Drabble - Smak Pieczeni / Prezenty
Państwo Kanibale od dłuższego czasu mają problem ze swoją córką. Strasznie wybrzydza przy jedzeniu.
– Mamusia przygotowała dla ciebie: potrawkę z ateisty.
– Nie chcę ateisty. Będę rzygać!
– Po osobie wierzącej też rzygałaś.
Wchodzi głowa rodziny i rzecze:
– Chcesz nam wmówić, że rozróżniasz smaki: światopoglądów. Przestań bredzić. My oba z matką jemy wszystkich i nie narzekamy.
Dziecko marnieje w oczach i ma się ku zejściu. Biedni rodzice, chociaż smutni, zarzynają córkę i po chwili smażą, gdyż ich życie nauczyło, że jedzenie nie może się zmarnować.
Zasiadają do wieczerzy, przy stole nakrytym sukienką ich pociechy. Niestety, nie mogą przełknąć obiadu. Ma dziwny smak.
=============================================================================================
{P R E Z E N T Y}
Wczoraj zjadłem podejrzane jabłko i jestem trochę śpiący. Nagle słyszę delikatne, jak płatki śniegu, pukanie. Otwieram drzwi. W progu stoi Królewna Śnieżka. Trzepoczę delikatnie rzęsami i rzecze nieśmiało:
– Proszę mi w tej chwili oddać siedem krasnoludków. Siedzą na pańskim balkonie.
Mara jakaś - myślę sobie. Po dotknięciu zmieniam zdanie.
– Nie ma tam żadnych kurdupelków. Przed chwilą sprawdzałem.
– Są mi na gwałt potrzebne do... rozbudzenia.
Zerkam ponownie. Tylko gołąb grucha do gołębicy.
– Przykro mi. Możesz sama sprawdzić.
– Cóż mam biedna począć. Odejść muszę niezaspokojona.
*
– Dziecko spójrz! Krasnalki nam do ogródka przywieźli.
– A dlaczego leżą jak zabite na czerwonej trawce.
Komentarze (5)
Drugi tekst mniej wyrazisty.
Zmuszasz do myślenia, a to zawsze się opłaca.
________________
– Chcesz nam wmówić, że rozróżniasz smaki: światopoglądów. -- bez ---> :
Pozdrawiam znów:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania