Drabble # 10 – Wyznanie
Jesteś zimny i ostry niczym sopel lodu. Nieskalany pocałunkiem, przebijasz się przez czeluści mojej podświadomości, siejąc miłosne spustoszenie, mimo że niewiele nas łączy. Nie wiem, czy sobie zdajesz sprawę z mojej obecności, gdy leżę obok równie zimna. Obawiam się, że moje wygięte ekstazą w łuk ciało, nie robi na tobie żadnego wrażenia. Widocznie zbyt wielu ust posmakowałam…
Jednak wspólnych chwil spędzonych na jednym obrusie, nie zamieniłabym na nic innego. Nie patrz, nie czuj, nieważne. Chłonę całą sobą twój chłód, przed nadejściem gorąca, gdyż wiem, że na nic więcej liczyć nie mogę…
Przeznaczeniem moim jest wieczna tęsknota utopiona we wrzącej zupie.
Komentarze (33)
Oby wena i pomysły Cię nie opuściły;)
Świetne!
Wyznania łyżki w kierunku pewnie noża. Ciekawe miłosne podniebienia płynące z ust. Czy pocałunki?
Bardziej bym się ku innym podnietom kierowała. Oj te kobiety.
Pozdrawiam i miłego dzionka
Pozdrawiam
Kontent.
Więc, ten... spoczko.
Miło mi, że zrozumiałaś. Chyba za bardzo dziwacznie napisałem.
--Ciekawe czy po Wiesi? (zmarłej ciotce)- tak on zrozumiał. Wyraził wątpliwość: Może po innej ciotce
Poza tym, bardzo w porządku.
Pozdrawiam ;)
Uśmeiechniętego piątaka wciskam :)
"Nie wiem, czy sobie zdajesz sprawę z mojej obecności, gdy leżę obok równie zimna. Obawiam się, że moje wygięte ekstazą w łuk ciało, nie robi na tobie żadnego wrażenia".
Czyli to wygięcie w łuk to dopiero zachęta do rozgrzania.
Bardzo pomysłowe drabble.
Pozdrawiam
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania