Wierszee <*> Uczynny Grabarz
stary trupek dziś zmartwiony
aż piszczele ma spocone
bo pan grabarz na dwie łódki
dziś przerobił jego domek
*
przy cmentarzu jest jeziorko
wody więcej niż w kociołku
kopacz pływa tu codziennie
gdy nie musi kopać dołków
*
po eksmisji trup wnerwiony
on bez wieka biedny został
chociaż słońce popierdziela
nie nastąpił zemsty rozkład
*
dziś wielbiciel żaglowania
na kółeczkach łódki ciągnie
już na wodzie wszedł do jednej
aż tu ciemno tak potwornie
*
gdyby spojrzał on za siebie
zanim w wieko skoczył nogą
to by ujrzał za plecami
zwłoki groźne coś gaworzą
*
puk puk puk puk słyszy głuche
sufit mocno już przybity
teraz wiertło bzyk bzyk wierci
żeby domek był napity
*
gul gul gul gul dno jeziorka
kosą w pas się kłania nisko
grabarz członkiem chce oddychać
bo ze zgrozy myli wszystko
*
rybka zerka przez otworek
w tej konserwie jakieś dziwy
myśli sobie rzec nie może
to pan grabarz znów nieżywy
~~~
nie ma złego co na dobre
by nie wyszło nawet zaraz
trupek biedny jest wesoły
aż kochankę swą odnalazł
leżą smrodkiem przytuleni
w lubej domku życie wiodą
w oczodoły śmierć nie patrzy
przecież umrzeć już nie mogą
lecz raz w roku gdy rocznica
tam na wodę kładą wianek
no bo w końcu dzięki niemu
mają szczęki rozkochane
Komentarze (3)
Wesołe jest życie grabarza i to cudne zakończenie. Rozbawiły mnie łódeczki.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania