Opow *** On Shot Challenge→ Biel →Nominuję...
Osoby przeze mnie ''zaminowane''→to→Pasja→JamCi→Kigja.
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––
Nasz czcigodny portal literacki, znalazł wieczne spoczywanie, w Wiosce Opowijskiej. Od niedawna panoszy się fajna zabawa, polegająca na shot-ach. Na szczęście została w kanistrze spora dawka bimbru, po świętym pamięci czasami, Dziadku. A że dziadków miałem dwóch (jeden adoptowany przez Babcię, gdy ten pierwszy umarł z tej samej przyczyny, co drugi) to w sumie kanistry zostały dwa. A zatem widząc możliwość wspaniałej zabawy, przyrządziłem koktajl, dorzucając wszelkich ziółek i co tam popadło. I zaczynam pisać.
Wypiłem przed chwilą→Shot→1.
Tylko co pisać. Idzie jak po grudzie.
Wypijam Shot→2.
Zaraz ciutkę lepiej. Chociaż jeszcze nie to. Palce niedostatecznie naoliwione. Skrzypią i drgają.
Wypijam Shot→3.
Przestały. Czuję fluidy spirytualnej weny. Raźniej tak. Tylko z tematem nadal problem. Jeżeli nic nie wymyślę, to wyśmieją na spity pysk.
Wypijam Shot→4.
Szczerze mówiąc nie wiem, jakie te naczynka mają pojemność. Jakąś na pewno. To pewne. Coś jednak jarzę. Lekko mi tak. Stukam w klawisze, lecz oni się wnerwiają. Mam siedzieć i wypatrywać wschodu słońca.
Wypijam Shot→5
Znalazłem temat. Opiszę piękno bieli pod spodem, nie pisząc. Obraz znaczy więcej, niż tysiąc słów. To prawdziwy usmy cud. O… nie zamknąłem usemki. Jest otwarta na życzliwych czytelników. A nawet przeciwnych. Daje przykład.
Wypijam Shot→6.
No dobra. Robię przerwę pode mną. Dużą śnieżną akapitę. Po co mam zagracać tekst pisaniem. Przecież wspomniałem, że obraz mówi więcej. Nie przeszkadzam. Proszę w cichości serca i zadumy, obejrzeć puste piękno, bez niczego. Nasycić wzrok nieokiełzaną dziewiczą bielą.
Ja sobie w tym czasie wypije→Shot→któryś tam.
Fajowa biel. Tym razem nade mną. Dla czytających obrazy. Tylko troszkę za bardzo faluje. Nie może być. Ma ogonki. Widzę dziadków. Też mają. Podchodzą do mnie. Zakładają. Coś wstrzykują. Tak mi błogo. Odpływam na puszystej, białej łódce...
Komentarze (19)
A siedem czy więcej shotów to całkiem, całkiem, zależy czego i zależy jak duże. Słowianie to podobno lubią w musztardówkach spirytus sanctus pić.
to wyśmieją na spity pysk.
bardzo lubię takie przeróbki.
Pozdro!
A tekst niczego sobie... zabajony ?
Pozdrawiam
http://www.opowi.pl/lista-osob-nominowanych-a61182/→oprócz Tych, ale lista niepełna już.
Dekaos Dondi dziękuję, jednak nie wiem czy podołam.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania