Poprzednie częściDasz radę część 1
Pokaż listęUkryj listę

Dasz radę część 44

Witaj Basiu!

Za to wszyscy kochamy życie, że jak daje nam coś przyjemnego, to od razu z taka nawiązką by zapomnieć o dawnych problemach. Wiem po sobie, że były już takie momenty, po których siedziałem zdruzgotany, nie liczyłem na choćby powrót do normalności. By po kilku dniach doznawać ekscytacji, planować, wierzyć w siebie i w to co mi przypadło w udziale. W twojej sytuacji doszły jeszcze względy finansowe, a to jak wiemy wielki motywator do działania. Udało ci się w ciągu kilku dni złapać cug, osiągnąć pułap o którym nie byłaś nawet w stanie marzyć. Takie to scenariusze pisze życie, nie ma w nim miejsca na nudę, od radości po łzy i to często na przełomie dnia.

No po takim opisie miejsca zamieszkania, to wszyscy zakochani chcieli by przebywać w tak urokliwym terenie, gdzie zapach kwiatów i ich koloryt wypełniają dzień, a w nocy pobudzają zmysły. Teraz dopiero w pełni rozumiem twój ból, gdy po spotkaniu z Giovannim nie mogłaś usnąć, ta cała aranżacja nie pomagała. Są ludzie, co w pierwsza noc nie umieją oka zmrużyć, choćby w aksamity ich położyć, gdzieś podświadomość blokuje odprężenie.

Na mnie osobiście największe wrażenie robią te kręte schody, balkoniki z pnączami i wąskie uliczki, to wszystko jest czymś bajkowym, a dodając ten melodyjny język, to tylko siedzieć przy piwie. Jak przejeżdżałem przez Belgię, to przeżyłem coś podobnego, gdy jadąc autostradą oglądałem z góry pagórkowaty teren, nieregularnych dróg i jak okiem sięgnąć, te same brązowe dachy. Przy każdym budynku ogród, altana, jakby wszystko było planowane przez administratora, nasuwało się skojarzenie ładu i porządku, a także zgodności sąsiadów. Nie sądzę by u nas to było możliwe, bo znając życie, zgodności nijakiej by nie było, i to nie tylko co do koloru.

No przyznam ci rację, niech stracę, szaman się nie mylił, więc jest dla mnie także wizjonerem, a nawet znawcą swego fachu. Nam trudniej przychodzi godzić się z czymś co nie można dotknąć sprawdzić, jesteśmy bardziej przyziemni. Kobiety umieją dlatego lepiej opowiadać historie, które wydarzyły się w czasie hipnozy, potrafią odtworzyć sny ze szczegółami itp.: Przeczytałaś pewnie wiele bajek które napisały kobiety, więc zauważyłaś różnicę w samej fabule, na co kładą nacisk przy budowaniu napięcia, jak opisują otoczenie. Jak byłem mały, to mój dziadek opowiadał świetne historie, ale to było tak po chłopsku zrobione. Natomiast bajki babci z takim namaszczeniem, pietyzmem, plastycznie uformowany obraz bohaterów, las, szum, no chciałem więcej.

Nawet mi nie przypominaj, że to dopiero tak krótki okres, a twój powrót nastąpi za rok i to z hakiem. Podziwiam cię, że potrafisz tak obyć się bez znajomych, łączność tylko elektroniczna, bez możliwości przytulenia. A jakbyś tak miała dzidzi, ciekawe czy przyjęła byś taka propozycję? To musi być dylemat, wręcz zaprzeczający macierzyństwu, by zostawić swą pociechę na cały rok, pod batuta teściowej. Nie, no tego by żadna z was nie zrobiła, choćby wiedziała, że za powieść dostanie nominacje, statuetkę i sprzeda prawa autorskie za kupę kasy.

To do jutra, moja koleżanko.

Pozdrawiam Kacper.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Miła 10.08.2016
    Świetne, czekam na kolejną część :)
  • Robert. M 11.08.2016
    No to mi także pasuje, taki ciągły stały element porannego przebudzenia, Twój tekst i pewność, że jutro będzie tak samo.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania