Poprzednie częściDrabble #2 – Reinkarnacja
Pokaż listęUkryj listę

Drabble # 15 – Milionowe Królestwo

#Od autora: Takie może byle jakie, ale z dedykacją na pewnego szaraka, który po ataku przez wronę dochodzi do zdrowia w szpitalu dla dzikich zwierząt#

 

W pewnym przeludnionym królestwie rządził Wielki Król. Ze względu na niemal niekończącą się liczbę poddanych lekką ręką wydawał wyroki kary śmierci.

– Na szubienicę z nim.

– Ależ panie, on jest jedynym i ostatnim naukowcem.

– Ach tak, dobrze… to niech zostanie.

Mój syn też był jedyny, myślała służąca, której dziecko zostało stracone za potrzaskanie jedynej, cennej wazy. Wszczęła bunt, wzywając wszystkich, którzy stracili kogoś z powodu bezmyślności Króla. Rozpoczęła się rebelia.

 

Tymczasem ponad chmurami…

 

– Spójrz, na dole w jednym z miliona królestw źle się dzieje Władco Nieba.

– Zlikwiduj.

– Ależ, tak zwyczajnie? Co powiedzą nasi przełożeni?

– Nic nam nie zrobią, przecież jesteśmy jedyni.

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 14

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (35)

  • Robert. M 12.05.2018
    Każda myśl pochodzi z głębi serca a tu jak zaznaczyłaś w załączniku jest ze
    szlachetnych pobudek, dlatego jest bezcenna. Nie ważne czy potrafisz w danym
    momencie ująć to w elokwentnych słowach (zresztą, czy wszystko jest tego warte?)
    według mnie prostego człowieka, ważniejsze jest to, że nie przeszłaś obok tego
    obojętnie.
    Tak, władza to posłannictwo, przywilej i wielkim jest ten kto umie do niej podejść
    z pokorą. Dobrze by było, gdyby każdy pamiętał, że gdzieś, kiedyś i on stanie
    przed TYM, który zna wszystkie nasze zamysły i czyny.
    Miłego dnia
  • Justyska 12.05.2018
    Robercie dziękuję za odwiedziny i przemyślenia:)
    Pozdrawiam
  • Canulas 12.05.2018
    Właśnie nie takie byle jakie wcale. Skala wielkości i mikroskopijności odmalowana cudnie.
    Dla każdej ryby znajdzie się większa. Niby trucizny, ale oko się zatrzymuje, a dzban w chwilowej zadumie grzežnie.
    Dla mnie git.
  • Justyska 12.05.2018
    Dzięki Can ulzylo mi ) fajnie, ze wpadłeś.
    Miłego dnia
  • Dekaos Dondi 12.05.2018
    Justysko. Jak zwykle bardzo ciekawy tekst.→Pokręcona nieco→Na planecie Ziemia istnieje Jedyny Władca i czyni..jak to ujęłaś. Nadlatuje statek obcych, tych jedynych w swoim mniemaniu, co im wszystko wolno, bo nic nad nimi nie wisi....i niszczą Ziemię. A tu..figa, że nic nie wisi. Nadlatują następni, którzy myślą tak samo, że nad nimi nic nie wisi, widzą Układ Słoneczny i go całego niszczą, bo co im kto zrobi? A jednak.. Nadlatują kolejni, myślą tak samo..i niszczą naszą Galaktykę...Ale ci wszyscy wyżej wymienieni...tak naprawdę, burzą swój dom, w którym siedzą. Podcinają gałąź od strony pnia.→ Stop!→ Musi być→5
  • Justyska 12.05.2018
    Dekaos jak zawsze w sedno. Dlatego zająca zabrałam do domu i zalatwilam pomoc. Wiem, prawa natury itp ale no właśnie... ale jak człowieka by zaatakowalo zdziczale stado wron? Czy też zostawić naturze?
  • Kim 12.05.2018
    Ciekawa miniaturka, Justyś. Masz w sobie jakieś wewnętrzne moralizatorsko-matczyne zacięcie :))) Podoba mi się.
    Pozdrówka!
  • Justyska 12.05.2018
    O kurcze Kim, hmm... to chyba dobrze, bo ja dla dzieciaków chciałabym kiedyś pisać:) Jak już sama dorosnę:)
    Dziękuję za odwiedziny:)
  • Dekaos Dondi 12.05.2018
    "Czy zostawić naturze"? Problem nieco filozoficzny, rzec można. Jesteśmy→Niby jesteśmy: Homo sapiens ( chociaż nie zawsze niestety) ale na pewno ważniejsi od np: wron. A zatem wypadało by mu pomóc, ale wron utłuc tylko tyle, co trzeba, bo można by przypadkowo, zabić ''niewinne'' które tylko sobie patrzyły. Ale z drugiej strony, gdyby to był jakiś straszny wielokrotny morderca, co by uciekł z więzienia na pole, a tam by go wrony dopadły... no to nie wiem, czy ja bym owe wrony odganiał czy jeszcze bardziej na niego szczuł ptaszyska???
  • Justyska 12.05.2018
    Wtedy i psem poszczuć:)
  • Dekaos Dondi 12.05.2018
    O tuż to!!!!! Pełna zgoda. I wszystkim co na łące!!! Nawet psami lecącymi na wronach i krwiożerczym pasikonikiem.
  • Pasja 12.05.2018
    Dzień dobry
    Atak z nieba chyba najbardziej przeraża. Przypomina mi się Hickok i jego Ptaki.
    Pozdrawiam
  • Justyska 12.05.2018
    Ptaki do dziś wywołują u mnie dreszcze.
    Dziękuję za wizytę:)
  • Blanka 12.05.2018
    Hej:) Nooo... nie "byle jakie". Bardzo ciekawe. Można się zatrzymać i pomyśleć. Jak to u Ciebie:) Pozdrówka, Justyska.:)
  • Justyska 12.05.2018
    Dzięki Blanko już się martwiłam, że dziś kawy nie piłaś :)
  • Blanka 12.05.2018
    Justyska, jakbyś zgadła!;) Próbowałam się odzwyczaić, nie da się - stwierdzam :D
  • Justyska 12.05.2018
    Blanka ja ograniczalam dwa ostatnie lata (ciąża potem karmienie) ale każdego dnia tesknilam :)
  • Karawan 12.05.2018
    " ... to chyba dobrze, bo ja dla dzieciaków chciałabym kiedyś pisać:) " - Czy Ty aby nie drwisz sobie z Twoich czytelników? Kiedyś? Na co czekasz? Aż ręce drżeć zaczną i oczy oślepną? Do roboty! Już!! ;))
    A tak na serio jest takie piękne i mądre powiedzenie; "żyj tak jakbyś miał tylko dzień życia przed sobą" to znaczy, że nie warto niczego odkładać. Pisz dziewczyno i nie odwlekaj! Pisz, najwyżej poprawisz, ale napisane będzie. 5! za kolejnego dr. :))
  • Justyska 12.05.2018
    Karawan dziękuję po stokroć za motywację! Coś tam napisane, ale bajkami Was tu nie chce usypiać :) choć będzie jeszcze dzieciowo!
    Pozdrawiam serdecznie!!!
  • Karawan 12.05.2018
    Justyska Dobra bajka lepsza od bylejkości! Dawaj i nie bój się, bo największe ponuraki mają w sobie kawałek dziecka. Jedynie politycy nie, ale o nich wiadomo, że to nie są normalni przedstawiciele gatunku homo. ;)
  • Justyska 12.05.2018
    Karawan mam u siebie taka baśń Królestwo Rauha jak masz ochotę. O ile dobrze pamiętam to nie czytałeś. Wymaga poprawek, ale narazie brakuje mi czasu.
  • Adam T 12.05.2018
    Tak mi się pomyślało, źe każdy dla siebie jest tylko jeden i jedyny. A tak bardzo nie szanuję się czasem tego drugiego. Sorry za demagogię, ale chciałem jak najprościej.
    Bardzo fajny tekst. Zresztą, czy któryś nie był fajny?
    Pozdrawiaki ;))
  • Justyska 12.05.2018
    Adamie prostota jest w cenie. Dziękuję za wizytę i podzielenie się myślą :)
  • KarolaKorman 13.05.2018
    Tak, słowa Adama podkreślają przekaz
    Cieszę się, że szarak dochodzi do zdrowia, to dobra wiadomość :)
    5 wstawiłam :)
    Pozdrawiam :)
  • Ritha 17.05.2018
    Nadrabiam! Dobrze kombinujesz - zmuszasz do myślenia tymi krótkimi scenkami, popieram. Kolejna fajna miniaturka, gwiazdy, formalności, nie mam zastrzeżeń. Pozdrawiam :)
  • Justyska 17.05.2018
    Miło Cię widzieć Ritho:)
  • Nachszon 17.05.2018
    "Spójrz, na dole w jednym z miliona królestw źle się dzieje Władco Nieba". Tu są trzy ciekawe możliwości:

    1. informacja, że źle się dzieje, bo Wielki Król zabija poddanych
    2. informacja, że źle się dzieje, bo jest rebelia (nieistotna jaka, po prostu jest rebelia)
    3. informacja, że źle się dzieje, bo jest rebelia i Wielki Król zabija poddanych

    Ad 1) Z jakiegoś powodu Władca Nieba postanawia zniszczyć wszystkich, być może jak w Sodomie – nie wierzy, że znajdzie się dziesięciu dobrych ludzi i wie, że każdy z mieszkańców gdyby został Wielkim Królem, robiłby to samo.

    Ad2) W tym przypadku Władca Nieba jest strażnikiem nie tyle porządku, co spokoju. Rebelia to chaos, a pojedyncze wyroki, nawet częste nie wprowadzają chaosu. Jest spokój, jest porządek.

    Ad3) Tu jest najtrudniej zinterpretować. Ponieważ to koniunkcja, która prawdziwa jest wtedy, gdy obydwa zdania są prawdziwe, zatem wyłączmy najpierw pierwszy warunek, wtedy Władca Nieba nie reaguje:

    Jest rebelia, ale Król nie zabija poddanych
    Władca Nieba nie reaguje, bo rebelia załatwiła, co miała załatwić – Król przestał zabijać

    Wyłączmy drugi warunek, a włączmy pierwszy, wtedy też Władca Nieba nie reaguje:

    Król zabija poddanych, ale nie ma rebelii
    Władca Nieba nie reaguje, bo czeka na reakcję ludzi, aby załatwili to sami. Jeżeli jednak załatwią to sami rebelią, wtedy albo wracamy do naszej koniunkcji i Władca Nieba wyda wyrok, albo pozostajemy przy pierwszym wyłączonym warunku.
    Zatem w tej opcji, jak wynika z logiki, jedynie gdy jest rebelia i Król nie zabija poddanych, Władca Nieba nie wyda wyroku.

    Tekst z pozoru tylko pokazuje Władcę Nieba jako cynicznego kata. Tak naprawdę jest on (Władca Nieba) niezwykle logiczny i sprawiedliwy. I tak naprawdę trzecia opcja obsługuje i niweluje dwie pozostałe.

    Jeszcze jedna istotna uwaga:
    Władca Nieba i poddany są sprawiedliwi i pilnują porządku, bo rozkaz „zlikwiduj” pada po informacji, że „źle się dzieje”. W domyśle, jeżeli będzie spokój, Władca Nieba nie zareaguje. Nie ma potrzeby - jeżeli jest spokój, nie jest potrzebna ingerencja.

    No Justyska, to jest niesamowity tekst, niepozorny, a naprawdę niezwykły. I podchwytliwy.
  • Nachszon 17.05.2018
    a 5 to dałem już kiedyś wcześniej:)
  • Justyska 17.05.2018
    Nachszon musiałam Twój komentarz przeczytać 2 razy żeby się nie zgubić:) Jesteś osobą niezwykle logiczną i obawiam się, że troszkę mnie przeceniasz. W moim zamyśle była obojętność tzn. Wielki Król zabija kogo popadnie, bo ma tylu poddanych, że mu wszystko jedno. Król Nieba chce zlikwidować królestwo Wielkiego Króla, bo jest rebelia, a tyle tych królestw, że mu wszystko jedno, to jakby zabić tłustą muchę, bo się do talerza pcha, ale zapomina, że zawsze jest ktoś wyżej... a każdy z władców myśli, że jest jedyny. Skąd ten pomysł? Poszłam z synem do parku, płacz i łzy bo wrona zaatakowała zajączka (na moje oko dwutygodniowy). Ludzie przechodzą a ja nie mogę i poturbowany maluszek trafia z nami do domu. Szukam weterynarza i od koleżanki się dowiaduję, że weterynarz go uśpi, bo szaraków na pęczki, co jest faktem, bo w Finlandii zające po parkingach biegają. No i tak.. stąd ten tekst. Uwielbiam nie dopowiadać, bo to otwiera pole do dyskusji... To dla mnie ogromna przyjemność czytać takie komentarze... dziękuję ogromnie.
  • Nachszon 17.05.2018
    Nie przeceniam Cię Justyska, doceniam ludzki mózg, który w procesie twórczym niekiedy bierze emocje jako pierwszą przystawkę, ale główne danie robi sobie sam na bazie logiki , czy tego chcesz czy nie. W ten sposób, gdy całe jestestwo jest praktycznie zaangażowane, wypływa dzieło natchnione, nad którego pięknem i wewnętrznym mechanizmem twórca już nie panuje. Jak tutaj. Pisząc swoje drabble doprowadziłaś umysł do stanu niemal ciągłego natchnienia, a ono, wbrew temu co niektórzy mówią, nie przeczy logice. Umiem to zobaczyć u innych, ale dla mnie ten region jest niedostępny. Zbyt toporny jestem:)
  • Justyska 17.05.2018
    Nachszon Ty toporny jasne... hahah:) a z tym natchnieniem to trochę racji masz. Doszukuję się go wszędzie, żeby wyzwanie doprowadzić do końca. Jeszcze raz dziękuję:)
  • Enchanteuse 17.05.2018
    Ajć, ale fajne. Bardzo podoba mi się ponysł zestawienia dwóch władców: pierwszy jest ponad i drugi jest ponad. Oboje mają manię likwidowania.
    Nie wiem, jaki był zamysł autorski, ale mnie końcówka rozbawiła, pewnie przez swój absurd.
    No i ta końcóweczka rządzi. Pięć jak stąd do Australii ;)
  • Justyska 17.05.2018
    To faktycznie wielkie pięć:) Dziękuję ślicznie za odwiedziny :)
  • Margerita 02.10.2018
    przeczytałam z przyjemnością tyran nie król pięć
  • Justyska 02.10.2018
    Dziękuję Marg:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania