Poprzednie częściWiiieeersz <*> Smutny sad
Pokaż listęUkryj listę

Wiiieeersz <*> Nostalgia

W szklanym naczyniu nijaki cymbał.

 

Zgrzyta. Piszczy.

Czasem kupę uwali,

by tożsamość zachować.

 

Poza krawędź nie spada.

Nie tłucze ścianek.

Ðźwięk rozmazany ku sobie.

 

Do znudzenia ślimaka.

Potrzebnych odgłosów niewiele.

 

Jedynie wspominać można to:

 

Gdzie w nas zniknęło owe brzdąkanie,

w którym prawdziwie o coś szło.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Poncki rok temu
    Niczym Car Kołokoł....
  • Dekaos Dondi rok temu
    Poncki↔Dzięki:)↔O!↔Na takie skojarzenie, to bym nie wpadł↔Pozdrawiam😄
  • Dekaos Dondi🙂
    ... ja, jak ten fortepian - czarne, białe i nic po środku = nie ma we mnie miejsca na 'letnie uczucia'.
    Sama nostalgia, to smutny temat, ale czy na pewno?
    Przyzwyczaiłeś nas do różnych tekstów, a każdy z nich może mieć dwa wymiary...
    Rozśmieszył mnie komentarz Ponckiego, który ''porównał Twoją "Nostalgię" do dzwonu, a mnie ubawiło to setnie = moi pradziadkowie nazywali tak nocnik... ja odczytałam bardzo smutno... do tego stopnia, że zainspirowałeś mnie...

    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi rok temu
    Powracająca↔Dzięki:)↔Faktycznie. Różne te moje tekst. Takie, siakie i owakie.
    Nie wiedziałem, iż nocnik taką nazwę i ma:)↔Fajnie, ze zainspirował:)↔Pozdrawiam😄
  • W tym utworze jest dużo słów, które kojarzę jednocześnie nostalgicznie, jak i ponadczasowo. 🙂

    5, pozdrawiam 😄
  • Margerita rok temu
    Fajne
  • Dekaos Dondi rok temu
    Margerita↔Dzięki:)↔To fajnie, że fajny:)↔Pozdrawiam😄

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania