Poprzednie częściVigor cz1

Vigor 38

- Najbliższy statek SKALKO jest po drugiej stronie galaktyki w której się znajdujemy. To po pierwsze. Po drugie . To coś się nie ocknie. Energo-forma tej jednostki opuściła jej ciało a jej fizyczna warstwa zastygła w jednolitą całość. Kompozycję, której nasz statek nie mógł rozpoznać. Nie mógł, ponieważ taka nigdy wcześniej nie istniała. Hm, hm.

- Nawet ty nie mogłaś jej rozpoznać kapitanie Kalamo. Nawet ty. Istota mająca pod kontrolą każdą formę , każdy wy....- stożkowata głowa Entora zastygła w miejscu.

Stojąca przed panelem kontrolnym Kalamo opuściła swoją dłoń.

- Tylko dlatego, że umiesz komunikować się z tym statkiem lepiej niż Rama. Tylko dlatego.

Kalamo odwróciła się w stronę pierwszego nawigatora , który długim językiem oblizał się po swoim łuskowatym oku.

- Tylko dlatego. Inaczej już dawno temu wylądowałbyś w reaktorze antymaterii.

- Jak to możliwe , żeby jednostka Entor nie miała w sobie żadnego taktu ?

- Tylko dlatego ? syknął Rama .

- Odea nie produkuję robotów. Entor to najbardziej organiczne jednostki sztucznej inteligencji . Służą na Odei przez dwie terki a potem same mogą wybrać swój los. Ten wybrał podróże kosmiczne. Entor zazwyczaj po skończonej służbie decyduje się na jej wznowienie albo na całkowity demontaż. Dlaczego ten zdecydował inaczej ? Może ten akurat jest wadliwy ?

- Pazyt – syknął Rama.

- Służy nam od dawna bez żadnych zastrzeżeń – kontynuował.

- Gdyby nie jego kalkulacje , było by z nami krucho na Alron.

Statek powoli obracał się lewą burtą w stronę lewitującego w przestrzeni kosmicznej ciała.

- Być może brak taktu to część jego oprogramowania . Bądź co bądź duchowa opieka przez 1000 lat .....

Rama na chwilę przerwał.

- Pazyt – syknął - Potrafi zmienić nawet taką istotę jak Entor. Może to kolejny stopień w ich ewolucji ?

- Miejmy nadzieję bo jego zachowanie zaczyna działać mi na nerwy.

Mostek dowodzenia rozświetliły migające pod sufitem żółte lampy.

- Ładunek na miejscu – stwierdziła Kalamo.

Machnięciem ręki , uwolniła ze swojego uścisku głowę Entora.

- Wymiaru – kontynuował Entor.

- Załadunek zakończony sukcesem. Pole aktywowane. Jednostka zabezpieczona. Rozpoczynam pełną analizę subatomową w celu określenia miejsca pochodzenia.

- Poczekaj ! – przerwała , podniesionym głosem Kalamo.

- Analiza zakończona – potwierdził spokojnie Entor.

- Hm , hm–zamruczał beztrosko, stojąc nieruchomo.

Zapanowała cisza.

Niebieskie rozbłyski wewnątrz mgławicy Artan . Mieszały się głucho z migającym światłem ostrzegawczym mostka dowodzącego .

- Entor ? – zawołała Kalamo.

Oko na czubku głowy Entora świeciło jasnym niebieskim kolorem w całym swoim obwodzie.

- Analiza zakończona – powtórzył.

- Przesyłanie danych do rdzenia głównego.Hm, hm – zamruczał

Metaliczne rozsuwanie portów w suficie i podłodze mostka dowodzącego trwało krótką chwilę, po czym Entor opuścił chude ramiona wzdłuż swojego ciała.

- Hm, hm–zamruczał pod jednym ze swoich stożków radośnie.

- Naprawdę musimy zwiększyć pojemność rodzenia tego statku – powiedział po chwili.

- Przetwarzanie danych w tym tempie, może doprowadzić nawet Matańskiego poławiacza meta kryształów o ból kanałów śluzowych.

- Zgłaszam formalny wniosek o modernizację głównego rdzenia pojemnościowego – Entor dodał, prostując się na baczność.

- A czy nie naszła cię myśl , że może jest w tym jakiś cel ? – zasyczał Rama.

- Jakiemu celu może służyć powolny system analityczny ? –podłapał Entor.

- To nic innego jak opóźnienie w potwierdzeniu danych. Tworzeniu zestawień. Trafnych rozwiązań. Poprawniej komunikacji z CK - wymieniał.

- Komunikacji z CK –powtórzył Entor , mrucząc swoje hmm , hmm.

- Dlaczego chcemy opóźnionej komunikacji z CK ?

- Jaki jest wynik twojej analizy ? – spokojnie zapytała Kalamo

- Wyniki mojej analizy w całości przesłałem do tafli głównej. Materiał biologiczny , skład i struktura komórkowa wskazuje na to ,że osobnik w naszym posiadaniu to Teranin.

- Teranin ? – powtórzyła Kalamo

- Moja analiza potwierdza to w 70% - dodał Entor.

- Jedynie w 70% ? –mlasnął Rama.

- Myślałem, że twoje obliczenia są zawsze 100%

Obraz na tafli głównej zaświecił się wąskim czerwonym kolorem, który powoli wypełniał pasek nasycenia analizy.

- Nie w tym przypadku. Struktura komórkowa tego organizmu jest składową wszystkich znanych organizmów we wszechświecie. W jakiś nieznany sposób wszystkie są połączone w jedną całość . Nie wyniszczają się nawzajem. Nie walczą. Wręcz przeciwnie. Tworzą jeden zharmonizowany organizm , który w chwili obecnej jest w stanie rozwarstwienia.

- Pazyt ! – syknął z podziwem Rama.

- Rozwarstwienia czego ? – spytała Kalamo.

- Ciała i umysłu , rzecz jasna –tłumaczył Enron.

- Jeżeli ciało jest tutaj ,to w takim wypadku gdzie jest umysł tej istoty ? – spytała ponownie Kalamo.

- Nie jestem wstanie odpowiedzieć na to pytanie . Hmm , hmm – odparł beztrosko Entor .

- Równie dobrze tak istota może nie mieć umysłu wogóle lub być może jest on uszkodzony. Któż to wie. Nikt nigdy nie spotkał się z czymś takim dlatego nie mamy żadnych informacji na ten temat. Dlatego tylko 70%.

- Nigdy nie spotkałeś się z takim przypadkiem ? Nawet na Odei ? – dopytywał Rama syczącym tonem.

- Musiałeś widzieć już coś podobnego ! – podniesionym głosem kontynuował Rama.

- Naszym zadaniem na Odei była opieka nad chorymi i umierającymi. Z każdego zakątka kosmosu. Były tam wszystkie znane rasy i gatunki ale żaden z nich po utracie zdolności umysłowych nie zamieniał się w kosmiczną skamielinę.

Podchodząc do tafli kontrolnej , Entor przywołał hologram ładowni energetycznej .

- To nawet nie skamielina . To forma organiczna . Taka jak moja własna tylko ,że jeszcze bardziej rozwinięta. Wydaje mi się ,że to tymczasowy stan ochronny . Forma zewnętrza , której w żaden sposób nie można zbadać. Dlatego moja analiza nie jest stu procentowa. Oparłem ją na niepotwierdzonych założeniach. Teoriach jeżeli wolicie. Teoriach , które powstały jeszcze na Odei kiedy byłem w czynnej służbie. To część naszego systemu inteligencji. Uczyć się i przewidywać .

- Przewidywać co ? – Kalamo była wyraźnie zaintrygowana.

- Pojawienie się organizmu najwyższej formy. Organizmu , który nie może ulec zniszczeniu. Organizmu , który posiada niedościgniony poziom obronny. Organizmu , który jest samowystarczalny . Organizmu , który jest kolejnym krokiem w ewolucji kosmosu.

Cała trójka wpatrywała się w blado niebieski obraz istoty ,która w pozycji prenatalnej leżała na podłodze ładowni . Jej zastygła twarda forma była w całości koloru brązowego. Jedna z jej górnych kończyn była blisko jej głowy , druga zaś wciągnięta luźno przed siebie. Kończyny dolne były połączone razem ,tworząc tym samym jednolitą masę.

- Byliście w stanie przewidzieć pojawienie się tej istoty ponad 1000 lat temu ? –zapytała Kalamo , podchodząc bliżej do tafli hologramu.

- To tylko teoria znana jednie miedzy jednostkami Entor, ale tak . To nieunikniony wynik naszych analiz , który bazuje na niezliczonej liczbie przypadków w naszej bazie danych.

Entor cofnął się do tyłu o kilka kroków , przyjmując pozycję na baczność.

- Wyłączę się teraz w celu aktualizacji bazy danych . Moim obowiązkiem jest poinformować o nowo odkrytym gatunku.

- Zatrzymaj się ! – odezwała się podniesionym głosem Kalamo.

- Nie waż się tego robić ! – dodała rozkazująco.

- Moim podstawowym protokołem jest aktualizacja głównej bazy danej , z której korzystają wszystkie jednostki Entor. Jej celem jest lepsze funkcjonowanie oraz sprawowana opieka . Ten protokół jest podstawą funkcjonowania każdej jednostki Entor. Neguje on każdą inną komendę , która....

Machnięciem ręki Kalamo zamroziła Entora .

- Jeżeli kiedykolwiek będę umierająca masz moje pozwolenie na to żeby skrócić moje męki. Nie pozwól mi umrzeć na Odei – powiedziała Kalamo do Ramy wpatrując się w Entora.

 

C.D.N.

Następne częściVigor 39 Vigor 40 Vigor 41

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Bezu ponad rok temu
    Dziękuję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania