Wiersz <*> Chatka / Pętla
Teksty z NSzO
owinąć wspomnieniem chatkę rodzinną
jak wstążką prezent
którego
już nie ma
aż by się chciało wrócić w to miejsce
i tak po prostu
piosnkę
zaśpiewać
o tym że chociaż ściany i okna
nie zawsze się dało
sercem
podpierać
kwiaty kwitły rosły i więdły
radości
wielkie
średnie
malutkie
a szczęście jak zwykle było figlarne
przekomarzając się
często
ze smutkiem
bo czasem człowiek nostalgią nasiąknie
a wtedy znowu
w życiu
jest pusto
nawet gdy sterczy w promieniach słońca
to jednak osuszyć
jakoś
się trudno
Pętla
o motorniczym opowiem bajkę
choć zakończenie nie całkiem fajne
tramwajem przez lata chętnie kierował
aż w końcu biedak się w pętli zakochał
jeździł wciąż na niej szynach powabnych
lśniących wilgotnych smukłych i ładnych
aż usunięto kiedyś tę pętle
dla niego straszne wręcz niepojęte
wnet wymieniono na inną oną
a on z rozpaczy we łzach utonął
już nie usłyszał ślicznych odgłosów
takiej miłości zastąpić nie sposób
pewnego ranka ciało odcięto
wisiał na pętli nad nową pętlą
w drewnianej trumnie
na kształt tramwaju
do grobu włożono
skromnie pomału
gdzie wewnątrz leży
przy zimnych zwłokach
kawałek szyny
z pętli co kochał
Komentarze (6)
Dwa różne charaktery, lecz obydwa inne mają cele. Moim zdaniem obydwa trafiają w punkt.
pozostaje niezmienne:)–Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania