Drabble # 15 – Milionowe Królestwo
#Od autora: Takie może byle jakie, ale z dedykacją na pewnego szaraka, który po ataku przez wronę dochodzi do zdrowia w szpitalu dla dzikich zwierząt#
W pewnym przeludnionym królestwie rządził Wielki Król. Ze względu na niemal niekończącą się liczbę poddanych lekką ręką wydawał wyroki kary śmierci.
– Na szubienicę z nim.
– Ależ panie, on jest jedynym i ostatnim naukowcem.
– Ach tak, dobrze… to niech zostanie.
Mój syn też był jedyny, myślała służąca, której dziecko zostało stracone za potrzaskanie jedynej, cennej wazy. Wszczęła bunt, wzywając wszystkich, którzy stracili kogoś z powodu bezmyślności Króla. Rozpoczęła się rebelia.
Tymczasem ponad chmurami…
– Spójrz, na dole w jednym z miliona królestw źle się dzieje Władco Nieba.
– Zlikwiduj.
– Ależ, tak zwyczajnie? Co powiedzą nasi przełożeni?
– Nic nam nie zrobią, przecież jesteśmy jedyni.
Komentarze (35)
szlachetnych pobudek, dlatego jest bezcenna. Nie ważne czy potrafisz w danym
momencie ująć to w elokwentnych słowach (zresztą, czy wszystko jest tego warte?)
według mnie prostego człowieka, ważniejsze jest to, że nie przeszłaś obok tego
obojętnie.
Tak, władza to posłannictwo, przywilej i wielkim jest ten kto umie do niej podejść
z pokorą. Dobrze by było, gdyby każdy pamiętał, że gdzieś, kiedyś i on stanie
przed TYM, który zna wszystkie nasze zamysły i czyny.
Miłego dnia
Pozdrawiam
Dla każdej ryby znajdzie się większa. Niby trucizny, ale oko się zatrzymuje, a dzban w chwilowej zadumie grzežnie.
Dla mnie git.
Miłego dnia
Pozdrówka!
Dziękuję za odwiedziny:)
Atak z nieba chyba najbardziej przeraża. Przypomina mi się Hickok i jego Ptaki.
Pozdrawiam
Dziękuję za wizytę:)
A tak na serio jest takie piękne i mądre powiedzenie; "żyj tak jakbyś miał tylko dzień życia przed sobą" to znaczy, że nie warto niczego odkładać. Pisz dziewczyno i nie odwlekaj! Pisz, najwyżej poprawisz, ale napisane będzie. 5! za kolejnego dr. :))
Pozdrawiam serdecznie!!!
Bardzo fajny tekst. Zresztą, czy któryś nie był fajny?
Pozdrawiaki ;))
Cieszę się, że szarak dochodzi do zdrowia, to dobra wiadomość :)
5 wstawiłam :)
Pozdrawiam :)
1. informacja, że źle się dzieje, bo Wielki Król zabija poddanych
2. informacja, że źle się dzieje, bo jest rebelia (nieistotna jaka, po prostu jest rebelia)
3. informacja, że źle się dzieje, bo jest rebelia i Wielki Król zabija poddanych
Ad 1) Z jakiegoś powodu Władca Nieba postanawia zniszczyć wszystkich, być może jak w Sodomie – nie wierzy, że znajdzie się dziesięciu dobrych ludzi i wie, że każdy z mieszkańców gdyby został Wielkim Królem, robiłby to samo.
Ad2) W tym przypadku Władca Nieba jest strażnikiem nie tyle porządku, co spokoju. Rebelia to chaos, a pojedyncze wyroki, nawet częste nie wprowadzają chaosu. Jest spokój, jest porządek.
Ad3) Tu jest najtrudniej zinterpretować. Ponieważ to koniunkcja, która prawdziwa jest wtedy, gdy obydwa zdania są prawdziwe, zatem wyłączmy najpierw pierwszy warunek, wtedy Władca Nieba nie reaguje:
Jest rebelia, ale Król nie zabija poddanych
Władca Nieba nie reaguje, bo rebelia załatwiła, co miała załatwić – Król przestał zabijać
Wyłączmy drugi warunek, a włączmy pierwszy, wtedy też Władca Nieba nie reaguje:
Król zabija poddanych, ale nie ma rebelii
Władca Nieba nie reaguje, bo czeka na reakcję ludzi, aby załatwili to sami. Jeżeli jednak załatwią to sami rebelią, wtedy albo wracamy do naszej koniunkcji i Władca Nieba wyda wyrok, albo pozostajemy przy pierwszym wyłączonym warunku.
Zatem w tej opcji, jak wynika z logiki, jedynie gdy jest rebelia i Król nie zabija poddanych, Władca Nieba nie wyda wyroku.
Tekst z pozoru tylko pokazuje Władcę Nieba jako cynicznego kata. Tak naprawdę jest on (Władca Nieba) niezwykle logiczny i sprawiedliwy. I tak naprawdę trzecia opcja obsługuje i niweluje dwie pozostałe.
Jeszcze jedna istotna uwaga:
Władca Nieba i poddany są sprawiedliwi i pilnują porządku, bo rozkaz „zlikwiduj” pada po informacji, że „źle się dzieje”. W domyśle, jeżeli będzie spokój, Władca Nieba nie zareaguje. Nie ma potrzeby - jeżeli jest spokój, nie jest potrzebna ingerencja.
No Justyska, to jest niesamowity tekst, niepozorny, a naprawdę niezwykły. I podchwytliwy.
Nie wiem, jaki był zamysł autorski, ale mnie końcówka rozbawiła, pewnie przez swój absurd.
No i ta końcóweczka rządzi. Pięć jak stąd do Australii ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania