Wiersz <*> Bᴜᴛ / Zᴀᴡɪsɪᴇɴᴋᴀ / Zᴀᴘʟᴇśɴɪj
––?/––
wdepnąłem w gówno
na szczęście jeszcze
widzę bliźniego
szedł trochę wcześniej
cieszy mnie kupa na jego butach
spoglądam na nie z tak wielką chęcią
że rachu ciachu wlazłem w następną
bliźni już dawno buty wyczyścił
ja ciągle śmierdzę jak skunksa wytrysk
*******************************
u sąsiadów ładne kwiaty / a nam same chwasty rosną
zaraz prędko pobiegniemy / podepczemy fajnie mocno
po co sąsiad ma się cieszyć / skoro nam bez kwiatów smutno
nadmiar szczęścia mu zaszkodzi / jeszcze umrze biedny jutro
on jabłonkę ma przed domkiem / połamiemy ją przepięknie
ale najpierw na gałązce / przyczepimy zawisienkę
***************************************
zapleśnij zapleśnij grzybeczki słociuchne
żarłocznym tyś krasnoludkiem
zrobiłeś serek
ponad swą miarę
zjadłeś za dużo choć wnętrze małe
i wciąż pragniesz więcej
no cóż
zapleśnij jeszcze
przecież masz chętkę
o fajnie w mordę
jesteś wielki
w gorsecie pysznym szczelnie zamknięty
z lilii wodnych upleć tratwę
popłyniesz w chwale
nie tak jak dawnej
na brzegach głośno klaskają prawie
a ty łaskawie
pozdrawiasz gawiedź
no nie krasnalku
uważaj na szczura
on twego rozmiaru wcale nie kuma
wielkości jego dałeś początek
odczuwasz teraz przemożny smutek
właśnie wtranżala twą tłustą dupę
*
zapleśnij zapleśnij krasnalki hurtem
tyś żarłocznym malutkim szczurkiem...
Komentarze (7)
Fajoskie, zwłaszcza o zawiści i wdepnięciu w kupę ??
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania