Drabble→Dzieci / Stonoga / Pająk / Żabka
<*Dzieci*>
Pewien jegomość mieszkał na siódmym piętrze kamienicy. Nerwowy był on. Szczególnie mu przeszkadzały: odgłosy bawiących się dzieci u podnóża budynku, po drugiej stronie jezdni. Z uwagi na wysokość powinien słyszeć niewiele... lecz był wyczulony i słyszał wiele. Stosował różne metody zagłuszające, lecz nic nie pomagało.
Przez ów stres, mało spał, mało jadł, ale dużo pił. Jednym słowem, był dzięki berbeciom: strzępkiem ludzkości. Inne odgłosy mu nie przeszkadzały. Nawet darcie informacyjne sąsiadki, co to ją nic nie obchodziło.
W końcu zdecydował się na desperacką próbę rozwiązania problemu. Wyskoczył przez okno, rozbryzgując mózg na chodniku.
No i faktycznie. Dzieci zaniemówiły z wrażenia.
.............................................................................................................................................................................................................
<*Stonoga*>
– Witam Panią Stonogę. Co pani szanowna sobie życzy?
– Pragnę buty na wszystkie kupić.
– Wiązane czy wzuwane?
– Doprawdy matoł! Oczywiście ze wzuwane. Miałabym tyle codziennie sznurować? Pan zapewne uważa, że jestem niechlujką i mogłabym spać w butach... to znaczy w łóżku?
– Najmocniej przepraszam za insynuacje. Proszę przymierzyć.
Gdy ma komplet założony, wchodzi dwóch ludzi, w tym jeden uśmiechnięty.
– No cóż stary. Przegrałeś zakład. Sprzedawca był łaskaw pomóc. Pięćdziesiąt par na wystawie podkusiło. Widzisz stonogę?
– Widzę.
– Ma buty na wszystkich?
– Ma.
– Czyli płacisz.
– A widzisz... but co został?
.........
– Czyli gówno przegrał. Jedną nogę mi amputowano. Teraz mam w dowodzie napisane: dziewiędziesięciodziewięcionoga.
.............................................................................................................................................................................................................
<*Pająk*>
Dziadek Pająk jest już stary i zmęczony muchami. Rozmyśla o życiu, kiedy to jeszcze z dupki, lepka ślinka leciała. Szósta noga zwisa bezwładnie poza dolny obszar pajęczyny, niczym spróchniała, zupełnie nieprzydatna, rosochata gałąź.
Nagle odczuwa nad sobą ruch. To mucha wierci się nad nim, pyskując niekulturalnie:
– Ej stary fajtłapo... śmierć w oczka zagląda, co? Masz ciało jak zgniła dupa trupa. Spójrz klejówa na mnie... jak ładnie fruwam.
– Czyżby?
– Durnyś? Wzrok niedomaga?
– Nie ruszasz skrzydełkami.
– Co?
– Jajco! Jesteś w objęciach mojego wnuczka... ale nie przejmuj się... dobry z niego pajączek i mimo że naubliżałaś jego dziadkowi, to na pewno ciebie polubi.
............................................................................................................................................................................................................
<*Żabka*>
Zgodnie z codziennym zwyczajem maszeruję radośnie przez las, by przydatne zdrowie ruchem żwawym pielęgnować. Słoneczko świeci, ptaszki śpiewają. Żyć nie umierać. A przynajmniej nie teraz.
Nagle na drodze dostrzegam coś zielonego. Ufoludek Waszyngton? Nie. To żabka. Mówi do mnie:
– Jestem zaczarowaną, stęsknioną miłości królewną. Proszę, poprzytulaj mnie chociaż, bo na co innego w naszej sytuacji... no cóż... sam widzisz jak to wygląda.
– Chętnie bym tobie pomógł... może nawet pogłaskał po udkach, ale spieszę się bardzo. Jeszcze trochę lasu przede mną, a zaś wiele ważnych spraw załatwić muszę.
– Ojejciu! Jakiś ty dobry! Nie martw się. Poczekam. Jestem czynna do dwudziestej trzeciej.
Komentarze (10)
Najlepiej napisane, DeDo.
Stary w "Dzieciach" jest nerwowy, czuły na dźwięk, uzależniony, jednym słowem, słaby. Nie potrafi pogodzić się z zachowaniami młodych i nie czerpie nic z ich młodzieńczej siły; co innego w "Pająku". Tam stary jest silny, na tyle nawet, że mimo wieku potrafi rozmyślać. Młody nie jest dla niego źródłem cierpienia, ale jego stróżem, obrońcą, - Taka ciekawostka :)
Pozdrawiam
Jak łatwo potrafimy ominąć chwilę i pójść dalej, a chwile są najbardziej drogocennym kamieniem naszego życia. filozoficzne mądrości Dekaosa... ja bym tak zatytułowała ten cykl.
Pozdrawiam porannie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania