Poprzednie częściDrabble #2 – Reinkarnacja
Pokaż listęUkryj listę

Drabble # 28 – Nie zawsze w czerni

Żałoba nie zawsze ma siłę, by unieść samą siebie prawidłowo. Czasem wychodzi, śmiejąc się żałośnie, zatacza upojona, a wstyd puszcza z mentolowym dymem, nie kryjąc wcale nowego nałogu. Lubi potańczyć przy tandetnej muzyce i serwować idiotyczne uśmiechy kpiącym spojrzeniom. Lubi włożyć kolorowe ciuchy i pomalować usta szminką, żeby zlizać ją jeszcze w windzie. Zapomina o śnie ze strachu przed pragnieniem śmierci i z obrzydzenia przed śliną wyciekającą na prześcieradło z odrętwiałych ust. Nie ma czasu na jedzenie, nie ma czasu myśleć…

Rozbija się tu i tam… Byle w ruchu… Byle do przodu. I tylko czasem jest jej smutno, że zaniemówiła.

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (31)

  • MarBe 25.05.2018
    Przeczytałem i dopadła mnie refleksja o przemijaniu, chociaż jeszcze chwile wcześniej było tak pięknie i miałem wiele planów na przyszłość.
    Pozdrawiam wychylony z konduktu 5:)
  • Justyska 25.05.2018
    Dziękuję i przepraszam ze podlamanie dobrego humoru.
    Pozdrawiam :)
  • Canulas 25.05.2018
    Nooo, ten akurat bardzo, bardzo "dla mnie". W sensie - usiadł.
    Bardzo ładny i nienachalny ciąg refleksji. Zgadzam się w pełni.

    Widzę, nie zwalniasz... Trochę się wpierdzieliłaś, bo weź to teraz przerwij ;)
    Pozdrówka z rana
  • Justyska 25.05.2018
    Canulas to fajnie, bo będzie kontynuacją tak jakby. Pozdrowki poranne, kawkowe:)
  • Adam T 25.05.2018
    To nie pierwszy Twój tekst, gdzie uderza mnie szczerość, moźe nawet coś więcej, albo szczerość to za małe słowo. Prawdziwość? Nawet w tekście poetyckim (były przecież takie) potrafisz być prawdziwa. To jest dar.
    Ten tekst odbieram bardzo osobiście, nawet tę "szminkę".
    Bardzo dobre.
    Pozdrowienia ,)
  • Justyska 25.05.2018
    Dzie Adam. Oddalam się z rumiencem w stronę garnków :)
    Miłego dnia
  • Justyska 25.05.2018
    *dzięki
  • Karawan 25.05.2018
    Gęba-maska Gombrowicza. Piątunia jak ta lala ;)
  • Justyska 25.05.2018
    Dzięki Karawanie.
  • Pasja 25.05.2018
    Witam
    Życie i przemijanie. Dlaczego te smutki mają zawsze rodzaj żeński. Pewnie jesteśmy naznaczone przez samego Stwórcę.
    Pozdrawiam i miłego dnia
  • Justyska 25.05.2018
    Pewnie masz rację Pasjo.
    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 25.05.2018
    Justysko!→ Znowu świetne. Nie piszę tego...od tak sobie! Odwróciłaś sytuacje.Żałoba jako ''istota''. Każdy w takiej chwili reaguje inaczej. Czasami robimy wiele, żeby zagłuszyć...to co dla nas trudne. Na wiele sposobów.
    ''I tylko jest jej czasami smutno, że zaniemówiła'' → Ale nie zawsze się da. To jeszcze zależy od tego, czy ktoś wierzy czy nie. Czy ma nadzieję, na spotkanie ponowne, czy nie może mieć. Pozdrawiam→5+
    P.S. Jeszcze raz dzięki, że mnie zachęciłaś do takich miniaturek.
  • Justyska 25.05.2018
    Dzięki Dekaos. Fajnie, że do czegoś się przydałam :)
  • Tina12 25.05.2018
    Zgadzam się z opinią, że to co tworzysz jest autentyczne i szczere.
  • Justyska 25.05.2018
    Dzięki Tino, dobrze Cię tu widzieć:)
  • Kim 25.05.2018
    Hmmmm, ten tekst jest bardzo zastanawiający. Z personalizacją wielu odczuć się już spotkałam, ale żałoby chyba jeszcze nigdy nie widziałam na nogach :p Ciekawe. I, nie wiem dlaczego, jakiś ten tekst przesycony smutkiem i przygnębiający zdziebko (pewnie dlatego Canu sie podobał :D )
    Takie me wrażenia.
    Pozdrówka, Justyś.
  • Justyska 25.05.2018
    Hej Kim, przecież żałoba jest smutna. Dzięki, że czytasz:)
  • Kim 25.05.2018
    Justyska noooo niby tak, ale zależy też po kim. Czasem potrafi przelecieć i nie trafić. Plus, wydaje mi się, że żałoba trwa dłużej, często i rok. Ale to nie znaczy, że osoba w żałobie jest przez cały rok smutna. Teraz zaczęłam nad tym myśleć :P
  • Justyska 25.05.2018
    Kim wszystko zależy od sytuacji, ile osób tyle różnych "sposobów" na żałobę. Jutro będzie kontynuacja, bo jak pisałam to wyszło na 200 słów, więc równiutko podzieliłam:)
  • Nachszon 25.05.2018
    Justyska, tym razem kompletnie minąłem się z tekstem. Trudno powiedzieć, dlaczego. Być może metaforyczny sens miałem uchwycić dzięki wyprowadzeniu żałoby ze schematu, ale ja nie mam takiego schematu. Może dlatego, że późniejszy opis wcale nie musi dotyczyć żałoby, ma wiele desygnatów, więc nie ma strzału w istotę. No tym razem nie Justyska, ale za to innym się podobało i jest git.:)
  • Justyska 25.05.2018
    Spoko Nachszon, rozumiem i nie ma problemu. Dzięki za szczerość. Jesteś w moim odczucie człowiekiem bardzo inteligentnym i myślącym nad wyraz logicznie. Można Ci tego pozazdrościć.
    A tekst jak tekst, same emocje, które nie zawsze są logiczne:)
    pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że tu jesteś.
  • Nachszon 25.05.2018
    Same emocje Justyska nie są logiczne, chociaż najczęściej mają swoją przyczynę i skutek, które można poukladać - tak działa psychologia. Przekaz werbalny o emocjach już musi być logiczny, bo inaczej byłby bełkotem; u Ciebie nie ma bełkotu. Tekst jest precyzyjny i jasny, ale właśnie nie otworzył we mnie niczego, ani tego co emocjonalne, ani tego co intelektualne. Zarzuciłaś mi Justyska, że jestem zimnym bezemocjonalnym stworzeniem. Obraziłem się :-P
  • Justyska 25.05.2018
    Nachszon ooo nie tego nie miałam na myśli, eh... jeśli tak odebrałeś to proszę o wybaczenie i winę zwalam na brak intonacji w literkach i własną nieporadność wypowiedzi:)
  • Nachszon 25.05.2018
    Justyska Niechętnie, ale wybaczam:)
  • Justyska 25.05.2018
    Nachszon Dzięki za zrozumienie:)
  • Blanka 25.05.2018
    "Żałoba nie zawsze ma siłę, by unieść samą siebie prawidłowo. "- to chyba dobrze. Cóż, podpisuję się wszystkimi zdolnymi do pisania kończynami pod Twoimi myślami/ refleksjami. I nasunęło mi się takie "widzimisię", że ludzie chyba często czują się wręcz zobowiązani do smutku. Pozdro, Justyska.
  • Justyska 25.05.2018
    Hej Blanko. Cóż mogę powiedzieć to prawda i czasem zobowiązują innych. Jutro będzie kontynuacją, bo na 200 się napisało. Pozdrawiam :)
  • Ritha 25.05.2018
    Łuuuu, tu je strasznie. Przerażajaco, bo żałoba to wyższa półka, niż problemy z nastrojem i ze samą soba. Tu już nic nie pomoże. I w obliczu takiego tematu chlowpczyk z samochodzikiem wydaje się być miłym akcentam życia. Heh, może niepotrzebnie poronuje te miniaturki i próbuje je ulozyć w chronologii "ulubioności", już taki schiz. Ale nie o tym, rzuca mi sie w oczy Twoja elastyczność. Pamiętam tekst o walentynkach i te wszystkie drabble poruszające tematy na różnych płaszczyznach życia i w różnych klimatach, potrafisz z rożnymi refleksjami czytelnika zostawić. Biję Ci brawo za tą elastyczność :) I za piękne metafory.
  • Justyska 25.05.2018
    Pięknie dziękuję Ritho, powinnam coś mądrego napisać, ale nie umiem, to dziękuję:)
  • Margerita 03.03.2019
    Bardzo mądry tekst mówiący o tym, że całe życie prowadzimy rozrywkowy tryb życia, ale nadchodzi śmierć i zabiera nas
  • Justyska 03.03.2019
    Coś w tym jest Margerito. Dzięki za wizytę i pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania