Smak zemsty - rozdział 5 cz.2
Florencia była w drodze do domu swoich rodziców. Korzystając z okazji, że przyjechała do rodzinnego miasta chciała ich odwiedzić. Bardzo się cieszyła, że udało jej się wyrwać i spotkać ze swoją najlepszą przyjaciółką Jasmine. Były dla siebie jak siostry. Jadąc samochodem rozmyślała o niej. Promieniała ze szczęścia, nie mogła się doczekać słubu z ukochanym mężczyzną. Czy ja też kiedyś znajdę takiego wspaniałego faceta, który by mnie tak kochał, zastanowiła się.
Nagle usłyszała dźwięk swojego telefonu komórkowego. Szybko go odebrała.
– Słucham… Dzień dobry … Co takiego? … W którym szpitalu… Już jadę… – Odłożyła szybko telefon.
Raptownie zahamowała i zawróciła samochód omal nie zderzając się z autem jadącym z naprzeciwka. Wyhamowała w ostatniej chwili.
– Uważaj jak jedziesz głupia babo!- krzyknął mężczyzna z samochodu. – Kto ci dał prawo jazdy?
– Spadaj pan – odpowiedziała Flor i pokazała mu środkowy palec, po czym ruszyła z zawrotną prędkością ulicami miasta.
Zajechała pod szpital i zaparkowała na pierwszym wolnym miejscu. Szybko wbiegła do szpitala. Zobaczyła siedzących na korytarzu rodziców swojej przyjaciółki.
– Co z nią? – spytała szybko.
– Na razie lekarze ją badają – powiedział Herman. – Nie można tam wchodzić.
– Ale co się tak naprawdę stało? Przez telefon nie chciał mi pan nic powiedzieć.
– Znaleźliśmy Jasmine nieprzytomną i nagą leżącą w swoim łóżku. Ktoś ją brutalnie zgwałcił – odpowiedział mężczyzna i usłyszał płacz żony, więc podszedł do niej i ją przytulił. Florencia była przerażona tą wiadomością.
– O Boże! Jak to się mogło stać? – zastanowiła się. – Przecież ona jest w ciąży! Co z dzieckiem?
– Nie wiemy, lekarze nic nie powiedzieli – wyjaśnił Herman.
– A Lucas, gdzie on wtedy był? – spytała Flor.
Herman nic nie powiedział tylko mocniej przytulił do siebie płaczącą żonę. Florencia zobaczyła dziwny wyraz na jego twarzy.
– Co z Lucasem? – zapytała ponownie.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania