wielkie oczy , nie wiedząc co jest grane , a chłopaki pokładali się ze śmiechu .
- Co jest , z czego się śmiejecie ? - spytała Gośka .
- Twój książę myślał , że was porwano .
- Co!?
- Poszedł do was , i zobaczył pusty namiot , przybiegł i się drze , że było porwanie - powiedział Władek śmiejąc się przy tym .
- I to takie śmieszne , a już myślałyśmy , że będziemy miały naszykowane śniadanko .
- Co!? - zapytali zdziwieni wszyscy panowie naraz .
- A nie mówiłam ci Becia , że nie będzie .
- Mogłyście zrobić .
- Wszystkie zapasy są u was .
- A ja jestem ciekaw jak to się stało , że dziewczyn jedzenie , było w naszym namiocie ? - spytał Staszek .
- No właśnie braciszku , ciekawe jak to się stało . Chyba ktoś specjalnie schował .
- Zaraz , zaraz przecież jedliśmy kolację wczoraj . Po skonsumowaniu posiłku Oliwka i Gośka zaczęły wszystko pakować .
- No , tak było .
- To , kto zabrał wszystko ?
- Ja - rzekł Tadek . Chciałem pomóc mojej żabci i wziąłem do namiotu . Nikt nie pytał gdzie to jest , to nic nie mówiłem . Dziwię się tylko , że wy nic nie zauważyliście w namiocie . To stało w przedsionku namiotu .
- Takim trafem, że nikt nie wychodził ośle .
- Tylko nie ośle . Ale , że nikomu nie chciało się siku w nocy .
- A co to ma do rzeczy , no Tadek zmiłuj się .
- Dobra , już dobra . To co dziewczyny , robicie te śniadanie dla wszystkich , ja wam oczywiście pomogę - zaofiarował się Tadek .
- Dzięki misiaczku .
- A czy ja też mogę się przyłączyć ? - spytał Karol .
- Oczywiście , że możesz . Jak najbardziej .
- To , do roboty , a wy panowie przynieście wody na herbatę - Gośka zwróciła się do Staszka i Władka .
Wszyscy wzięli się do pracy , i już po parunastu minutach śniadanie gościło na stole . Stół to była taka prowizorka , czyli deska a na niej papierowy talerz i kanapki .
- No , to smacznego , a herbaty nie będzie , bo nie ma prądu . Wypijemy wodę mineralną .
- Jak tak dalej pójdzie , to chyba wykorkuję - rzekła Regina .
- Dlaczego ?
- Nie można napić się kawy , herbaty . Nie ma prądu , a gdzie tu jakiś sklep ....
- Prawdopodobnie dzisiaj będzie jakieś spotkanie z organizatorką , czy coś takiego . Tak słyszałam - rzekła Gośka .
- Nie martw się Regina ,przeżyjemy - rzekła Beata .
- To co , po śniadaniu idziemy nad wodę się kąpać - rzekła uradowana Gośka .
- No możemy , znajdziemy sobie miejsce , zanim inni nam zajmą . Plaża jest duża , byłyśmy tam , ale lepiej zająć sobie miejsca obok siebie .
Regina nic nie mówiła , jedynie słuchała , co inni mówili . Nikt nie zwracał na nią szczególnej uwagi , trochę ją to denerwowało , bo lubiła być w jej centrum . Nie chciała , ale całe czas jak magnes zerkała na Władka . Dlaczego on , dlaczego mnie tak potraktował , tak mi się podoba . Wygłupiłam się w tym pociągu . Pocieszałam Beatę , że będzie fajnie na tym wyjeździe , i faktycznie dla niej jest fajnie , chyba , nie , nie chyba , a na pewno . Tylko mi się tu nie podoba , chce wracać do domu . Nikt mnie tu nie lubi , nikt nie patrzy na mnie . Myślałam , że będzie inaczej . Chyba z nimi nie pójdę nad te jezioro .
- No , to brać koce , ręczniki , przebierać się w stroje kąpielowe i idziemy - rzekł Tadek .
- Szybko , szybko . Czas ucieka . Trzeba się opalić - ponaglała Gośka .
Wszyscy jak jeden mąż , pozabierali , co najpotrzebniejsze , nawet Regina ubrała swój seksowny strój , ale żeby nie rzucać się w oczy , obwiązała biodra chustą , którą kupiła przed wyjazdem . Dla pewności wzięła dwie , czarną w kwiaty i czerwoną w barwne motyle . Tą drugą opasała biodra . Nie chciała , by wszyscy na nią patrzyli , a zwłaszcza Władek , nie po tym co się stało w pociągu , a potem jak rozkładali namiot . Dobrze wiedziała , co o niej myśli . Regina była krzykliwa , wesoła , ale jak ktoś jej zrobił przykrość , a zwłaszcza chłopak , to dusiła to w sobie . Nie była wylewna . Nie lubiła , gdy ktoś się nad nią użalał . Jedno teraz tylko nie dawało jej spokoju . Strój kąpielowy , który miała na sobie , uwydatniał jej jędrny , duży biust . Nie bardzo wiedziała , co z nim zrobić , czy nie zakryć , jak bioder , by nikt nie patrzył , ale stwierdziła , że nie będzie robić z siebie zakonnicy , cierpiętnicy , pośmiewiska . Niech patrzą , na wszelki wypadek ubierze sobie , przewiewną , prześwitującą czerwoną bluzeczkę na ramiączkach . Kupiła ją rok temu , ale nie chodziła w niej , bo nie miała gdzie , a teraz jest jak znalazł . Jak postanowiła , tak zrobiła .
Wszyscy szli przez las . Regina była zamyślona . Naraz dołączyła do niej , Oliwka jej wierna przyjaciółka .
- Regi , co jest . Jesteś taka przygaszona , dobrze się czujesz .
- Tak , tak . Wszystko wporzo .
- To przez Władka ? To przez to , że puścił oko do Beaty .
Regina popatrzyła na Oliwkę , jakby zobaczyła upiora .
- Skąd wiesz , to aż tak widać ?
- Nie , tylko ja widziałam , jak wczoraj popatrzyłaś na Beatę , gdy Władek puścił do niej oko . Był w twoich oczach lód , jak w oczach królowej śniegu .
- Nie , to niemożliwe .....
- Przestań się zadręczać Władkiem , nie psuj sobie wakacji . Dopiero się zaczęły . A nóż widelec czeka na ciebie jakaś miła niespodzianka tutaj .Podtrzymywałaś Beatę na duchu , teraz ja to robię z tobą . Będzie dobrze , a swoją drogą tym kostiumie wyglądasz obłędnie .
- Może zawrócić i go ściągnąć .......
- Ani mi się waż . Niech wszyscy zobaczą , jaka z ciebie seksowna laska .
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania