Wiiieeersz <*> Skrawki Myślowe

skrawki na dnie cudne piękne

nad nimi niezmącona ciecz

to wcale nie takie pewne też

wzór dla ścieżki powabnej

przezroczystość kusi o bursztynu barwie

spijaj mnie mój skarbie

lecz zanim połkniesz

sprawdź skąd eliksir wypływa

z czego zrobiony wywar

takie to nasze życie kochane

nie zawsze łatwe wcale a wcale

prędzej czy później w dupę dostaniesz

ważne by jakiś sens w tym odnaleźć

***

przeróżne kwestie nie są wszak wszystkim

więc nie za bardzo umysł zachłyśnij

szczególnie pysznym bliźnich sądzeniem

tą samą miarką co zmierzy ciebie

gdy nienawiścią niszczysz nienawiść

to więcej zburzysz niźli naprawisz

wystaw facjatę w zwierciadło ładnie

może zrozumiesz niejedną prawdę

twój światopogląd to twoja rzecz

ważne by inne szanować też

i warto pogardę podeptać zabić

ona twą duszę męczy plugawi

bo skrajnych zjebków bywa że chmara

wszystko co nasze dobre od zaraz

gdyż nie zerkają znów obiektywnie

więc co nie nasze złe i przebrzydłe

dziś w swoje wady zapuść żurawia

żebyś u siebie mógł ponaprawiać

no i przesadnie nie rzucaj kamieniem

wróci uszkodzi ci dupę i ciemię

także koszulę w kącie pozostaw

albo chociażby od ciała oddal

każdy człek inny ma swoje racje

całkiem lub trochę jest wariatem

dopiec bliźniemu chwili nie czekać

jakoś tak bardziej cieszy człowieka

autosatyra na diabła ją mieć

ludzka natura wiadoma to rzecz

a przecież fajnie po prostu wiedzieć

chcesz świat naprawiać zacznij od siebie

a gdy cię nie stać już na nic więcej

daj chociaż śmiechu innym troszeczkę

a jeśli teraz ze świata zejdziesz?

gówno zostawisz i gówno weźmiesz?

... wtedy być może↔?

nie lepiej lecz gorzej

zaczniesz żyć wiecznie

lub mówiąc figlarnie

tak fiku miku

zmartwychwstaniesz z ręką w nocniku

┃

┃

┃