Pokaż listęUkryj listę

Wiiieeersz <*> Pąk

jestem tu

sparszywiały brud

gówno wredne deformacją skalane

na amen

 

nie strząśniesz mnie

ciężko ci będzie

z ciężarem ułomności pąka

za bardzo cię kocham

nie chcę zostać

 

spadłem

leżę na dnie w błocie

nie wiem co będzie potem

 

cuchnę spokojnie w rozkładzie

nie zakwitnę tej wiosny

zgniję niebawem

 

miłuję cię mocno

choć nigdy

nie przytulisz gałązką

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Pasja rok temu
    Ciekawe studium przemijania w brudach tego świata. A wystrczy kropla deszczu by nastąpilo oczyszczenie.

    Pozdrawiam i miłego dnia
  • Dekaos Dondi rok temu
    Pasjo↔Dzięki:)↔To prawda. Czasami wystarczy tak niewiele, by zaistniało: wiele:)↔Pozdrawiam🙂:)
  • Marian rok temu
    Biedny pączuś.
  • Dekaos Dondi rok temu
    Marianie↔Dzięki:)↔Ano tak już czasami jest, na tej Ziemi:)↔Pozdrawiam🙂:)
  • Ten pąk był smutny, bo miał pecha.

    5, pozdrawiam 🙂
  • Dekaos Dondi rok temu
    Piotrek P.1988↔Dzięki:)↔Można tak powiedzieć. Zaistniał nie w tym czasie i miejscu, co powinien:)
    Pozdrawiam🙂:)
  • jerry rok temu
    Pąk pękł w gównie ha, ha, ha
  • Dekaos Dondi rok temu
    Jerry↔Dzięki:)↔W pewnym sensie, skrótem myślowym, nawet tak rzec można:)→Pozdrawiam🙂:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania