Wiersz <*> Złotawe Świrczki / Gwóźdź
—?/––
złotawe świrczki w błyszczącej kupie
w miękkim świrczniku
aurą osnute
a ludzie stoją w poświacie marnej
co z mózgów robi
papki szkaradne
wtem jeden bliżej podchodzi nagle
by się napełnić
przecudnym światłem
wchłonąć kryształy dogmaty wosku
pszczółki zmyrdały
na ziemi ojców
by ujrzeć knota juści prawego
prawdą jedyną
kopci na niego
*
lecz nagle co to powiało zgrozą
to tylko kłaki
na dupie płoną
≈•≈•≈•≈•≈•≈•≈•≈•≈•≈•≈•≈•≈•≈≈
zagnieździł się w ścianie
długaśny
gwóźdź
i nie chce wyjść stamtąd
on
ani rusz
ni prośbą ni groźbą
ni
obcęgami
siedzi głęboko
paskud
i rani
próbuję szarpać
na strony
wszystkie
lecz łeb wciąż błyszczy
stalowym
pyskiem
no cóż przyznaję
to
niewygodne
jestem tą ścianą
zatem
mam problem
Komentarze (11)
Gwóźdź mi sie szczególnie podoba.
Miło, że pamiętasz:)↔Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania