Pokaż listęUkryj listę

Dziewczyna, która bawiła się Lodem. 18. Nowy towarzysz.

Patrzył na nią wzrokiem, którego nie potrafiła zrozumieć. Spodziewała się, że będzie wściekły. Zacznie krzyczeć, a może nawet oskarży ją o zdradę Czystych i Gai. Obwini ją o to, że przez nią Ignis zaatakuje Drzewo Życia kiedy ona... Właśnie. Co ona najlepszego zrobiła? Alec zaciągnął ją aż tutaj, a potem pocałował. Oddała się temu uczuciu, ale dlaczego? Nie powinna była. Skarciła się w myślach, ale już było za późno. Stało się. Jednak to był koniec. Ona i zielonooki byli wrogami. Gdy dojdzie do wojny staną po różnych frontach. Wiedziała to i chociaż ta wizja jej się nie podobała, była pewna, że tak być powinno. Gabriel nie ruszył się z miejsca odkąd się odezwał. Patrzył na nią swoim przeszywającym spojrzeniem jakby szukał odpowiedzi na niezadane pytanie. Jakby z całych si pragnął coś zrozumieć. Co powinna zrobić? Powoli wstawało słońce, ale ona musiała pobyć sama. Pomyśleć, zanim znajdzie się w miejscu wypełnionym wróżkami i Edhon wie ile jeszcze legendarnych stworzeń.

– Powinniśmy ruszać. – odezwa się w końcu Gabriel, odwracając się w kierunku groty. Nic więcej nie powiedział.

– Zaraz do ciebie dojdę. – Jej głos był cichy, jakby w każdej chwili miał się złamać. Ruszyła w przeciwną stronę nie zastanawiając się nad tym czy Gabriel będzie zadowolony. Już nie był. Szła przed siebie mijając kolejne drzewa, aż doszła do małej wolnej przestrzeni. W łagodnym świetle ujrzała naturalną altanę, którą tworzyły trzy splecione ze sobą drzewa. Po ich pniach wspinały się krzewy czerwonych, różowych a nawet kremowych róż. Pod dachem tęczowych liści znajdował się pień, na którym Aurora zdecydowała usiąść. Powietrze pachniało delikatnym zapachem kwiatów. Dziewczyna mogła w końcu oczyścić myśli. Tutaj nie było Ignisa, Gabriela ani Alec'a. Była tylko ona i jej myśli. Jej równomierny oddech. I coś co kryło się w krzakach. Spojrzała tam, spinając wszystkie mięśnie. Gotowa do ucieczki. W ciemnym krzaku mignęło coś białego. Królik? Czy tutaj w ogóle są takie zwierzęta? Zanim jednak zdążyła jakkolwiek zareagować z liści wyłonił się malutki, biały pyszczek. Tak mały, że gdyby nie hałasy pochodzące z krzaka, nigdy by go nie zauważyła. Wielkie – jak na tą główkę – jaskrawo błękitne oczy spojrzały na nią. Przyglądały jej się z ciekawością. Aurora powolnym krokiem podeszła bliżej nie spuszczając z niego oka. Bała się, że gdyby go odwróciła, stworzonko by zniknęło. Gdy znalazła się kilka kroków od krzaka, kucnęła i wyciągnęła prawą rękę. W pierwszej chwili stworzonko schowało się bardziej do krzaków. Jednak to była ciekawska kreatura i zaczęła węszyć. Po dłuższej chwili, niepewnym krokiem z zarośli wyszedł malutki... smok! Był tak mały, że gdyby nie skrzydła na jego grzbiecie, które skrzyły się przy choćby najmniejszym jego ruchu, wzięłaby go za jaszczurkę. Powoli, nadal niepewnie wskoczył na jej wyciągniętą dłoń. Mieścił się w niej idealnie. Przyjrzała mu się dokładnie. Z bliska zauważyła, że jego białe łuski błyszczą się jak świeży śnieg o poranku. Jedyną częścią jego ciała, która nie lśniła bielą, były jego czarne, proste rogi na głowie. Wpatrywał się w nią cały czas tymi swoimi wielkimi oczami, jakby z ufnością. Jakby w chwili, gdy wszedł na jej dłoń, powierzył jej swoje życie.

– Kim jesteś mały? Gdzie twoja mama? – Rozglądnęła się, ale nikogo nie było widać. – Jesteś tu sam? – W odpowiedzi smoczek skinął pyskiem. – Ty mnie rozumiesz! Ale jak to możliwe?!

Prawie upuściła stworzonko, ale powstrzymała się. Smok schylił głowę w prawo, jakby zadał jej pytanie. Gdy nie dostał odpowiedzi, zakręcił się dwa razy depcząc po jej dłoni swoimi miniaturowymi łapkami, po czym położył się i w mgnienia oku zasnął.

Aurora nie czuła się z tym źle. Wręcz przeciwnie. Czuła jakby ten biały smok był kimś kto od zawsze brakował w jej życiu. Towarzyszem, który nigdy jej nie opuści. Pogłaskała go po pysku, a on zamruczał cicho.

– Nazwę cię Nix... – wyszeptała do siebie z czułym uśmiechem na ustach.

~ * ~

Ciąg dalszy nastąpi...

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Olga Undomiel 23.03.2016
    Piękne.
  • Marethyux 23.03.2016
    Dziękuje :D
  • Olga Undomiel 23.03.2016
    Możesz odwiedzić mòj kanał na yt. Nazywam się Miriam Sultan mam 3 filmy i 9 subskrypcji.
  • Olga Undomiel 23.03.2016
    I czekam na rozwinięcie wątku Aurora-Gabriel
  • Marethyux 23.03.2016
    O. To mnie zaskoczyłaś tym kanałem. Na pewno zajrzę :D
    Ja nic nie zdradzę, ale myślę, że zaskoczę czytelników. :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania