Drabble # 1 - W pojedynkę
#od autorki: Prawie rok temu zrealizowałam wyzwanie i za każdy rok życia napisałam drabble. Niestety człowiek się starzeje :)) Dlatego pomyślałam, że spróbuję też w tym roku i z całych sił będę się starać publikować o poranku.
Zapraszam, jeśli ktoś ma ochotę i pozdrawiam serdecznie!#
Wiatrak na morzu to piękny widok. Jego ogromne ramiona, rozciągnięte od nieba do niespokojnej wody, w zamaszystym obrocie rozszarpują horyzonty. Ruchem łączą niepołączone stabilności.
Obserwując takiego olbrzyma, trochę zazdrościłam mu tej przestrzeni. Zazdrościłam siły, którą miał i którą kumulował. Zazdrościłam, że przyjaźni się z żywiołami, że stanowi ich część, że rozmawia z wiatrem i za nic ma kłębiące się chmury. Ale po chwili było mi żal, bo choć miał to wszystko i robił wielkie rzeczy, to nie mógł poczynić ani kroku.
Stałam na pokładzie promu jeszcze chwilę, gdy zostawał w tyle, ale wiatr rozwiał moje włosy, przysłaniając tę wielką samotność.
Komentarze (37)
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie o poranku
Może jakiś większy quiz?
Start zajebisty. Zastanawiam się tylko czy tam na końcu nie powinno być "naprzód". A jeśli koniecznie celujesz w dwa wyrazy, to może: do przodu?
Ale to z kolei bez sensowne dookreśleniu kroku.
No jak uważasz.
Pozdrox
A na zmianę mam pomysł, w ogóle wywalę te dwa słowa i dołożę na koniec.
Dzięki piękne za wizytę i pozdrawiam!
E tam... a może tak... tyle drabbli ile miesięcy przeżyłaś. Jestem; za!! →Już nie będę zaborczy i nie napiszę o... dniach... lub o sekundach:))
Wiatraki żyją w ciągłej symbiozie z wiatrem. Energię własnie czerpią z oddechem wiatru. Sztormy i burze są ich nadzieją na przetrwanie. Pięknie malujesz pożegnanie ze stojącym w bezruchu wiatrakiem, jedynie jego ramiona wyciągnięte w kierunku brzegu. Świetnie uchwycona chwila samotnego ptaka, który nigdy nie odleci.
Pozdrawiam pięknie
pozdrawiam serdecznie o poranku!
Zazdrość potrafi być budującym uczuciem, jeżeli pcha nas do pracy nad sobą. Ale trzeba pamiętać, że nikt nie jest ideałem, każdy ma swoje codzienne wyzwania. Jak potężny wiatrak, który tkwi w jednym miejscu.
To też bardzo dobry tekst. Jeno moim zdaniem (skromnym lub częściej nie, hihihi) ostatnia linijka nieco psuje całość. Na Twoim miejscu zmieniłbym to na coś, co by mówiło o samotności, ale nie w sposób bezpośredni.
Tak, tak, wiem. Mądrzyć się, to każden jeden potrafi, a pisać to ni ma komu :)
Ale mimo ostatniego akapitu uważam ten tekst jako bardzo dobry.
Pozdrawiam.
Dziękuję pięknie za wizytę i uwagi, pozdrawiam!
Super.
Masz powyżej niezręczną konstrukcję, wynika z niej, że stałaś (bohaterka-narratorka) na promie, gdy tenże (prom) zostawał z tyłu. Biolokacja? :P
Pozdrowka
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania