Poprzednie części: Wiersz <*> Kolor szarości
Wiersz <*> Tańczyłem z Tolerancją
dziś z tolerancją tańcuje sobie
chociaż bez tyci
nawet przytuleń
pełno odmieńców tak słusznie powiem
jakoś nie bardzo
tulić ją umiem
każdy hoduje różne odchyłki
czemu przykładu
ze mnie nie wezmą
to ja normalny jestem we wszystkim
a oni świata
doprawdy klęską
dzisiaj na taniec znów mam ochotę
patrzy spode łba
warczy coś mówi
chciałem w bliskości hasać z nią potem
lecz nie zechciała
nawet przytulić
Komentarze (4)
Nie potrafił "przytulić" nawet trochę "tolerancji" to "ona" nie "przytuliła" jego.
Tekst to taka metafora:)–Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania