Wiersz <*> 3 wiersze
uskrzydlij kamień by fruwać umiał
wnet poszybuje gdzie czas zakręca
a słowo punktu wszechświatem powie
tak szczerze mówiąc nic nie pamiętam
po cóż rozdrabniać to co scalone
gdzie supernowa karłem się staje
lecz w dziwnej strunie świat zawinięty
i świadomości wielkie choć małe
tu w ciągłym ruchu wszystko wiruje
czas każdy inny szybkością zmiany
człowiek się wierci w pajęczej sieci
chociaż pająka nie wciąż kochamy
tam na rozdrożu przeszłości przyszłej
płoną przeróżne plany człowiecze
a królik biegnie w chichocie losu
za chwilę może nie być na świecie
zapytaj skałę co górę tworzy
poza horyzont wszelakich pytań
tam odpowiedzi śnią kołysane
sensem nieznanym
co wciąż rozkwita
*~*~*
na ciszy pięciolinii
we wnętrzach wiolinowych trumien
wyśpiewane martwe
raniły nuty
fałszując sens krzyżyków
teraz zimne
obojętne
w bezgłośne zaklęte brzmienie
mówisz że w naszej piosence
umarły słowa
a może jeszcze nam warto
choć nucić melodię
próbować
*~*~*
wspomnienia
całunem szarość skryły
barwy przeminą
tam gdzie skowronek
swoim śpiewem
przytula ciszę pod niebem
czy z filiżanki pełnej brzasku
przyjdzie nam sączyć
od nowa
spijać nektar
smakować
Komentarze (11)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania