Poprzednie częściDasz radę część 1
Pokaż listęUkryj listę

Dasz radę część 135

Witaj, Basiu!

Właśnie to jest najgorsze, to uświadomienie sobie, że pewien okres życia jest za nami, a właściwie o tym nam przypominają dzieci naszego rodzeństwa. Ja też tego lata zrozumiałem, że pewne pytania, czy luźne zachowania, wprawiają w dezorientację mojego siostrzeńca. Jeszcze z trzy lata temu, mogłem, a wręcz musiałem przeżywać film „ Auta 2”, ale dziś robiąc choćby lekką aranżację taneczną zostaje storpedowany wzrokiem. Czasami jak i ty, boję się, że zostanę uznany za jakiś okaz, który tylko z powodów rodzinnych jest tolerowany. Dawniej to było bardzo proste, za rączkę, coś się opowiedziało, usłyszało mnóstwo pytań, byłem kimś w rodzaju przyjaciela, który poświęca swój czas dla zasady, idei. A dziś, ani co mądrego wymyśleć, bo i co, jak oni w necie wszystko mają, ani się zakolegować, bo jak, jak wapnem śmierdzę. Tak, tak Basiu, w pewnym momencie ani się nie chce ciotki ani wujka.

Jak nie założymy rodzin to za iks lat, będziemy się spotykać tak potajemnie, dając sobie upust we wszelakich formach rozrywki. Żadne małolaty, nie będą mogły nam niczego zarzucić, choćbyśmy palili fajki, grali w cymbergaja i klęli jak szewc. Wyciągniemy płyty winylowe, albumy ze zdjęciami, zrobimy sobie tatuaże i co tylko będzie nam się żywnie chciało, bo my i tak nie będziemy dla nikogo autorytetem. Zero dezaprobaty, nic i nikt nie będzie nam mógł czegokolwiek zabronić, w końcu muszą być i plusy samotności.

Oczywiście, że to był żart, ale jeśli miałaś oczy jak 5-cio złotówka to moje górą i stawiasz mi…hm…sama coś wymyśl, zaskocz mnie. Jak teraz człowiek ma opory przed innowacjami, bo szanuje opinię publiczną, to później tym bardziej będę siedział jak trusia, jak puszczę bąka, to będzie istne szaleństwo. Nie ma co się oszukiwać, czym człowiek starszy, tym więcej baczy na swa reputację, stawia sam sobie bariery, tam gdzie jeszcze rok wcześniej o tym nawet nie pomyślał. Ale na szczęście dzieci naszego rodzeństwa nam jeszcze nie zagrażają, a my to wiele zrobimy by nie mogły nas w cień odsunąć, no przynajmniej nie tak szybko.

Jeśli czas ci na to pozwala i chcesz sprawdzić czy w innych miastach jest tak jak Neapolu, czy ludzie są tak serdeczni, otwarci, to, czemu nie. Niby ludzie wszędzie tacy sami, ale jednak jak nawet w naszym kraju pojeździsz po regionach, to nie tylko gwara nas wyróżnia, ale i sposób podejścia do życia, do rodziny, czystości wokół domu. Z tego, co mi mówił kolega, to południe Włoch, to raczej beztroski krajobraz, gdzie można się zapomnieć, zwłaszcza, że to listopad, a tam na tym cyplu taki ciepły prąd. Nie dziwota, że ludzie chcą tam spędzać swój urlop, to takie przedłużenie lata, zatopienie się w bezczynność, no i możliwość złapania kolorku na ciele.

Skoro już mowa o zwiedzaniu, to pamiętasz Wieśka i jego eskapadę rowerową? To był fantasta, by objechać pół Polski, nie zważając na niedogodności, byle zobaczyć swoje ukochane morze. Dziś żaden nastolatek by tak nie postąpił, zbyt wygórowane żądanie dla ludzi nauczonych brać wszystko gotowe. Sądzę, że dzięki takiej determinacji, że sam musiał za kilka złotych spełnić swoje marzenie i dopiął swego, dziś umie docenić starania innych a i ma więcej wiary w siebie, o przeżyciach z tym związanych nie wspomnę.

 

To do jutra, moja koleżanko.

Pozdrawiam, Kacper.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Miła 10.11.2016
    Świetne jak zawsze
  • Robert. M 10.11.2016
    To takie wymieszane i poplątane myśli, ale czasem bez ładu też może zaciekawić

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania