Poprzednie częściVigor cz1

Vigor 74

-Nareszcie ! -rzucił zwycięsko Dr Druma .

-Jest tyle innych miejsc a ty zawsze zaczynasz od moich kabelków ! Masz nawet wygodne siedzisko , specjalne dla ciebie .

Dr Druma spojrzał w kierunku kociego pluszowego łóżka , które leżało na podłodze w rogu jego biura.

-Hrrrrr - zamruczał Herbert - wyciągając szyję w kierunku brody Dr Druma i mrużąc przy tym oczy.

-Och ty pieszczochu ! Ten skwitował krótko, głaszcząc go po głowie.

-Ale tutaj nie mam dla ciebie żadnego smakołyku. Będziemy musieli podejść do kuchni,wiesz - kontynuował siadając na fotelu.

-Muszę tylko coś zatrzymać i wtedy możemy zrobić sobie przerwę - mówił dalej pocierając swoim nosem o nos Herberta.

-Ale potem będziesz musiał się zająć sam sobą, dobra ?

Herbert z przymrużonymi oczami i lekko otwartym pyszczkiem zdawał się uśmiechać na słowa Dr Drumy.

-No dobra - stwierdził obracając się w stronę monitorów

-A teraz , hola chwileczkę ? - Dr Druma przerwał .

-Co tu się stało ? Dlaczego te ekrany są ciemne ?

Podnosząc się z fotela Dr Druma położył Herberta na jego posłanie a sam po powrocie do biurka zaczął sprawdzać przewody łączące kolumnę monitorów.

- Nie, tu wszystko wygląda w porządku - hm ? - spojrzał na Herberta

-To nie twoja sprawka , jesteś czysty - dodał .

-Co to może być ? zapytał ponownie siadając przy biurku.

Łapiąc za myszkę, Dr Druma przesunął ją po ekranie monitorów i ku jego zdziwieniu. Mała strzałka pojawiła się na każdym z nich . Monitory były więc sprawne . Oś czasu dalej przesuwa się do przodu z tą różnicą ,że nic na niej nie było. Żadnych obiektów, temperatury . Po prostu nic.

-Ale jak to ? .. Doktor mruczał pod nosem .

-Przecież ona nie mogła po prostu od tak się skończyć !

-Dobrze , spróbujemy jeszcze raz - powiedział Dr Druma - Od początku.

Resetując wszystkie parametry do zera. Dr Druma rozpoczął analizę pakietu danych z sektora B432 jeszcze raz od początku.

Tak jak wcześniej. Rozdzieli poszczególne parametry analizy na osobne monitory . I tak jak wcześniej uruchomił je z prędkością 30 klatek na sekundę.

Zestawienie przesuwało się bez żadnych problemów po osi czasu . Stabilność częstotliwościowa i wzmocnienia były na wysokim poziomie a wzmacniacze były na ultra niskim poziomie szumów. NIc nie wskazywało na to co miało za chwilę nastąpić. Aczkolwiek w pewnym momencie wszystkie wykresy funkcji, spadły do zera na każdej osi współrzędnych a widma spektroskopowe znikły kompletnie.

-Uff - westchnął Dr Druma, wpatrując się w pustą oś czasu, która tak jak gdy nigdy nic przesuwała się do przodu.

-Gdzie to wszystko znikło ?

-Gdzie ? - podrapał się po głowie a następnie chwycił za słuchawkę telefonu , który stał po prawej stronie jego biurka.

- Tim,Tim,Tim - powtarzał wsłuchując się w sygnał telefonu.

-Tu Tim , no co tam Dr Druma , wszystko w porządku ? - odezwał się ciepły, męski głos .

-Hej Tim , tak u mnie wszystko w porządku ale mam problem z pakietem ostatniej analizy . Czy możesz mi powiedzieć kto ostatnio zajmował się kalibracją wzmacniaczy wejściowych i wyjściowych. W jakim stanie są podzespoły falowodowe i jaka jest na chwilę obecną temperatura chłodzenia naczyń próżniowych ?

-Tak , nie ma sprawy . Złapię tylko ostatni raport , chwilunia - odpowiedział Tim przekładając papiery w punkcie technicznym kabiny numer siedem.

Siedząc w swoim fotelu i opierają się łokciami o biurko. Dr Druma nasłuchiwał jak technik Tim Chun szeleści papierami w poszukiwaniu raportu sprawności technicznej wzmacniaczy sygnałów wejściowych i wyjściowych

Wciąż nie mógł zrozumieć w jaki sposób dane , które przechodziły analizę przez kilka dni, mogły od tak po prostu zniknąć. Nigdy coś takiego wcześniej się nie wydarzyło. Sprzęt , którego używali był najwyższej jakości , zawsze w dobrym stanie technicznym a ludzie , którzy go obsługiwali. W tym przypadku Tim. Mieli nosa do jakichkolwiek usterek technicznych.

Był przekonany ,że za kilka chwil Tim powie mu ,że wszystko jest w normie i, że nie ma żadnych odchyleń ,żadnych nieprawidłowości i , że sprzęt którego używają jest w porządku.

-No dobra , mam go tutaj - odezwał się im .

-W naszej drużynie ,ostatnim razem kalibracja miała miejsce tydzień temu. Sprawdzenie wzmacniaczy , i poszczególnych komponentów , dwa dni temu . I to byłem ja. Temperatura jest stała ,żadnych odchyleń. Potem musiałem zerknąć na antenę numer trzy w celu konfiguracji i optymalizacji sterowników do oprogramowania. Ale nie , nie mieliśmy żadnych problemów jeżeli chodzi o sprzęt .

-Dobra , super . Wielkie dzięki. Mam jeszcze jedną prośbę. Czy możesz się dowiedzieć, czy wcześniejsze grupy miały jakieś problemy ze sprzętem. To znaczy przed naszą zmianą ? Chodzi mi o ty czy któraś z konfiguracji miała jakieś problemy.

-Jasne - odparł Tim - Nie ma sprawy Dr Druma .

-Jak będę już coś wiedział to się zaraz do pana odezwę .

-Świetnie, dzięki - odpowiedział Dr Druma , po czym odłożył słuchawkę.

- Tak jak myślałem - powiedział Dr Druma.

- Wszystko działa tak jak powinno, więc gdzie podziały się gwiazdy ?

-Hm - westchnął - Gdzie podziało się ramię Perseusza !?

Wyciągając się na oparciu fotela Dr Druma zaczął gryźć swój ulubiony ołówek.

- Hm- mruknął do siebie zamyślony.

-To tylko nasze dane . tylko nasze…- powtórzył .

Przysuwając się bliżej do biurka. Dr Druma zaczął energicznie stukać po klawiaturze , przywołując na ekrany monitorów dane optyczne, dane fali podczerwonej oraz fali ultrafioletowej. Wszystkie pochodziły z bazy danych teleskopu Hubble’a , Następnie umiejscawiając je na wspólnej osi współrzędnych rozpoczął kolejną , bardzo szczegółową sesję porównawczą.

Obrazy , które powoli przesuwały się przed jego oczami. Przedstawiały mniej lub bardziej ostre skupiska gwiazd ,gazów , mgławic czy też materię międzygwiazdową. Wszystko przebiegało normalnie do momentu, w którym dane gwałtownie spadły ponownie do wartości zerowej.

-Nie ! - westchnął Dr Druma .

-Jak to możliwe ?

-Ich baza danych zawsze jest solidna. Nasze analizy zawsze się pokrywały, co pozwalało nam na tworzenie idealnej wizualizacji danego obiektu. So zresztą widać do pewnego momentu.

Synchronizacja tych dwóch urządzeń badawczych zajmuje miesiące. Nie mówiąc już o kosztach. I nigdy nas nie zawiodła. Nigdy ! - stanowczo powtórzył w myślach Dr Druma

- Jak to możliwe, że obydwa tracą informacje na temat tego samego sektora w tym samym momencie ?

Osłupiały Dr Druma spojrzał na telefon stojący na swoim biurku.

NIe mógł znaleźć logicznego wytłumaczenia na to co właśnie zobaczył .A po głowie chodziła mu tylko jedna myśl.

-Może to tylko my , może to tylko my ? Może to tylko błąd na naszym połączeniu ?

Postanowił więc sprawdzić czy może tutaj ma racje.

Łapiąc za słuchawkę telefonu. Wystukał na klawiaturze numerycznej, numer do swojego kolegi ze studiów. Doktora Henry'ego Sloan, który na chwilę obecną pracował w Centrum Naukowym Green Bank. Jego obserwatorium posiadało największy na świecie radioteleskop. Radioteleskop, który tym razem nie był częścią zbiorowego wysiłku, potrzebnego do obserwacji sektora B432 . Tym razem Green Bank działał niezależnie . Jako zabezpieczenie w razie awarii innych radioteleskopów pracujących w sieci. Być może przy odrobinie szczęścia . Udało im się zarejestrować nieuszkodzone dane z tej części kosmosu.

-Być może? Dr Druma bił się z myślami.

Sygnał telefonu powtarzał się monotonnie ,przeciągając agonię niepewności Dr. Druma.

 

C.D.N.....

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania